Blog (79)
Komentarze (533)
Recenzje (0)

Moja "walka z wiatrakami" - Logitech diNovo Media Desktop Laser - cz. 2

@NRNMoja "walka z wiatrakami" - Logitech diNovo Media Desktop Laser - cz. 219.05.2011 14:47

Przyznam Wam bez bicia, tytuł jest przydługi. Pierwsza jego część to tytuł nowej serii na moim blogu (blagu? :P) opisującej moje zmagania z różnymi firmami. Druga część - o co konkretnie chodziło.

Słowem więc wstępu odnośnie tychże zmagań. Mam pecha, i to sporego. 90% sprzętu, który zakupię, jest fabrycznie uszkodzony lub wadliwy. Praktycznie w ciągu pierwszego miesiąca od zakupu, sporo spośród tych 90% ląduje na reklamacji. Pozostałe 10% to zbyt malutkie badziewia, żeby się o to martwić.

Co kreuje taki los? Nie mam bladego pojęcia. Po prostu tak jest i tyle. Możliwe, że ja uznaję za wady coś, co inni uznają za zwykłe zużycie lub po prostu umieją przeboleć. U mnie jest zasada: jak coś kupuję, to działa to co najmniej 2 lata bez "uszczerbku na zdrowiu". No i to by było na tyle, nic więcej.

Niniejszy wpis poświęcony jest części drugiej moich zmagań ze sklepem ProLine.pl odnośnie zestawu Logitech diNovo Media Desktop Laser (link do strony Support and Downloads, gdyż produkt został wycofany z .... Ogółem, po zestawie za 666 zł z przesyłką (sic!) człowiek spodziewałby się: wysokiej jakości wykonania, 100% zgodności zapisów z pudełka ze stanem faktycznym, oraz dobrej gwarancji. Niestety, zarówno Logitech, jak i firma ProLine.pl dali mi ostro popalić w kwestii swojego podejścia do klienta...

W poprzednim odcinku...

- Zakupiłem wspaniały, flagowy wręcz, zestaw Logitech diNovo Media Desktop Laser za niemal 700 zł. - Po krótkim czasie ujawniła się wada ukryta podpórki pod nadgarstki, a ponadto, MediaPad (odłączany moduł klawiatury numerycznej z wyświetlaczem) okazał się być niezgodny zarówno z opisami na stronach producenta i sprzętu, ale także z opisem słownym pracownika sklepu oraz opisem na oryginalnym kartonie. - Złożona została reklamacja, opisująca wszystkie te uchybienia, a także żądająca korekty gwarancji sprzedawcy z jednorocznej (niezgodnej z polskim Prawem) na dwuletnią (taką, jak opisano na stronie produktu, oraz jaka się przynależy do Paragonu na towar tego rodzaju). - Reklamacja została częściowo przyjęta, tzn. kwestia klawiatury została zaakceptowana, natomiast za kwestie MediaPad i niezgodności opisów, odpowiedzialność zrzucono na Producenta. Obiecano dokonać korekty gwarancji.

Powrót króla

Po dwóch tygodniach poza domem, diNovo wrócił. O dziwo, na koszt sklepu i kurierem - chociaż tyle dobrego. Rozpakowywanie paczki ponownie: w towarzystwie świadka i przed kamerą. Wszystko wróciło jak trzeba... pomijając gwarancję. Korekty nie było. Spytany przeze mnie pracownik odpowiedział, że: "Oj tam, to się zrobi następnym razem, przecież i tak ma Pan paragon, a i psuć się nie powinno.". Zapisałem sobie imię i nazwisko, datę, i o sprawie zapomniałem. W końcu miałem z powrotem swoje cudeńko, znowu mogłem pisać na komputerze z radością i bez zmęczenia (niestety, klawiatura w Acerach serii 5560 aż tak cudowne nie są - ot, dla tekstowych krótkodystansowców :P).

