Rosyjska branża nuklearna nie chce Microsoftu, przechodzi na Linuksa Strona główna Aktualności31.03.2015 20:13 Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Pod koniec zeszłego roku wielokrotnie pojawiały się informacje o planowanej rezygnacji rządu Chin z oprogramowania stworzonego przez korporacje z Zachodu. Rząd ChRL w trosce o bezpieczeństwo swojej infrastruktury informatycznej zarówno w zakresie administracji, jak i strategicznych działów gospodarki, zdecydował się na wprowadzenie własnych rozwiązań. Dziś wiemy, że na końcowym etapie adaptowania rodzimego oprogramowania jest Rosja. Prace nad stworzonym przez Rosjan systemem operacyjnym zostały już w zasadzie zakończone. Aktualnie trwa testowanie oraz certyfikacja, która ma potwierdzić jego skuteczność i niezawodność. Oprogramowanie ma być bowiem wykorzystywane przede wszystkim w energetyce jądrowej, mówi się jednak także o obsługiwaniu infrastruktury związanej z bronią jądrową. Biorąc pod uwagę jak istotna dla państwa jest niezależność energetyczna i zdolność wykorzystania broni masowego rażenia, trudno się dziwić rezygnacji z rozwiązań, które powstały na terytorium potencjalnego wroga. Paweł Biedniagin z firmy Softorium pracującej nad rosyjskim systemem niezwykle jasno precyzuje konieczność powstania takiego oprogramowania: Bardzo prawdopodobne, że Microsoft ma jakąś możliwość zdalnego dostępu lub przekazywania danych. Konieczne jest zatem, aby tego rodzaju strategiczne obiekty zostały przeniesione na coś swojego. Biedniagin podkreśla także, że jest to szczególnie ważne w kontekście napiętych stosunków Rosji z zachodnimi państwami, zauważa jednak także aspekt ekonomiczny. Aktualnie na zakup licencji na oprogramowanie Rosja wydaje co roku równowartość niemal miliarda złotych. O rosyjskim systemie wiadomo jak dotąd niewiele – jak można się było spodziewać, bazuje on na odpowiednio zmodyfikowanym jądrze Linuksa. Podkreśla się, że rosyjscy programiści muszą jeszcze stworzyć własne sterowniki. Taki stan rzeczy nie przeszkadza jednak Rosjanom twierdzić, że wprowadzenie nowego oprogramowania do użycia nastąpi już w 2016 roku. Oczywiście nie przewiduje się, aby zostało ono kiedykolwiek udostępnione przeciętnym użytkownikom. Ba, można się nawet spodziewać, że w trosce o bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej nie pojawią się już żadne dodatkowe informacje na ten temat. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Microsoft zachęca do hakowania Azure Sphere OS bazującego na Linuksie. Czekają nagrody 8 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Biznes Bezpieczeństwo IT.Pro 23 O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie: zabawa w OS/2 11 maj 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie IT.Pro 63 O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie: tryb chroniony 18 maj 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie IT.Pro 42 O powstawaniu Windows. Jak tworzono najpopularniejszy system na świecie: Dave Cutler i Digital 25 maj 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie IT.Pro 66
Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Pod koniec zeszłego roku wielokrotnie pojawiały się informacje o planowanej rezygnacji rządu Chin z oprogramowania stworzonego przez korporacje z Zachodu. Rząd ChRL w trosce o bezpieczeństwo swojej infrastruktury informatycznej zarówno w zakresie administracji, jak i strategicznych działów gospodarki, zdecydował się na wprowadzenie własnych rozwiązań. Dziś wiemy, że na końcowym etapie adaptowania rodzimego oprogramowania jest Rosja. Prace nad stworzonym przez Rosjan systemem operacyjnym zostały już w zasadzie zakończone. Aktualnie trwa testowanie oraz certyfikacja, która ma potwierdzić jego skuteczność i niezawodność. Oprogramowanie ma być bowiem wykorzystywane przede wszystkim w energetyce jądrowej, mówi się jednak także o obsługiwaniu infrastruktury związanej z bronią jądrową. Biorąc pod uwagę jak istotna dla państwa jest niezależność energetyczna i zdolność wykorzystania broni masowego rażenia, trudno się dziwić rezygnacji z rozwiązań, które powstały na terytorium potencjalnego wroga. Paweł Biedniagin z firmy Softorium pracującej nad rosyjskim systemem niezwykle jasno precyzuje konieczność powstania takiego oprogramowania: Bardzo prawdopodobne, że Microsoft ma jakąś możliwość zdalnego dostępu lub przekazywania danych. Konieczne jest zatem, aby tego rodzaju strategiczne obiekty zostały przeniesione na coś swojego. Biedniagin podkreśla także, że jest to szczególnie ważne w kontekście napiętych stosunków Rosji z zachodnimi państwami, zauważa jednak także aspekt ekonomiczny. Aktualnie na zakup licencji na oprogramowanie Rosja wydaje co roku równowartość niemal miliarda złotych. O rosyjskim systemie wiadomo jak dotąd niewiele – jak można się było spodziewać, bazuje on na odpowiednio zmodyfikowanym jądrze Linuksa. Podkreśla się, że rosyjscy programiści muszą jeszcze stworzyć własne sterowniki. Taki stan rzeczy nie przeszkadza jednak Rosjanom twierdzić, że wprowadzenie nowego oprogramowania do użycia nastąpi już w 2016 roku. Oczywiście nie przewiduje się, aby zostało ono kiedykolwiek udostępnione przeciętnym użytkownikom. Ba, można się nawet spodziewać, że w trosce o bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej nie pojawią się już żadne dodatkowe informacje na ten temat. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji