Blog (122)
Komentarze (364)
Recenzje (0)

Test Volkswagen Passat GTE: Systemy wsparcia, ochrony i zarządzania energią

@CarlitoNeoTest Volkswagen Passat GTE: Systemy wsparcia, ochrony i zarządzania energią03.05.2021 21:58

Volkswagen jest mistrzem, jeżeli chodzi o oferowanie najróżniejszych wersji jednego modelu. Przykład? Passat. Nie dość, że dostaniemy go w wersji sedan i kombi, to jeszcze z całą plejadą jednostek napędowych, napędów, wersji wyposażenia i z mnóstwem dodatków do wyboru. Jakiś czas temu miałem okazję sprawdzić wersję GTE, czyli hybrydę plug-in z bogatym zestawem systemów wsparcia i ochrony.

Systemy wsparcia i ochrony

Passat GTE posiada mnóstwo systemów wsparcia i ochrony, które łączą się w jeden pakiet bezpieczeństwa o nazwie IQ.Drive. Do dyspozycji kierowcy oddano takie systemy, jak np. Travel Assist, Park Assist, Emergency Assist i wiele innych. Co do czego służy? Oto przykłady.

[1/6]
[2/6]
[3/6]
[4/6]
[5/6]
[6/6]

Zacznijmy od systemu Emergency Assist, który jest w stanie przejąć częściowo kontrolę nad samochodem w przypadku niezdolności kierowcy do prowadzenia pojazdu, na przykład z przyczyn zdrowotnych. System zaczyna działać, gdy nie zarejestruje reakcji kierowcy i mimo ostrzeżeń, kierujący pojazdem nadal pozostanie bierny. Co w tej sytuacji? Jeśli nie zadziałają sygnały dźwiękowe i ostrzeżenia, Emergency Assist spróbuje przywrócić jego aktywność (chwilowe przyhamowania pojazdu – szarpanie) oraz ostrzec pasażerów i innych uczestników ruchu. Jeśli kierowca nie przejmie kontroli nad samochodem, system może utrzymać samochód na torze jazdy i przyhamować aż do zatrzymania. Testowałem kilkukrotnie, działa, a „budzenie” układem hamulcowym powinno obudzić nawet największych śpiochów. Niekiedy auto zjeżdża na pas awaryjny, ale w większości przypadków zatrzymuje się na swoim pasie. Mało bezpieczne, wiem, ale lepsze to niż wjechanie z dużą prędkością do rowu, na barierki etc.

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]

W standardzie jest również system Travel Assist (wraz z aktywnym tempomatem), który przydaje się podczas dalekich podróży, nie tylko drogami szybkiego ruchu. System pomoże utrzymać pas ruchu oraz prędkość i odległość od jadącego z przodu pojazdu, co znacznie odciąża kierowcę przede wszystkim na autostradach i głównych drogach krajowych. W połączeniu z dwusprzęgłową przekładnią DSG, Travel Assist ułatwia także poruszanie się w korkach – noga się nie męczy, a w celu ruszenia za pojazdem poprzedzającym wystarczy nacisnąć przycisk na kierownicy. Wszystko działa świetnie, choć czasami tempomat zbyt ospale reaguje na zmiany na drodze np. podczas wyprzedzania itp. Nie zaryzykowałem również oddania sterów systemowi, gdy jechałem np. z prędkością 50-60 km/h, a przede mną stały pojazdy na światłach. W korku asystent sprawdza się bardzo dobrze, ale czasami ruszanie i zwalnianie, podczas toczenia się za poprzedzającym autem, wydawały się zbyt nerwowe. Wiadomo, człowiek robi to płynniej, z przewidywaniem sytuacji itp. No ale nie oczekujmy cudów od automatu.

