Blog (66)
Komentarze (478)
Recenzje (0)

Kryształki kurzu — czyli jak dbamy o komputery

@bravoKryształki kurzu — czyli jak dbamy o komputery07.12.2014 18:52

Nadchodzą chłodne dni i coraz częściej temperatura będzie spadała poniżej zera. Jak doskonale wiemy, podczas mrozu - woda zamarza. Powstają kryształki lodu, które mogą tworzyć niesamowite kompozycje. Mroźna pogoda potrafi wykreować piękne lodowe struktury. Może się zdarzyć, że w lodzie zostaną uwięzione pęcherzyki powietrza. Nadają one dodatkowego uroku i wyglądają na prawdę pięknie.

[1/2] fragment lodu wyciągnięty z wody
[2/2] powiększenie struktury lodowej

Może nie nie wszyscy wiedzą, ale jest miejsce w naszych domach, gdzie przez całe miesiące tworzą się struktury, które rosną w zaciszu naszych komputerów stacjonarnych i naszych laptopów. Zjawisko to jest bardzo często nie zauważane, a wręcz bagatelizowane. Rosną powoli, ale sukcesywnie zwiększają swoje rozmiary i dokładnie oplatają kolejne elementy w swoim otoczeniu. Odmiennie niż woda, w tym przypadku im cieplej, tym szybciej powstaje twór, któremu nadałem nazwę:

Kryształki kurzu

Formacja ta powstaje w wyniku zasysania powietrza przez układ chłodzenia głównie procesora i/lub obudowy. Chłodzenie procesora w formie klasycznej to tak zwany cooler, czyli radiator na którym znajduje się wentylator wymuszający obieg powietrza. Powietrze odbiera ciepło z jego żeberek i owiewa pozostałe części na płycie głównej. Podobnie zachowują się układy chłodzenia na kartach graficznych. Wentylator w tylnej części obudowy oraz ten umieszczony w zasilaczu, pomagają odprowadzić gorące powietrze na zewnątrz.

karta graficzna z widocznym chłodzeniem
karta graficzna z widocznym chłodzeniem

Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie jeden szczegół. Otóż wraz z zasysanym powietrzem, wentylatory zasysają miliony cząsteczek pyłu pochodzącego z ziemi, odzieży, tytoniu czy innych bardzo drobnych substancji. Pierwszą barierą jest perforacja w obudowie, która może zostać całkowicie zasłonięta przez sporej wielkości "koty" - tylko co można sobie pomyśleć o właścicielu... Kurz bardzo chętnie osiada wewnątrz obudowy komputera, szczególnie w miejscach usytuowanych na drodze przepływającego powietrza. Cząsteczki mikrometrowych wielkości z czasem "przyrastają" na łopatach wentylatora i w pobliżu na radiatorze.

kurz na obudowie komputera
kurz na obudowie komputera

Cały ten "towar" kieruje się dalej do łopat zasysających i natrafia na bardzo podatny grunt, czyli radiator. Drobinki lepkiego materiału, osadzają się stopniowo na krawędziach. Po pewnym czasie warstwa staje się na tyle duża, że zaczyna zamykać prześwit między żeberkami. Teraz jest już z górki, bo wszystko jest nadmuchiwane na wcześniej utworzoną firankę kurzową. Co raz szybciej powłoka gęstnieje i tworzy nieprzepuszczalny zimowy kożuszek.

[1/2] cooler na procesorze
[2/2] kurz na radiatorze po zdjęciu wentylatora

Niestety taka "wełenka" nie jest mile widziana na systemach chłodzenia. Powietrze nie mogąc swobodnie przepływać przez radiator, nie może skutecznie odebrać ciepła z chłodzonego elementu. Może to doprowadzić do przegrzewania się procesora i w konsekwencji do zawieszania się całego komputera. Tego typu problemy dotyczą również urządzeń przenośnych, takich jak laptopy. One też posiadają w większości przypadków aktywne chłodzenie.