Zawieszenie broni != traktat pokojowy Niestety, jak wskazuje podtytuł - Logitech diNovo jedynie zawiesił broń, nie podpisując ze mną stałego pokoju. Tym razem, po paru miesiącach zbuntowała się mysz. Włożona do stacji dokującej (w kolejności podanej w instrukcji - jak piszą "najpierw zasilacz, później mysz", albo "najpierw mysz, później zasilacz" to robię jak napisano - wolę nie kusić losu) wydała z siebie bardzo nieprzyjemny trzask. Indykator baterii się nie podświetlił, ogółem, wszystko "zdechło". Czyli kolejna awaria... Niestety, zestaw to zestaw, więc nie można wysłać samej myszy do naprawy - trzeba całe, wielkie pudło, pełne zbędnych towarów.

Uparty jak osioł?

Może i byłem osłem, a może nie... w reklamacji opisałem cały problem, ponownie wspomniałem o niezgodnym MediaPadzie i niepoprawnej gwarancji. Znowu zgłosiłem to jako niezgodność towaru z umową - opisałem to bodaj jako wada fabryczna stacji ładującej prowadząca do uszkodzenia myszy w trakcie ładowania. Tym razem jednak spytałem serwisanta, czy nie powinien mi przypadkiem zrefundować przesyłki. Odpowiedział, że nie, i żebym wysłał zwykłą paczką pocztową z ubezpieczeniem. No ok, więc znowu naiwnie wysłałem...

Tydzień w plecy.

Po tygodniu czasu sprzęt wrócił. Reklamacja znowu uznana wybiórczo, tym razem bez żadnego pytania. Radość - no oczywiście, że była, koniec końców, nadal byłem w diNovo zapatrzony.

Czy to koniec moich problemów z Logitech diNovo Media Desktop Laser? Niestety, flagowy zestaw Logitecha okazał się tragicznie awaryjny. Historia ma jeszcze jeden punkt zwrotny, który jednak opiszę za tydzień. Oczywiście, jeśli będzie jakiś odzew i chęć przeczytania całości ;)

Wnioski - część 2 1. Nie tylko Logitech nie jest już firmą przodującą na rynku w kwestii ogólnej jakości produktów (patrz: Wnioski - część 1), ale nawet jego produkty flagowe podupadają. Dla porównania, nowa Skoda Superb okazała się mieć tak doskonały przelicznik cena/jakość przy luksusowym wręcz wyposażeniu, że zakazano sprzedaży jej najwyższej wersji wyposażeniowej - "pochłonęła" cały rynek VW Passatów, Audi A6 i innych pojazdów w swojej klasie. A przecież Skoda i jakość przez długi czas wcale się nie kojarzyły, w przeciwieństwie do Logitecha. 2. Zestaw, który wygląda dobrze, ma doskonały opis, szerokie możliwości, niby sprawdzoną markę, i wysoką cenę, wcale nie musi zapewnić długiej, bezawaryjnej pracy. Niby powinien, ale nie zapewnia. 3. Kupowanie zestawów urządzeń ma poważną wadę w procesie reklamacyjnym: trzeba wysyłać cały zestaw do serwisu, zamiast pojedynczej uszkodzonej części - ani to ekologiczne, ani to tanie...

Drobna uwaga

Ze względu na komentarze do poprzedniej części wpisu: przypominam, że jest to moja pierwsza samodzielna reklamacja. Popełniałem wiele błędów, nie byłem pewien podejmowanych kroków, nie znałem do końca przepisów prawa. To właśnie ta reklamacja skłoniła mnie do zapoznania się z regulacjami prawnymi, a w efekcie - do utworzenia systemu eksperckiego (w ramach zajęć Sztuczna Inteligencja na studiach, więc pomińmy jego możliwości :P ) właśnie o tej tematyce.

Proszę zatem o wyrozumiałość, dla młodego i niedoświadczonego klienta, jakim wówczas byłem :) Zresztą, wpisów nie tworzę po to, aby pokazać jakim dziś jestem "super specjalistą" (nie jestem ;) ), lecz aby uświadomić, z czym musi się zmagać zwykły klient próbujący "walczyć o swoje", oraz, że ostatecznie, z odpowiednią motywacją i uporem, może dać sobie z tym radę (o ile racja stoi po jego stronie).

Zdjęcie: Logitech.com

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.