Blog (16)
Komentarze (3.1k)
Recenzje (3)

Huawei Watch GT - moje wrażenia

@DimatheusHuawei Watch GT - moje wrażenia10.06.2019 02:58

W ramach akcji Przetestuj sprzęt Huawei, zostań ekspertem! miałem możliwość przetestować urządzenie Huawei Watch GT, a oznaczone dokładnie jako Huawei Watch GT-840 FTN-B19. Jako że był to pierwszy smartwach, z którym miałem do czynienia - zawsze bowiem uważałem, że klasyczny zegarek jest o niebo lepszy - postanowiłem skupić się na kilku szczegółach, które mi się spodobały bądź wręcz mnie urzekły. Nie będę powtarzał specyfikacji czy opisywał wbudowanych funkcji, bo zrobili to już inni recenzenci i ich wpisy możecie zobaczyć w specjalnie wydzielonej podstronie bloga. Zaczynajmy zatem.

[1/2] Huawei Watch GT-840
[2/2] Szczegóły na opakowaniu

Opakowanie

Tak, to pierwsza rzecz, którą chciałbym odnotować. Zaraz po otworzeniu paczki z przesyłką zafascynowało mnie opakowanie zegarka. Wykonane z twardej tektury, lakierowanej w czarnym, matowym kolorze i ze złotymi elementami sprawia wrażenie, że korzystamy z produktu w klasie premium. Materiał wewnątrz jest miły w dotyku. Zupełnie inaczej, jak w przypadku telefonów za 700 - 1 000 PLN ze stajni tegoż samego producenta. Otwierając opakowanie wszystko jest bardzo ładnie spasowane, opisane, a sam zegarek znajduje się na wyeksponowanym miejscu.

[1/2] Opakowanie zegarka
[2/2] Zawartość zestawu

W zestawie otrzymujemy oprócz samego zegarka stacje ładującą, przewód USB oraz krótką instrukcję użytkowania, w której podstawowe informacje mieszczą się praktycznie na jednej stronie. Ale na szczęście menu jest na tyle intuicyjne, że "raz dwa człowiek łapie", co do czego służy i jak uruchomić oczekiwane przez siebie funkcje. W końcu klawisze są coraz mniej potrzebne w dobie ekranów dotykowych - a przecież w taki wyposażony jest wspomniany smartwach.

Ładowarka i ładowanie

Tutaj zaskoczenie dało o sobie znać, bo do zestawu nie dołączono ładowarki. Być może producent wyszedł z założenia, że ktoś, kto kupuje smartwach-a, posiada już telefon (tylko takie połączenie pozwala na pełną funkcjonalność), a dzięki temu także i ładowarkę. Jakiekolwiek były powody takiej decyzji, zestaw zawiera tylko stację ładującą oraz przewód USB. Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię poprawnej biegunowości w czasie ładowania zegarka, w którym styki są położone symetrycznie na wewnętrznej stronie koperty. Podstawkę wyposażono w magnes, który wymusza poprawne podłączenie pinów Huawei Watch GT w czasie ładowania. Po prostu nie da się go podłączyć odwrotnie - wielki plus! Sam kabel USB to zwykły przewód zakończony z jednej strony pełnowymiarowym męskim złączem USB 1.0/2.0, a z drugiej strony portem USB typu C.

A jak wygląda kwestia czasu ładowania i samej pracy na zasilaniu bateryjnym? Odpowiem krótko:

Rewelacyjnie!

Urządzenie ładuje się naprawdę bardzo szybko. W czasie mojego użytkowania zegarek był na ładowarce chyba 3 lub 4 razy, a przypomnę, że testowałem urządzenie przez okres ponad trzech tygodni. Zwykle jakieś 1,5 godziny wystarczało, by naładować urządzenie z około 20% do pełnej, 100% pojemności akumulatora. Dużo oczywiście zależało od tego, jak wydajnej ładowarki używamy. Choć doświadczenie pokazało, że Huawei Watch GT ładował się najszybciej po podłączeniu do portu USB 3.0 w moim prywatnym laptopie.

A jak długo wytrzymywał po pełny ładowaniu?Kilka dni. Ostatnio ładowałem go we wtorek koło południa - ładowanie zakończyło się o 12:15 i od tamtego czasu zegarek nie widział ładowarki. Teraz mamy ostatnie minuty niedzieli, a więc od ładowania minęło około 132 godziny, a system informuje, że w akumulatorze pozostało jeszcze 29% energii. Proporcja podpowiada więc, że zegarek powinien podziałać jeszcze jakieś 53 godziny. Dla mnie naprawdę świetny wynik, bo pokazuje, że smartwach-a wcale nie trzeba ładować co drugi dzień. Z tym możemy spokojnie przez okres tygodnia zapomnieć o ładowarce i ładowaniu!