[1/2] zatkany kurzem radiator w laptopie
[2/2] kurz we wnętrzu laptopa

Czyszczenie tego filcu, wymaga dostania się do wnętrza obudowy. Jeśli posiadamy większego laptopa, to prawdopodobnie wystarczy zdjąć (po odkręceniu kilkunastu wkrętów) tylną pokrywę i bez większych problemów powinniśmy dostać się do cooler-a. Coraz częściej jednak posiadamy kompaktowe notebooki, które już tak łatwo nie dadzą się spenetrować. W takim przypadku będziemy musieli oprócz tylnego "dekielka", odłączyć również klawiaturę z touch padem, a następnie (po odłączeniu dysku i napędu) odkręcić płytę główną. Dopiero teraz dostaniemy się do chłodzenia. Czyszczenie samych łopat wentylatora będzie również małym wyzwaniem. Ja używam szpatułek z watą i alkoholu wysokoprocentowego. Taki zestaw umożliwia dokładne wytarcie całego brudu, który nie bardzo będzie chciał zejść na sucho.

zakurzony wentylator w laptopie
zakurzony wentylator w laptopie

Operację taką lepiej powierzyć bardziej doświadczonej osobie, ze względu na delikatne wnętrze lapka. Zazwyczaj przyjdzie nam jeszcze powypinać kilka delikatnych taśm sygnałowych, no i potem wypadałoby to wszystko ponownie złożyć bez zostawienia części na zewnątrz.

Przegląd konserwacyjny komputera, powinien być zrobiony przynajmniej raz w roku, aby nie narazić się na poważne problemy, w tym nawet na utratę danych. Przy braku odpowiedniej przewiewności obudowy, doprowadzamy do przegrzewania się komponentów i ich szybsze zużycie. Szczególnie dotyczy to kondensatorów elektrolitycznych, które mogą stracić swoje właściwości i nawet "wybuchnąć", powodując zwarcie na płycie głównej i co za tym idzie dalsze nie przewidziane konsekwencje. Pierwszymi objawami "padania" kondensatora jest jego wybrzuszenie i zalecana jest jego wymiana. Jeżeli nasz producent płyty głównej wyposażył ją w wysokiej jakości kondensatory, które wytrzymują ekstremalne warunki, to też nie możemy spać spokojnie. Jak już wcześniej wspomniałem, objawem przegrzania procesora i/lub chipsetu czy też karty graficznej, może być zawieszanie się komputera. Może to doprowadzić do błędów na dysku lub w skrajnym przypadku do awarii systemu operacyjnego. Jeżeli podczas zawieszenia się sprzętu, miała miejsce aktualizacja oprogramowania lub samego systemu, to możemy już nie uruchomić naszego komputera. Trzeba posiłkować się odzyskiwaniem utraconych danych i przywracaniem plików systemowych.

Przywracałem do życia już wiele komputerów po takim scenariuszu i praktycznie wszystkie przypadki wynikały z zaniedbania tej bardzo ważnej czynności, jaką jest konserwacja układów chłodzenia. Dlatego jeżeli zauważycie pierwsze objawy, takie jak głośna praca wentylatora, dziwny turkot lub zawieszanie się systemu, to w trybie pilnym należy wykonać czyszczenie - jest to ostatni dzwonek. Poniżej krótki film pokazujący, jak wygląda wnętrze komputera pracującego w trudnych warunkach (sklep odzieżowy): [youtube=http://youtu.be/QMqFYVm7Za8]

No cóż, potraktujecie te zdjęcia drodzy czytelnicy, jako przestrogę i dbajcie o Wasze sprzęty, a będą pracowały długo i szczęśliwie. Zresztą pomyślcie o "specjaliście", który będzie czyścił ten cały syf - normalnie już tyle tego się naoglądałem, że postanowiłem moim wpisem uświadomić użytkowników.

Przypomniała mi się jeszcze taka anegdotka, która mnie trochę rozbawiła. Byłem u osoby, która miała opisywany tutaj problem i podczas przeprowadzania procedury czyszczenia "filtrów kurzowych" zrobiłem kilka fotek tegoż elementu. Właścicielka komputera powiedziała, że jak jestem zainteresowany, to ma jeszcze kurz w innych miejscach w pokoju...

Na zakończenie mam pytanie do Was:

Gdzie jeszcze znajdziecie kurz przy swoim stanowisku komputerowym?
Kurz nie wybiera, zajrzyj pod ENTERA!
Kurz nie wybiera, zajrzyj pod ENTERA!
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.