Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)

Specjalista ds. teleinformatycznych — spory projekt informatyczny (2) cz.59

@Shaki81Specjalista ds. teleinformatycznych — spory projekt informatyczny (2) cz.5905.08.2015 15:28

No chyba już starczy tego pisania o HotZlocie bo zaczynam być monotematyczny:) Wracam więc do swoich zwykłych tematów. Pod koniec poprzedniego wpisu z serii specjalista zawarłem ciekawe zdanie którego skutki ciągną się po dziś dzień. Wtedy to zdanie zabrzmiało jakoś tak: "Miałem wówczas nadzieje, że problemy się skończyły i dalej to już pójdzie jak z płatka, niestety okazało się, że problemy to dopiero się zaczęły", a żeby mi wtedy język sparszywiał za słowa napisane powyżej, bo po zakończeniu przetargu i wyłonieniu zwycięzcy to dopiero zaczęły się schody. Do akcji wkroczył katowicki Kamsoft.

Kilka dni po podpisaniu umowy zaczęły się pierwsze szkolenia, w tym celu musiałem przygotować salę szkoleniową na około 10 stanowisk. Ja, nie firma która miała nas szkolić a później wdrażać system. Na szczęście (w nieszczęściu) przyjechały komputery i wdrożeniowiec, który miał wszystkie komputery wdrożyć na poszczególne oddziały na szybko zmontował i złożył w siec 10 z nich umieszczając je w naszej sali konferencyjnej która tymczasowo przejęła funkcję sali szkoleniowej. Zaplanowano prawie 4 tygodnie szkoleń dla poszczególnych grup tj. między innymi lekarze, pielęgniarki, rehabilitantki, administracja i tak dalej. Szkolenie dla każdej grupy było przeprowadzane dwa razy i kończyło się prostym egzaminem praktycznym. O dziwo w większości przypadków użytkownicy test taki przechodzi praktycznie bezproblemowo. Byłem tym faktem miło zaskoczony. Po czasie jednak okazało się, że to czego się nauczyli bardzo szybko zapominali, ale po o tym za chwilę.

Wracając jeszcze do sprzętu - po kilku dniach od przyjazdu komputerów pojawiły się urządzenia wielofunkcyjne, które zamiast trafić od razu na oddziały, trafiły do... magazynu bo nie ma komputerów (są w sali szkoleniowej), a więc nie ma do czego ich podłączyć. No to super. Kilka dni później przyjechały serwery i szafa serwerowa. Jednakże UPS'y pojawiły się jakiś tydzień później. Do składania szafy i montowania w niej serwerów pojawił się młody wdrożeniowiec, który już na wstępie przyznał się, że nie ma zbyt dużego doświadczenia w składaniu takich rzeczy, ale na pewno da sobie radę. No to super się zaczęło, ale co mi do tego, dla mnie to ma działać i tyle. O dziwo po jednym dniu szafa wraz z serwerami stała zmontowana i czekała tylko na UPS'y. Natomiast montaż UPS'ow to już inna bajka, młody wdrożeniowiec z początku nie miał bladego pojęcia jak je zamontować, ale należy mu się pochwała - kilka telefonów, godzinka w Internecie i już wszystko wiedział co i jak. Ech takiego pracownika mieć to skarb. Po montażu całego sprzętu została mu tylko instalacja Windowsów serwerowych i po sprawie. Oczywiście reszta komputerów i urządzenia wielofunkcyjne zostały do rozdysponowania dla mnie bo na górze trwały lekkie przepychanki, komu mają się dostać nowe komputery. Prędzej był odpowiedni wykaz co gdzie idzie, ale nastały nowe władze i nowe pomysły. Na szczęście sieć komputerową mam położoną, a wiec z dołożeniem nowych komputerów nie będzie problemu (przynajmniej tak mi się wówczas wydawało - ale o tym może następnym razem.)

No dobra, serwery pracują (Kamsoft je skonfigurował do pracy z ich systemem) ludzie są przeszkoleni. Sprzęt zaczynam rozdysponowywać na poszczególne oddziały. Rozpoczynamy wiec etap wdrożenia oprogramowania. Pojawiają się pierwsi wdrożeniowcy z Kamsoftu, instalują program na stacjach roboczych i... okazuje się, że mój biały personel dostał amnezji i nic nie pamięta ze szkoleń jakie były prowadzone. Zaczyna się więc żmudny proces uczenia użytkowników od nowa jak ten program działa. Na pierwszy ogień idą cztery rejestracje w dwóch przychodniach. Okazuje się, ze starsi pracownicy mają problem z obsługą programu (skąd ja to wiedziałem:)), natomiast młodsze rejestratorki już po 2-3 dniach od uruchomienia systemu zaczynają uczyć te starsze. Po jakimś tygodniu zaczynamy wdrożenia w dwóch izbach przyjęć. Sytuacja się powtarza, ale o dziwo jakoś to idzie i po kolejnych 2 tygodniach izby przyjęć działają w marę sprawnie. Kolejny etap to oddziały szpitalne. Tutaj wdrożenie trwa obecnie, a przed nami jeszcze lekarze POZ (podstawowa opieka zdrowotna, czyli lekarze pierwszego kontaktu), których średnia wieku jest no powiedzmy dość wysoka. Tej grupy obawiam się najbardziej. Jak to z nimi będzie? Pożyjemy zobaczymy jak to wyjdzie:) Na pewno opiszę za jakiś czas.

Pod poprzednim wpisem zadaliście kilka pytań, na które postaram się jeszcze odpowiedzieć:

  1. SpeX - Ostatnio się zmieniły przepisy i teraz muszą być dwa kryteria. Inną sprawą, iż taki dialog technologiczny to fajna rzecz i w końcu oficjalnie możliwa do wykonania
  2. Tak wiem o tym, ale w trakcie wybierania oferty te przepisy jeszcze nie funkcjonowały a wiec podstawowym kryterium była cena i doświadczenie na tym rynku Ronald_MacDonald - Napiszesz jakieś szczegóły odnośnie np. serwerów? Bierzecie najtańsze maszyny na rynku czy jest jakaś określona specyfikacja którą muszą spełniać?
  3. Specyfikacja była stworzona przeze mnie wraz z inżynierem kontraktu, nie ma w tej chwili przepisów, które by to określały. Co do dokładnej specyfikacji serwerów czy komputerów to niestety nie mogę jej podać - takie przepisy. msnet - Ciekawe, czy doczekamy czasów, że wszelkie przetargi będą wygrywane przez najlepszych, a nie najtańszych. Cena powinna być ostatnim kryterium, które by decydowało o zwycięstwie.
  4. Marzyciel:) Podejrzewam, że w budżetówce raczej nigdy:) blackangel - Wyrazy współczucia z wyboru Kamsoftu.
  5. Czemu? Mi się z nimi dobrze współpracuje, a oprogramowanie też mają dość dobre.

Z kronikarskiego obowiązku na koniec jeszcze tylko link do spisu treści mojego blogowania i zapraszam do czytania moich kolejnych wpisów. Aha, na koniec jeszcze jedno ogłoszenie parafialne zwłaszcza dla nowych blogerów zapoznajcie się z tym wpisem, wasze wpisy tylko na tym zyskają, bo niektóre pomimo świetnej treści formatowanie maja bardzo niepoprawne.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.