Po ponad 130 godzinach użytkowania mamy jeszcze niemal 30% mocy
Po ponad 130 godzinach użytkowania mamy jeszcze niemal 30% mocy

Aktualizacje

Zaraz po sparowaniu zegarka w aplikacji Huawei Zdrowie pojawia się komunikat o dostępnej aktualizacji oprogramowania wewnętrznego zegarka. Oczywiście puszczam wspomnianą i raczy mnie komunikat o tym, że proces może trochę potrwać. Ile? A no przy pierwszej z aktualizacji trwał niemal wieki. Całość zamknęła się w jednej godzinie i 45 minutach. Kolejne - już mniejsze aktualizacje - przechodziły sprawniej i trwały od 30 do 45 minut. To i tak całkiem długo. Ale to oczywiście efekt tego, że zegarek jest wodoszczelny i nie posiada żadnych innych interfejsów zewnętrznych, a komunikuje się tylko przy pomocy Bluetooth-a. Użyteczność i wygoda w zestawieniu z czasem aktualizacji. Ale w sumie jak często robi się to drugie?

Użytkowanie

I chyba najważniejsze, czyli przyjemność użytkowania. A trzeba przyznać, że w skali od 1 do 10 chciałby przyznać mu dziewiątkę. I być może jest to efekt tego, że wcześniej nie miałem możliwości sprawdzić w akcji i w codziennym życiu zalet smartwacha. Nie przeczę - pewnie dużo w tym prawdy! Ale godne odnotowania są poniższe fakty, które uznaję za spore plusy:

  • zegarek posiada nowoczesny design, dostosowany zarówno do garnituru, jak i ubioru sportowego. Możesz go założyć praktycznie do wszystkiego, a do tego zmienić wygląd tarczy, by podkreślić odpowiednie okoliczności (klasyczna bądź elegancka tarcza idealnie pasuje do garnituru, a tarcza techno czy eksplorator świetnie wypada w czasie biegania i aktywności fizycznej),
  • silikonowy pasek jest bardzo wygodny. Posiada gęste wycięcia, więc spokojnie można dostosować zapięcie do ręki w każdym rozmiarze, nie martwiąc się tym, że zegarek będzie leżał zbyt luźno, czy też że będzie niepotrzebnie uciskał rękę,
  • smartwach jest wodoodporny, więc można używać go wszędzie - w czasie biegów, w czasie pływania czy kąpieli nie trzeba się martwić, że coś mu się stanie.

By było uczciwie, trzeba wspomnieć i o minusach:

  • stabilność działania jest jeszcze do podciągnięcia. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których interfejs działa ze spowolnieniem. Nie wiem, z czego to wynika. Na pewno jedna z tarcz - zegarek 24-godzinny - potęguje to zjawisko. Gdy pojawią się wspomniane ścinki i nic na nie nie działa, oczywiście najlepiej zegarek uruchomić ponownie. Choć przyznam, że po ostatniej aktualizacji nie odnotowałem już wspomnianych "zwieszek". Może udało się je wyeliminować? Ciężko stwierdzić jednoznacznie - wykaz zmian zawartych w nowej wersji oprogramowaniu całkowicie o problemie milczy,
  • zegarek nie potrafi sparować się z więcej niż jednym urządzeniem. Czyli podłączając urządzenie do drugiego z telefonów, tracimy możliwość połączenia z pierwszym bez przejścia procedury sparowania jeszcze raz. Delikatny minusik - po prostu chciałem mieć zegarek podłączony i do Huawei-a Y6 II, i do Sony Xperia L1, by naprzemiennie obserwować wyniki. Na szczęście aplikacja Huawei Zdrowie synchronizuje dane pomiędzy instancjami programu na różnych telefonach.
Wielkość zegarka i podstawki ładującej w porównaniu do jednozłotówki
Wielkość zegarka i podstawki ładującej w porównaniu do jednozłotówki

Podsumowanie

Jak wyglądają w statystykach moje ponad trzy tygodnie z Huawei Watch GT? Czas na krótkie podsumowanie. Z Huawei Watch GT-840:

  • wykonałem 316 659 kroków,
  • pokonałem dystans 296,13 km,
  • spaliłem łącznie 16 647 kcal.
Moja sumaryczna aktywność z Huawei Watch GT
Moja sumaryczna aktywność z Huawei Watch GT

Dzięki krokom zdobyłem też 3 medale w aplikacji Zdrowie - odpowiednio za 10 000, 100 000 i 300 000 kroków. Rower lata temu oddałem bratu i do tej pory nie sprawiłem sobie nowego, a na maraton i półmaraton zabrakło już czasu...

MM, czyli moje medale
MM, czyli moje medale

Huawei Watch GT-840 to naprawdę świetny sprzęt w swoim przedziale cenowym!

Podziękowanie

Przede wszystkim dziękuję portalowi dobreprogramy.pl oraz firmie Huawei za możliwość przetestowania zegarka Huawei Watch GT-840. Testy urządzenia w codziennych zajęciach były dla mnie frajdą w czystym wydaniu, ale też i źródłem naprawdę ciekawych wniosków. Nie zostaje mi napisać już nic więcej jak:

Dziękuję! Muszę chyba sobie taki sprawić! :)
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.