Blog (167)
Komentarze (922)
Recenzje (0)

GNOME - świetlana przyszłość czy rychły koniec?

@lucas__GNOME - świetlana przyszłość czy rychły koniec?01.08.2012 01:30

W ostatnich dniach dosyć głośno jest o GNOME, jednym z najpopularniejszych środowisk graficznych. Dla kogoś kto uważnie śledzi co się dzieje na linuksowym podwórku, zaprezentowane informacje nie są żadnym zaskoczeniem. Jakkolwiek ostatnie wieści nie nastrajają optymistycznie, to cieszy jedno. Nareszcie ktoś zaczął o nich otwarcie mówić. Mowa tu oczywiście o wpisie na blogu jednego z kluczowych deweloperów, którym jest Benjamin Otte (jedyna osoba pracująca nad GTK na pełny etat).

Stojąc nad przepaścią

Stojąc nad przepaścią i wpatrując się w nią głębokim mętnym wzrokiem, tak mniej więcej wygląda obecnie sytuacja w G-landzie. Oj nie jest dobrze. Krainę szczęśliwości i błogiego spokoju, nawiedził potworny huragan, który przybrał formę GNOME 3. Po jego przejściu nie został kamień na kamieniu, a małe GNOMY ewakuują się w pospiechu, niczym szczury z tonącego okrętu. Czy sytuacja jest aż tak zła? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Benjamin Otte w swoim wpisie przedstawia szereg mniej i bardziej realnych problemów z jakimi boryka się obecnie GNOME. Według niego:

  • Czołowi deweloperzy opuszczają GNOME
  • Brakuje deweloperów, jako przykład podaje siebie i GTK, gdzie jest jedyną osobą zatrudnioną na pełny etat.
  • GNOME jest projektem Red Hata
  • GNOME brakuje wizji i celów
  • GNOME traci popularność

GNOME jest projektem Red Hata

To akurat żadne zaskoczenie. Już za czasów GNOME 2, Red Hat kręcił całym biznesem, z tym, że stał bardziej z boku nie ingerując zbytnio w sprawy samego środowiska. Cała sytuacja uległa zmianie wraz z GNOME 3 i GNOME Shell. Oto nagle zły czerwony kapelusznik, wziął się za dręczenie biednych użytkowników tworząc GNOME Shell. Nie ma znaczenia to, że każdy kto chciał mógł uczestniczyć w procesie powstawania tego, no czegoś. Nie było chętnych, więc Red Hat robił co mu się żywnie podobało, o czym zresztą też pisałem. A jak wiadomo "władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie". Tak, więc czerwoni nie niepokojeni przez nikogo postanowili iść na całość i stworzyć GNOME OS.

GNOME OS

GNOME OS to następny etap ewolucji w wątpliwej egzystencji całego "trolowego" środowiska, bo jak nazwać coś co od samego początku miało być przeciwwagą dla KDE i zamkniętego (jeszcze wtedy) Qt. Jednak lata mijają, projekty się zmieniają i dawne urazy odchodzą w niepamięć. Czas zatem przejść na wyższy poziom rozwoju. Tak oto powstaje GNOME OS, o którym również "o zgrozo" pisałem. Oprócz mojego wpisu polecam również zerknąć na newsa. Ogólnie cały schemat jest banalny:

  • Zrobić nową powłokę - jest
  • Wykastrować aplikacje - w toku
  • Własna dystrybucja ( instalator systemu, pakietów itd.) - w toku. Trza tylko trochę podrasować Fedorę
  • Własne SDK i zachęta aby deweloperzy chcieli robić to co my - złudne marzenia?
  • No i już mamy GNOME OS

Jedno jest pewne GNOME OS to pewniak, Red Hat już się o to postara. Kwestią otwartą pozostaje pytanie:

Co na to użytkownicy

Większość z nich jest raczej niezbyt entuzjastycznie nastawiona do koncepcji, którą obrało GNOME. Niestety komentarze jakie pojawiają się pod publikacjami dotyczącymi sytuacji w G-landzie każą się zastanowić nad poziomem głupoty jaki prezentuje wielu z nich. Widać to zwłaszcza po komentarzach w stylu:

A mnie tam GNOME nie obchodzi, bo używam... (Unity, Cinnamon)

Zapewne, według wielu użytkowników, najlepszym sposobem gaszenia pożaru jest dolanie benzyny do ognia. Żeby postawić sprawę jasno co by wszyscy zrozumieli, należy pamiętać, że mimo, iż Unity i Cinnamon są forkami GNOME, ich deweloperzy zapomnieli o jednej rzeczy, którą nadal współdzielą z GNOME, a mianowicie:

Aplikacje

Panel na górze i dock z lewej strony, to potrafi zrobić nawet średnio rozgarnięty programista z Canonical, co innego napisać porządny program. Tutaj swoje czerwone łapsko, cały czas trzyma Red Hat i ani myśli puścić. Ponieważ GNOME Shell + aplikacje = GNOME 3, a nawet i 4

A jak mają wyglądać te zintegrowane z powłoką programy. Ot choćby coś w tym stylu

Taki widok straszy użytkowników testowych wersji Ubuntu, którym źli deweloperzy Red Hata wykastrowali Nautilusa. Ba, są już nawet urządzane głosowania i rożne ankiety co by wyrazić niechęć do tych zmian. Innymi słowy, nawet jeśli dany osobnik używa Unity, to i tak aplikacje robi Red Hat. Ot, taki rykoszet z GNOME. No i Canonical ma problem, bo albo może używać, to co fabryka dała albo łatać niedoróbki.

KDE

Każdy wpis powinien zawierać jakieś pozytywne zakończenie i wzniosłe przesłanie. Niech ten nie będzie wyjątkiem ;p

Drogi użytkowniku, jeśli nie chcesz mieć syfu w systemie to używaj KDE z dolphinem w tandemie

Wszakże każdy wie, że

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.