Rosyjskie prawo zakaże tworzenia memów z Putinem? Dementujemy plotki Strona główna Aktualności13.04.2015 14:06 Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro W miniony weekend pojawiły się wiadomości, według których prawo Federacji Rosyjskiej znów zdecydowanie ograniczyło rosyjskim internautom wolność wypowiedzi w Sieci. Czołowe polskie media w histerycznych doniesieniach donosiły, że w Rosji zakazane będzie... tworzenie memów przedstawiających wizerunek Władimira Putina. Informacje te trudno jednak uznać za rzetelne. Można powiedzieć, że mem może być w konflikcie informacyjnym tym, czym kiedyś był plakat propagandowy lub karykatura. Łatwe do zauważenia było to w czasie dojścia do władzy Kim Dzong Una, na które reakcją były setki prześmiewczych memów pojawiających się w zachodnich portalach. Również w przypadku toczonych aktualnie konfliktów tradycja ta jest pielęgnowana. Roskomnadzor, czyli federalna służba nadzoru w sferze łączności, technologii informacyjnych i komunikacji masowej udostępniła w ostatnim czasie interesujący komunikat. Wbrew opublikowanym w polskich mediach artykułom, nie dotyczy on bynajmniej wprowadzenia w życie nowego prawa zakazującego tworzenia śmiesznych obrazków z prezydentem Rosji. 7 kwietnia zakończyła się rozprawa, podczas której popularny rosyjski muzyk, Walerij Siutkin, domagał się usunięcia z Sieci memu z jego wizerunkiem. Pierwotnie obrazek ukazał się w encyklopedii Lurkmore.to i przedstawiał twarz muzyka, pod którą widniał napis mający mało wspólnego z wysokim poziomem dorobku artystycznego Walerija Siutkina. Sąd przyznał mu rację i obrazek nakazał usunąć. Na podstawie tego precedensu Roskomnadzor uznał, że słusznie będzie opublikować komunikat o obwiązującym już od jakiegoś czasu prawie w sposób lepiej przyswajalny dla przeciętnego internauty: Naruszenie prawodawstwa o danych osobowych w stosunku do osób publicznych odnosi się do: – Stworzenia fałszywego konta w imieniu osoby publicznej (imię i nazwisko, zawód, data urodzenia, zdjęcie, etc.) i korzystanie z niego (posty, komentarze). – Stworzenia fałszywej strony osoby publicznej poświęconej zawodowej i społecznej działalności osoby publicznej. – Wykorzystania fotografii osoby publicznej w popularnym memie internetowym, który nie ma związku z osobą „celebryty”. Przedstawione sposoby wykorzystania danych osobowych naruszają prawodawstwo o danych osobowych i naruszają cześć i reputację osób publicznych. Mamy zatem do czynienia jedynie ze związaną ze sprawą Siutkina informacją wyjaśniającą zawiłości rosyjskiego prawa . Mimo najszczerszych chęci trudno skojarzyć ją z polskimi artykułami, sugerującymi przyjęcie nowego prawa, które miałoby zakazywać tworzenia memów z Putinem. Co więcej, te doniesienia w kontekście ostatniego punktu mogą być nawet nieprawdziwe. Otóż śmieszność memu z Siutkinem polegała na zestawieniu inteligenckiego charakteru jego twórczości z wulgarnym podpisem. Trudno zaś stwierdzić, aby memy związane z prezydentem FR szczególnie odbiegały od jego wizerunku. Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Szeroki Putin idzie. Dziwny mem, którego popularność ciężko zrozumieć 18 lip 2020 Arkadiusz Stando Internet 71 Rosja próbowała wspomóc Trumpa w wyborach w 2016 roku. Jest polski wątek 18 sie 2020 Mateusz Czerniak Internet Bezpieczeństwo 94 Biden chce ukarać Putina za ingerencję w wybory. Rosja miała wykorzystać trolli 17 mar Arkadiusz Stando Internet Bezpieczeństwo 60 Rosja walczy z Twitterem. Za miesiąc może zostać zablokowany 17 mar Arkadiusz Stando Internet Biznes Bezpieczeństwo 31
Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro W miniony weekend pojawiły się wiadomości, według których prawo Federacji Rosyjskiej znów zdecydowanie ograniczyło rosyjskim internautom wolność wypowiedzi w Sieci. Czołowe polskie media w histerycznych doniesieniach donosiły, że w Rosji zakazane będzie... tworzenie memów przedstawiających wizerunek Władimira Putina. Informacje te trudno jednak uznać za rzetelne. Można powiedzieć, że mem może być w konflikcie informacyjnym tym, czym kiedyś był plakat propagandowy lub karykatura. Łatwe do zauważenia było to w czasie dojścia do władzy Kim Dzong Una, na które reakcją były setki prześmiewczych memów pojawiających się w zachodnich portalach. Również w przypadku toczonych aktualnie konfliktów tradycja ta jest pielęgnowana. Roskomnadzor, czyli federalna służba nadzoru w sferze łączności, technologii informacyjnych i komunikacji masowej udostępniła w ostatnim czasie interesujący komunikat. Wbrew opublikowanym w polskich mediach artykułom, nie dotyczy on bynajmniej wprowadzenia w życie nowego prawa zakazującego tworzenia śmiesznych obrazków z prezydentem Rosji. 7 kwietnia zakończyła się rozprawa, podczas której popularny rosyjski muzyk, Walerij Siutkin, domagał się usunięcia z Sieci memu z jego wizerunkiem. Pierwotnie obrazek ukazał się w encyklopedii Lurkmore.to i przedstawiał twarz muzyka, pod którą widniał napis mający mało wspólnego z wysokim poziomem dorobku artystycznego Walerija Siutkina. Sąd przyznał mu rację i obrazek nakazał usunąć. Na podstawie tego precedensu Roskomnadzor uznał, że słusznie będzie opublikować komunikat o obwiązującym już od jakiegoś czasu prawie w sposób lepiej przyswajalny dla przeciętnego internauty: Naruszenie prawodawstwa o danych osobowych w stosunku do osób publicznych odnosi się do: – Stworzenia fałszywego konta w imieniu osoby publicznej (imię i nazwisko, zawód, data urodzenia, zdjęcie, etc.) i korzystanie z niego (posty, komentarze). – Stworzenia fałszywej strony osoby publicznej poświęconej zawodowej i społecznej działalności osoby publicznej. – Wykorzystania fotografii osoby publicznej w popularnym memie internetowym, który nie ma związku z osobą „celebryty”. Przedstawione sposoby wykorzystania danych osobowych naruszają prawodawstwo o danych osobowych i naruszają cześć i reputację osób publicznych. Mamy zatem do czynienia jedynie ze związaną ze sprawą Siutkina informacją wyjaśniającą zawiłości rosyjskiego prawa . Mimo najszczerszych chęci trudno skojarzyć ją z polskimi artykułami, sugerującymi przyjęcie nowego prawa, które miałoby zakazywać tworzenia memów z Putinem. Co więcej, te doniesienia w kontekście ostatniego punktu mogą być nawet nieprawdziwe. Otóż śmieszność memu z Siutkinem polegała na zestawieniu inteligenckiego charakteru jego twórczości z wulgarnym podpisem. Trudno zaś stwierdzić, aby memy związane z prezydentem FR szczególnie odbiegały od jego wizerunku. Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji