[1.IV] Biżuteria z feromonami od Garmina – wizje z Deus Ex coraz bliższe rzeczywistości

Aktualizacja

Poniższa historia to oczywiście primaaprilisowy żart. Jak na razie, bo nie widać technicznego powodu, dla którego takie feromonowe narzędzia do manipulacji bliźnimi nie miałyby się w przyszłości pojawić. Jesteśmy wciąż zwierzętami i najwyraźniej wciąż jakąś rolę w pozaświadomej komunikacji międzyosobnicznej feromony odgrywają.

Jeszcze nie tak dawno pomysły niektórych scenarzystów filmów czy gier mogły budzić kontrowersje, mieszane uczucia bądź wywoływać śmiech ich nierealnością. W końcu kto by uwierzył, że będziemy mogli sobie za parę lat robić wczepy podobne do tych, które miał Adam Jensen w Deus Ex: Human Revolution. Wszystko wskazuje jednak na to, że powoli zmierzamy w takim kierunku.

Po swojej opasce do fitnessu, Garmin zaprezentował swój nowy pomysł, specjalnie do kobiet, które mają problem z powodzeniem wśród płci przeciwnej. Firma zdecydowała się wypuścić na rynek kolczyki z rozpylaczem feromonów.

Nie jest to może kolejny gadżet, który pozwoli zmierzyć liczbę spalonych przez nas kalorii, ale z pewnością będzie on równie przydatny. O wypuszczeniu do powietrza feromonów kobieta będzie mogła zadecydować w dowolnym momencie. Wystarczy, że wybierze taką opcję w aplikacji do kolczyków na swoim iPhonie. Posiadaczki Androida nie muszą się martwić, Garmin zapewnia, że niedługo wypuści odpowiednie oprogramowanie także dla nich.

Niestety firma nie podała na razie ceny biżuterii, ale już teraz możemy być pewni, że zrobi ona furorę, gdy tylko trafi do przedsprzedaży. Regularna sprzedaż tego niecodziennego sprzętu rozpocznie się koło października. Będzie on dostępny w czterech kolorach: jasnoniebieskim, ciemnozielonym, czerwonym i różowym.