Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)

Specjalista ds. teleinformatycznych - praktykant kontra pracownik budowlany cz.47

@Shaki81Specjalista ds. teleinformatycznych - praktykant kontra pracownik budowlany cz.4716.06.2014 13:22

Jakoś nie złożyło się i zapomniałem powiedzieć, że przez miesiąc maj miałem dwóch praktykantów, uczniów 3 klasy szkoły średniej. Jak wspomniałem ostatnio do pomocy przy budowie sieci miałem robotnika budowlanego z kilkunastoletnim doświadczeniem pracy jako monter TP SA. Jest on również pasjonatem i samoukiem jeśli chodzi o informatykę. W tym wpisie chciałem poświecić kilka słów tym trzem facetom, z którymi miałem okazję współpracować.

Praktykanci

Od kilku lat współpracuję ze szkołą średnią, która kształci przyszłe pokolenia informatyków. Praktycznie co roku mam jakiegoś praktykanta, kiedyś wspominałem o jednym takim, raz czy dwa. Z tamtego praktykanta byłem zadowolony. W tym roku ambitnie postanowiłem wziąć dwóch, no i dostało mi się za swoje. Chłopaki pojawili się gdzieś na początku kwietnia z zapytaniem czy ich wezmę na praktykę. Zgodziłem się. Chłopaki zobaczyli, że wszędzie pełno kabli (budowałem wtedy sieć) i powiedzieli, ze z przyjemnością pomogą. Wymieniliśmy jeszcze kilka zdań, chłopaki zrobili na mnie dobre wrażenie i poszli. Pojawili się na początku maja i... kompletna klapa. Nie potrafili prawie nic. Złożenie kompa = problem. Znalezienie sterowników = problem. Zarobienie końcówki Rj 45 - niemożliwe. Nigdy nawet w ręku zaciskarki nie trzymali. Pierwszy tydzień zleciał więc na uczeniu podstaw i tłumaczeniu co i jak. Niestety. W drugim tygodniu chłopaki z bólem poskładali sobie komputery. Zazwyczaj przy sprawdzaniu umiejętności składania kompa dawałem jakąś uszkodzoną część aby delikwent trochę pogłówkował, tym razem odpuściłem. Cieszę się, że jednak pierwszy tydzień nie poszedł na marne i pod koniec drugiego chłopaki dawali sobie radę jako tako.

Po dwóch tygodniach jeden z chłopaków zaczął się dogłębniej interesować tym robię, zaczął zadawać pytania i prosił o trudniejsze zadania niż składanie kolejnego kompa. Zaczął więc bawić się trochę z Linuxem i wirtualizacją. Nawet SQL'a udało mu się poprawnie postawić i skonfigurować, drugi natomiast szukał gdzie by uciec w kąt, żeby się przekimać... Zero inwencji własnej, zero dociekliwości. Jak coś nie działa to OK, ja zaraz powiem jak to naprawić.

Sumując krótko - z jednego z chłopaków coś będzie a z drugiego... cóż, raczej informatyk nie będzie, ale co tam najważniejsze, że praktykę odbębnił.

Robotnik budowlany

W połowie zeszłego roku nasza firma zatrudniła kilku robotników budowlanych ramach umów robót publicznych. Mieli on dopomóc w bieżących pracach remontowych a także w przebudowie kilku pomieszczeń w jednym ze szpitali. Po jakimś pół roku okazało się, że jeden z nich pracował kiedyś w Telekomunikacji Polskiej. Po rozmowie z nim okazało się, że zna się trochę na komputerach i ma spore doświadczenie w montażu osprzętu telekomunikacyjnego. Zapytałem go czy zamiast babrać w klejach i zaprawie nie chciałby popracować trochę ze mną, ochoczo się zgodził. O dziwo moje władze nie miały nic przeciwko temu, a że wówczas byłem sam, ów człowiek w ciągu kilku dni pojawił się u mnie. Od początku było widać, że jego wiedza z zakresu połączeń telekomunikacyjnych jest spora. Nieźle zna się komputerach. A sprawy takie jak składanie komputerów czy wyszukiwanie odpowiednich sterowników to betka. Po kilku dniach pracy pokazał mi ciekawe oprogramowanie do zarządzania centralami i kilka mniejszych programów o których nie miałem pojęcia, a okazały się przydatne w mojej pracy. Do tego skakanie po drabinach, montaż korytek czy skrzynek sieciowych to jest coś co on lubi. Jak wspominałem ostatnio budowałem nową sieć, przy której było mnóstwo pracy ten człowiek okazał się niezastąpiony. Niedawne czyszczenie serwera to też w dużej mierze jego zasługa.

I jak ich tu porównać?

W sumie to nie wiem czy w ogóle mogę ich porównywać, bo ludzie którzy powinni znać się na rzeczy okazali się kompletną klapą. Natomiast człowiek zatrudniony jako pracownik budowlany okazał się dobrym specem telekomunikacyjnym. Dalsze wnioski pozostawiam wam...

Tradycyjnie na zakończenie spis treści blogowania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.