Blog (795)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Chromebook - mój wierny towarzysz podróży, blogowania oraz niedocenione wsparcie w kuchni

@lordjahuChromebook - mój wierny towarzysz podróży, blogowania oraz niedocenione wsparcie w kuchni04.04.2018 13:46

Pod koniec 2015 roku miałem możliwość pobawić się wydajnym laptopem do prostych zadań. To co mnie urzekło w Acer V3-371 to jego szybkie działanie oraz innowacyjny (na tamte czasy) system Windows 10. Nigdy jakoś specjalnie nie pałałem miłością do laptopów, mając na uwadze znaczny spadek wydajności tuż przy progu terminu gwarancji urządzenia. Taką sytuację mam z Asusem żonki, któremu przydałby się mały "upgrade" w postaci szybszego dysku SSD, ale w ogóle nie mam na to ani czasu ani stosownych umiejętności by przeprowadzić taką operację.

Prawie 2 lata temu zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem dodatkowego laptopa. Tłumaczyłem sobie taki wybór koniecznością posiadania mobilnego centrum multimedialnego na wyjazdy wypoczynkowe oraz spotkania biznesowe, ale obawiałem się tego co nieuniknione - spadku wydajności i pogorszenia czasu pracy na baterii. Wtem w ręce wpadł mi Chromebook i świat stał się piękniejszy ...

Niewygórowane wymagania

Z racji tego że jestem dumnym posiadaczem stacjonarnego komputera PC, nie potrzebowałem dodatkowej jednostki - w tym wypadku mobilnej - do grania. Ot po prostu PC jest mi zupełnie wystarczający. Gdy otrzymałem możliwość przetestowania i po użytkowania tego sprzętu przez dłuższy czas, zrozumiałem że właśnie na coś takiego polowałem. Doszedłem do wniosku że właśnie lekki system ChromeOS idealnie wpasowany w specyfikację Acer Chromebook 13 (CB5-311) spełnia wszystkie moje wymagania.

Rozumiem również kwestie związane z powołaniem takich urządzeń do życia i ograniczeń z jakimi wiąże się ich użytkowanie. Kiedyś ktoś napisał że ChromeOS bez internetu, jest niczym laptop bez dodatkowego oprogramowania ... i choć początkowo w pewien sposób też tak sądziłem, teraz w zupełności się nie zgodzę. Początkowo większość z programów wymagała dostępu do internetu, ale z biegiem lat wiele się pozmieniało - aplikacje otrzymały tryby offline. Pozwala to na dalszą pracę i zabawę bez wymogu łączności z siecią, przynajmniej do czasu synchronizacji.

To co najbardziej przypadło mi do gustu to szybki start systemu, bezgłośna i wydajna praca oraz długi czas działania na jednym ładowaniu. Do tego dochodzi trochę miejsca na dodatkowe aplikacje ze sklepu Chrome oraz częste wsparcie aktualizacji.

Szybkość a wydajność

Do napisania tych przemyśleń natchnął mnie podlinkowany powyżej, wpis redaktora Adama Golańskiego, który skrzętnie opisał ten model ponad 3 lata temu. Miałem co prawda już wcześniej się za niego zabrać, ale jakoś nigdy nie mogłem w sobie znaleźć na tyle siły by przelać treść na papier, w tym przypadku - dokumenty Google. W trakcie pisania tych przemyśleń, korzystam z oficjalnej, stabilnej wersji oprogramowania oznaczonej numerkiem: 65.0.3325.184. Mam co prawda możliwość korzystania z wersji Beta na której co rusz są wprowadzane nowe funkcje, ale ma ona też tendencje do częstego wysypywania się, więc postoję.

Z urządzenia korzystam zazwyczaj w przypadku tworzenia nowych wpisów blogowych oraz do prostej komunikacji. Co prawda mam do dyspozycji główne aplikacje od Googla, ale musiałem doinstalować kilka dodatkowych w tym pasjansa ;) To co potrafi zaboleć dość mocno, to zubożała ilość programów dostępnych z oficjalnego sklepu Chrome Webstore. Sporo się ostatnio mówiło o rychłemu dołączeniu sklepu Google Play do urządzeń z systemem ChromeOS, ale raczej tylko w kwestii nowych modeli. Stare - jak w przypadku mojego - idą jak zwykle w zapomnienie.

Praca, podróż, kuchnia

Naszego Chromebooka zabieramy prawie w każdą dłuższą podróż. Nad morzem czy w górach idealnie sprawdza się podczas odtwarzania filmów oraz do oglądania śmiesznych filmików w serwisie YouTube. Co prawda ekran o rozdzielczości do 1536 x 864 pixeli (domyślny to 1366 x 768) daje sobie radę z prostymi filmikami, ale odtwarzanie wysokich jakościowo materiałów, odbija się u niego czkawką. Mieliśmy kilka takich przypadków, choćby gdy seria Gwiezdnych Wojen zaczęła klatkować jak diabli.

W momencie gdy zajmuję komputer w ramach tworzenia wpisów blogowych lub po prostu zdobywam nowe rangi w CS:GO, żonka ma możliwość przeglądnięcia sieci własnie na Chromebooku a nie na powolnym lapku z Windowsem. W domu hula sieć WiFi więc nie ma problemu podzielenia łącza, do grania i do sprawdzenia - co w internecie piszczy.

W przypadku mojego powrotu z pracy, zdarza mi się zabrać ze sobą do kuchni Chromebooka, włączyć w tle playlistę teledysków lub jakiegoś audiobooka. I przy jego akompaniamencie tworzyć jakieś wymyślne danie na obiad, kolację lub ot tak - dla wprawy :)

Mały, zgrabny, lekki

Mimo iż domyślnie mój towarzysz był cały biały, to od czasu jego przejęcia co rusz ląduje na nim jakaś naklejka. Zazwyczaj są to bannery współpracujących marek ale nie mogło zabraknąć naklejek portalowych lub z gier które miałem możliwość ograć. Dzięki takiemu zabiegowi zyskuje on w moich oczach, choć daleko mu do przepięknych skinów nadawanych przez zręczne łapy kolegi Pangrysa.

Mi 11 calowy ekran jest całkowicie wystarczający. Widać na nim sporo, a dzięki małym wymiarom Chromebooka, łatwo o bezproblemowy transport. To co wiele razy uratowało mi skórę to długi czas pracy - sięgający nawet do 8 godzin pracy na WiFi. Wynik ten łatwo osiągnąć a nawet nieco wydłużyć w przypadku zmniejszenia jasności ekranu.

Posucha na rynku

Całkiem niedawno mogliśmy wyczytać że Chromebook wraca do łask i ponownie pojawi się na rynku elektroniki użytkowej. Niestety ale sprawa dotyczyła tabletów z tym systemem i na domiar złego - tylko dla szkół. Wiem również że ówczesne Chromebooki są skierowane raczej dla niszy użytkowników, ale i tak szkoda że na rynku jest ich tak mało, gdyż jak widać są chętni do ich użytkowania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.