Blog (796)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Logitech G102 LIGHTSYNC — odświeżony Prodigy, ale z większą personalizacją podświetlenia

@lordjahuLogitech G102 LIGHTSYNC — odświeżony Prodigy, ale z większą personalizacją podświetlenia09.07.2020 13:16

Nie tak dawno, bo w połowie kwietnia miałem możliwość przetestowania myszki dla graczy Logitech G102 Prodigy. Wiedziałem, z jakim kalibrem mam do czynienia. Dobrej jakości gryzoń, bez wymyślnych ulepszeń, w sam raz idealny pod dłoń osoby dorosłej, oferujący świetnej jakości sensor i możliwości. Byłem zaskoczony, że w modelu do 100 zł można upchać specyfikację, która zjedna sobie użytkownika do pracy biurowej, rozrywki, jak i nieco bardziej dynamicznego grania.

Jakiś czas temu na warsztacie pojawiła się następna wersja tej myszy, powiedzmy taki Prodigy 2.0. To wciąż ta sama, dobrze nam znana konstrukcja, ale z minimalnymi różnicami w budowie i bardziej rozwinięta na temat podświetlenia. W tym wypadku producent postawił na sprawdzoną technologię Lightsync, umożliwiającą dostosowanie podświetlenia pod ekran, muzykę czy wybraną grę komputerową. Mimo iż korzystając z myszy, podświetlenie zapewne zostanie w większości zakryte, ale efekt przy spoczynku gryzonia, musi być nader interesujący.

Co w pudełku?

Wyposażenie nowego modelu względem poprzednika nie wprowadza nic nowego. Do dyspozycji użytkownika oddano krótką instrukcję obsługi, spis wymogów gwarancyjnych oraz podobnie jak to robi Genesis, naklejkę producenta. W opakowaniu znajduje się również tytułowy gryzoń, zabezpieczony specjalną folią przed otarciem.

Patrząc na nową odsłonę dobrze nam znanego G102, nie zauważymy w nim znacznych różnic względem poprzedniego modelu. Ponownie jest to mysz symetryczna z ułożonymi na lewej krawędzi przyciskami funkcyjnymi. Zastosowanym tworzywem sztucznym ponownie jest szczotkowany plastik, ale zdaje mi się, że jest nieco lepszej jakości. Podczas testów z poprzednim modelem bardzo szybko zauważyłem pojawianie się lekkich smug tłuszczu a w tym, w podobnym czasie o wiele mniejsze. Być może to zasługa wzmożonej dbałości o higienę w czasach pandemii, ciężko powiedzieć.

[1/2]
[2/2]

Do dyspozycji użytkownika, producent oddał 6 przycisków funkcyjnych - PPM, LPM, dwa po bokach, aktywne kółko oraz przycisk do zmiany DPI. Oznacza to. że prócz opcji przełączania DPI w locie, otrzymaliśmy możliwość personalizacji pozostałych przycisków pod własne preferencje w dedykowanej aplikacji. Kółko przesuwania, podobnie jak w poprzedniku porusza się kaskadowo, umożliwiając skokowe przesuwanie bez obawy przejechania na ekranie interesującej nas treści. I choć podczas przeglądania dokumentów oraz stron internetowych może być to uciążliwe, to podczas grania czy pracy w programach filmowych, daje nam to choć krztę precyzji.

[1/2]
[2/2]

Tak samo, jak w poprzedniku, tak i tutaj umiejscowienie podświetlenia nie uległo zmianie. Logo producenta oraz pasek okalający miejsce na nadgarstek, znajdują się na dolnej krawędzi.

Na spodzie znajdziemy 4, porządnie osadzone, gumowe ślizgacze, które świetnie sprawdzą się na powierzchniach płaskich, podkładach gumowych, materiałowych oraz twardych. Na środku zainstalowano dobrze nam znany sensor - Mercury. Na froncie myszki zainstalowano stały kabel zasilający, zakończony wyjściem USB.

Specyfikacja techniczna

  • Sensor - Mercury
  • Procesor - 32-bit ARM
  • DPI - od 200 do 8000
  • Częstotliwość próbkowania - 125 / 250 / 500 / 1000 Hz
  • Przyspieszenie - do 35 G
  • Przyciski - 6
  • Łączność - USB 2.0
  • Podświetlenie - LIGHTSYNC RGB lighting
  • Przewód - gumowany / 2.1 m
  • Wymiary - 116 x 62 x 38 mm
  • Waga - 85 g

Dedykowana aplikacja

Jeśli któryś z czytelników posiada urządzenia marki Logitech z serii G, zapewne dobrze zna dedykowane oprogramowanie do zarządzania sprzętami marki. Logitech G HUB to potężne narzędzie, przydatne do odpowiedniej personalizacji urządzeń pod preferencje użytkownika. Możemy w nim dostosować podświetlenie, przypisania klawiszy czy ustawiać parametry startowe. Program ten przede wszystkim zarządza podpiętymi sprzętami marki, dbając o ich oprogramowanie, przy okazji zarządzając nimi na poziomie systemowym.

