Nvidia zrobi porządek z kopaczami. Nie wykupią już gamingowych kart Strona główna Aktualności19.02.2021 10:24 Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Nie wykupią, bo z nich nie skorzystają. A nie skorzystają dlatego, że producent wprowadzi sprzętową blokadę, by ograniczyć wydajność w kopaniu. GeForce RTX 3060, który trafi do sprzedaży 25 lutego, osiągnie tylko 50 proc. nominalnej efektywności hash rate Etherum, informuje Nvidia. Jak wyjaśniono, oprogramowanie karty wykryje specyficzne algorytmy wykorzystywane przy wydobyciu kryptowalut, po czym intencjonalnie ograniczy wydajność. Tak, by uczynić sprzęt mniej atrakcyjnym dla górników. Równolegle zieloni obiecują wprowadzić do sprzedaży wyspecjalizowane akceleratory pod nazwą CMP, pozbawione wyjść obrazu i rasteryzatorów, które to z kolei nie przydadzą się graczom. Cel jest oczywiście jasny: uniknąć wzajemnej kanibalizacji segmentów. Pozbawić górników wyboru Zdaniem Nvidii, wzrost popularności kryptowalut jest jedną z głównych przyczyn słabej – lub wręcz zerowej – dostępności kart graficznych GeForce RTX w sklepach. Dostawy mają szybko padać łupem kryptowalutowych kopalni, które nierzadko kupują dosłownie po kilkadziesiąt akceleratorów. Firma uznała więc, że sama zadecyduje, ile chipów chce skierować do kopania. Wcześniej tego rodzaju manewr próbowali wykonać vendorzy, ale raczej z mizernym skutkiem. Pozbawione wyjść obrazu akceleratory sprzedawał m.in. Gigabyte, jednak oczywistą wadą tego rozwiązania były wciąż bardziej atrakcyjne modele regularne. W kopaniu spisywały się nie gorzej od wyspecjalizowanych odpowiedników, a do tego miały znacznie większą wartość przy ewentualnej odsprzedaży (i często też dłuższą gwarancję). Nvidia idzie o tyle dalej, że pozbawia górników wyboru. Słowem, albo kupią produkt wyspecjalizowany, albo zbyt wiele nie nakopią. Jest w tym szaleństwie metoda, przyznajcie. Gracze w końcu się doczekają? Wiadomo, jak wygląda, a właściwie nie wygląda, obecnie sytuacja z dostępnością gamingowych kart. Tych właściwie nie ma. Do tego stopnia, że producenci decydują się na kroki iście brawurowe pokroju przywrócenia do sprzedaży modelu GTX 1050 Ti z 2016 r. GeForce RTX 3060 ma jednakowoż przyjść pasjonatom cyfrowej rozrywki z odsieczą. Ten relatywnie niewielki, bo liczący zaledwie 276 mm², układ zdaje się być dość prosty w produkcji, a jednocześnie może pochwalić się naprawdę przyzwoitymi parametrami, w tym 3584 jednostkami strumieniującymi i 12 GB pamięci GDDR6 na 192-bitowej magistrali. Krótko: do wymagających gier wystarczy, a skoro nie przyda się górnikom, tym bardziej powinien być dostępny. Sprzęt Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Nvidia GeForce RTX 3080: jeśli wierzyć wyciekowi - przyrost mocy jest ogromny 22 cze 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt 58 GeForce RTX wersja druga, czyli Nvidia po cichu odświeża starsze grafiki do laptopów 10 kwi 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming 5 Nvidia GeForce RTX 20 Super w wydaniu mobilnym. Trochę jak PlayStation 5 2 kwi 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming 16 Nvidia podobno kończy produkcję modeli RTX 2000. Robią miejsce dla nowej generacji 13 lip 2020 Arkadiusz Stando Sprzęt Biznes 81
Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Nie wykupią, bo z nich nie skorzystają. A nie skorzystają dlatego, że producent wprowadzi sprzętową blokadę, by ograniczyć wydajność w kopaniu. GeForce RTX 3060, który trafi do sprzedaży 25 lutego, osiągnie tylko 50 proc. nominalnej efektywności hash rate Etherum, informuje Nvidia. Jak wyjaśniono, oprogramowanie karty wykryje specyficzne algorytmy wykorzystywane przy wydobyciu kryptowalut, po czym intencjonalnie ograniczy wydajność. Tak, by uczynić sprzęt mniej atrakcyjnym dla górników. Równolegle zieloni obiecują wprowadzić do sprzedaży wyspecjalizowane akceleratory pod nazwą CMP, pozbawione wyjść obrazu i rasteryzatorów, które to z kolei nie przydadzą się graczom. Cel jest oczywiście jasny: uniknąć wzajemnej kanibalizacji segmentów. Pozbawić górników wyboru Zdaniem Nvidii, wzrost popularności kryptowalut jest jedną z głównych przyczyn słabej – lub wręcz zerowej – dostępności kart graficznych GeForce RTX w sklepach. Dostawy mają szybko padać łupem kryptowalutowych kopalni, które nierzadko kupują dosłownie po kilkadziesiąt akceleratorów. Firma uznała więc, że sama zadecyduje, ile chipów chce skierować do kopania. Wcześniej tego rodzaju manewr próbowali wykonać vendorzy, ale raczej z mizernym skutkiem. Pozbawione wyjść obrazu akceleratory sprzedawał m.in. Gigabyte, jednak oczywistą wadą tego rozwiązania były wciąż bardziej atrakcyjne modele regularne. W kopaniu spisywały się nie gorzej od wyspecjalizowanych odpowiedników, a do tego miały znacznie większą wartość przy ewentualnej odsprzedaży (i często też dłuższą gwarancję). Nvidia idzie o tyle dalej, że pozbawia górników wyboru. Słowem, albo kupią produkt wyspecjalizowany, albo zbyt wiele nie nakopią. Jest w tym szaleństwie metoda, przyznajcie. Gracze w końcu się doczekają? Wiadomo, jak wygląda, a właściwie nie wygląda, obecnie sytuacja z dostępnością gamingowych kart. Tych właściwie nie ma. Do tego stopnia, że producenci decydują się na kroki iście brawurowe pokroju przywrócenia do sprzedaży modelu GTX 1050 Ti z 2016 r. GeForce RTX 3060 ma jednakowoż przyjść pasjonatom cyfrowej rozrywki z odsieczą. Ten relatywnie niewielki, bo liczący zaledwie 276 mm², układ zdaje się być dość prosty w produkcji, a jednocześnie może pochwalić się naprawdę przyzwoitymi parametrami, w tym 3584 jednostkami strumieniującymi i 12 GB pamięci GDDR6 na 192-bitowej magistrali. Krótko: do wymagających gier wystarczy, a skoro nie przyda się górnikom, tym bardziej powinien być dostępny. Sprzęt Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji