Wchodzicie do dowolnego sklepu z elektroniką, kierujecie się na dział z telefonami. Widzicie, że macie przed sobą ogromny wybór, ilość marek, kolorów i ich cen przytłacza. Ten wybór jest jednak teoretyczny, bo mimo tylu kombinacji i tak wiem co wybierzesz - zapewne będzie to bryłka pokryta taflą szkła. No, chyba że mnie zaskoczysz i pójdziesz na drugą stronę wyspy z telefonami, gdzie na samym jej końcu leży z 10 featurephone'ów, czyli czegoś, co dawniej nazywaliśmy Nokią 3310.
Twój wybór sprowadza się do tego, że w zasadzie nie masz wyboru.