[1/6]
[2/6]
[3/6]
[4/6]
[5/6]
[6/6]

W standardzie jest także asystent hamowania awaryjnego Front Assist z funkcją rozpoznawania pieszych, który może pomóc zminimalizować skutki zderzenia lub – w pewnych przypadkach – uniknąć najechania na przeszkodę. System może rozpoznać pieszych i pojazdy na pasie ruchu, a gdy stwierdzi zagrożenie, ostrzec kierowcę. Jeżeli kierowca nie zareaguje na ostrzeżenie, system zainicjuje awaryjne hamowanie. W systemie można określić, czy system ma reagować wcześnie, normalnie czy późno. Ustawienie na wczesne reagowanie może nieco irytować. Kilkukrotnie zdarzyło się, że auto zwalniało i skręcało w uliczkę w prawo, ja nie reagowałem, bo wiedziałem, że nie dojdzie do kolizji, a system i tak wszczynał alarm i parę razy zainicjował hamowanie. Wiadomo, lepiej zahamować za wcześnie, niż za późno, ale to też może być dość stresujące. Najlepiej ustawić system na normalną reakcję.

System zarządzania energią

Nie jest wielką tajemnicą, że w hybrydach plug-in sterowanie trybami napędu jest dość skomplikowane. To wszystko zasługa mnogości opcji, ustawień, zmiennych, możliwości etc. Podobnie jest w Passacie GTE, który oprócz standardowych trybów jazdy, odpowiedzialnych za zmianę charakterystyki pracy jednostki napędowej, zawieszenia i układu kierowniczego, mamy także sporo możliwości konfiguracji pracy układu hybrydowego.

[1/6]
[2/6]
[3/6]
[4/6]
[5/6]
[6/6]

Możemy zatem włączyć tryb tylko i wyłącznie elektryczny, w którym silnik spalinowy pozostaje wyłączony i może go wywołać jedynie tzw. kickdown, czyli wbicie pedału przyspieszenia do oporu. Po naładowaniu baterii do pełna, teoretyczny zasięg to około 50 km. W praktyce, przy normalnej miejskiej jeździe z wykorzystaniem np. podgrzewania foteli itp. realny zasięg to około 40-45 kilometrów. Jest także tryb oszczędzania energii baterii, w którym to silnik spalinowy przejmuje rolę napędową, zaś silnik elektryczny działa w trybie miękkiej hybrydy (rozruch silnika i wspomaganie podczas ruszania) i korzysta z baterii w sposób minimalny. Jest wreszcie tryb pozwalający na doładowanie baterii podczas jazdy. Tryb ten należy za każdym razem manualnie włączyć i wybrać docelowy poziom naładowania. Po naładowaniu do wybranego poziomu, system będzie oszczędzał baterię.

[1/5]
[2/5]
[3/5]
[4/5]
[5/5]

Warto zaznaczyć, że tryb ładowania baterii nie ma większego sensu w mieście, bowiem zużycie paliwa drastycznie rośnie przy niewielkich zyskach w poziomie naładowania. O wiele lepszym pomysłem jest doładowywanie baterii w trasie. Owszem, spalanie rośnie, choć jest to różnica ok. 2-3 l/100km. Po pokonaniu około 100 km bateria została naładowana do około 70%. Oczywiście jest także system rekuperacji energii podczas hamowania, ale działa on w sposób śladowy i odzyskana energia zazwyczaj nie przekracza 1% po kilkunastokilometrowej trasie miejskiej.

Słowem zakończenia

Volkswagen Passat GTE sam w sobie jest samochodem udanym, dynamicznym i odpowiednio traktowany, potrafi być również oszczędny. Należy jednak pamiętać, że traktowany jak „zwykły” benzyniak, traci swoje walory, a zyskuje wady związane m.in. z silnikiem 1.4 TSI, który jest sercem układu hybrydowego plug-in. Doładowywany regularnie, może być bardzo oszczędny w mieście. W trasie różnice w porównaniu np. do wariantu 1.5 TSI o mocy 150 KM są śladowe. Zauważalne są jednak różnice w cenie, bowiem za wariant GTE (1.4 TSI PHEV 218 KM ze skrzynią 6-biegową automatyczną DSG) trzeba zapłacić 169 190 złotych (nadwozie kombi).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.