Bez zainstalowanej aplikacji producenta, bez problemów będziemy w stanie obsługiwać myszkę, ale bez możliwości dogłębnej jej konfiguracji. Polecam więc zapoznanie się z nią i skorzystanie ze sporej ilości ustawień. Domyślnie program składa się z trzech zakładek — czułość, przypisania i Lightsync. W pierwszej z nich użytkownik będzie w stanie skonfigurować szybkość myszki, na podstawie czułości od 200 do 8000 DPI, korzystając z 4 opcji zapisu. Możliwe jest również ustawienie częstotliwości raportowania od 125 do 1000 Hz i zapisania ich w profilu myszki. Możliwe jest wybranie innych profili lub stworzenie własnych by korzystając z jednej myszy, posiadać wiele ustawień pod pozostałe programy / systemy.

[1/2]
[2/2]

Przypisania klawiszy, makra, działania systemowe, skróty. W drugiej zakładce będziemy w stanie tak dostosować myszkę, by obsługiwała ona z pomocą klawiatury, wiele zaawansowanych kombinacji skrótów. Jednak obie te zakładki mieliśmy już możliwość widzieć, podczas recenzji poprzednich modeli z serii Logitech G. Ostatnia z zakładek została porządnie przebudowana, choć na pierwszy rzut oka mamy tę samą, domyślną otoczkę programową. Nic bardziej mylnego ...

[1/2]
[2/2]

W programie tym będziemy mogli ustawić podświetlenie pod bardzo rozbudowane wartości - ustawienia wstępne, swobodny styl oraz animacje. W pierwszej kolejności po wyborze odpowiedniego koloru przodującego ustawimy odpowiedni efekt, skupiający się na stałym kolorze, animacji podświetlenia, łączeniu kolorów lub odpowiadającej na pulpicie tapecie. Fajną opcją jest dostosowania koloru i animacji do muzyki puszczanej na komputerze. W trybie swobodnym damy radę tak ustawić podświetlenie by boczna krawędź mieniła się jednocześnie w 3 kolorach.

[1/2]
[2/2]

Perełką w programie jest możliwość tworzenia własnych animacji i możliwości przeskakiwania między nimi. Producent pozwala więc na samodzielne opracowanie zadowalającego podświetlenia, biorąc pod uwagę kolor, animację oraz przejście.

Praktyka czyni mistrza!

Wiele się nie zmieniło w możliwościach taktyczno-biurowych. Logitech G102 LIGHTSYNC to lekko ulepszony G102 Prodigy. Oferuje wysokiej jakości parametry oraz bardzo dobrej klasy wykończenie. Świetnie leży w dłoni, a i fani dodatkowego podświetlenia, patrząc na możliwości programowe, powinni być w siódmym niebie. Przez ten okres testowy korzystało mi się z nowej wersji całkiem zacnie, przeskakując między rozrywką a sferą biurową. Korzystając z niej, wykonałem kilka projektów graficznych, filmowych a i w sferze rozrywkowej ułatwiła mi ona zdobycie kilku fajnych trofeów w grach komputerowych.

Ogólnie rzecz biorąc producent postanowił w krótkim czasie wydać kolejną wersję myszki, która nic nie straciła względem poprzedniego modelu, zyskując bardziej rozbudowane podświetlenie i uniwersalność. By tego nie było mało, producent wcale nie zamierza z tego powodu drastycznie zwiększać kwoty, jaką wydamy na tego małego potworka, wciąż licząc się z magicznymi 120 złotymi- tak samo jak w przypadku poprzednika. Użytkownik zyska więc wybór między myszką postawioną na personalizację kolorów a modelu pozbawionego tak rozbudowanej opcji.

Myszka będzie oficjalnie dostępna w białej oraz czarnej wersji kolorystycznej a jej premiera na polskim rynku nastąpi w drugiej połowie przyszłego miesiąca. Niestety ale jak pokazała praktyka, kilka sklepów oferuje ją już teraz ale w mocno zawyżonych cenach. Należy więc uzbroić się w cierpliwość i czekać aż stanieje na swą premierę :)

* - klikając, zaglądając i kupując z mojego reflinka, wspierasz moją działalność na blogu. Pozwalam modyfikować link, skracać i kupować bez mojej wiedzy, byle więcej niż 1 :)

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.