Blog (56)
Komentarze (223)
Recenzje (0)

Pani Krysia z księgowości - odcinek 1: odcięcie

@siwPani Krysia z księgowości - odcinek 1: odcięcie07.07.2013 13:28

Witam dobreprogramy, w końcu się przełamałem, znalazłem czas i chęci by zrealizować swój pomysł na bloga. Pierwsze co rzuca się w oczy to dziwny tytuł, ale wpadł mi do głowy dlatego, że od ponad 10 miesięcy pracuje jako informatyk w firmie, która oferuje kompleksową obsługę informatyczną innym firmom z różnego sektora. I w skrócie praca polega na tym, że jak zadzwoni jakiś klient i zgłosi, że Pani Krysia z księgowości nie ma internetu, to trzeba tam pojechać sprawdzić co się dzieje i zrobić I nie ważne czy zrestartujemy komputer, zresetujemy połączenie sieciowe, kilka razy sobie klikniemy, zrobimy format(wraz z przywróceniem danych), czy wymienimy kartę sieciową to chodzi o to, żeby Pani Krysia znowu miała internet.

Mam wrażenie, że dalej nie wyjaśniłem dokładnie tytułu, ale tak postanowiłem i tak zostanie.Więc w gruncie rzeczy jestem informatykiem i realizuje się w zawodzie, i chciałbym to opisywać. Zaczynajmy zatem.

Jakiś czas temu w firmie pojawił się mały komputerek, podobno sieci nie widział, system sygnalizował, że kabel sieciowy jest odłączony. Lecz kiedy w to samo miejsce wpięło się laptopa czy netbooka to internet był i miał się dobrze. W firmie komputer znalazł opiekę postanowiłem go na jednym stanowisku serwisowym, dostał zasilanie, mysz, klawiaturę, kabel do monitora i kabel od internetu koloru zielonego.

Możecie sobie wyobrazić jego radość kiedy podałem mu cały zestaw przewodów. Ale jeszcze przed tym nastąpił szybki rzut oka do obudowy czy przypadkiem komputerek nie jest atakowany przez podstępny kurz. Na szczęście nie był i można go było spokojnie odpalić.

Sprzęt był dość stary(tak na oko miał 4-5 lat), na jego pokładzie znajdował się Windows XP, ale ogólnie trzymał się dzielnie. Gdy system się do końca uruchomił, spojrzałem w prawy dolny róg, żeby dostrzec ikonkę, że kabel sieciowy jest odłączony. Ale co to? Jak to? Nic takiego nie ma. Znowu trzeba szybko rzucić okiem, tym razem na konfiguracje sieci - tutaj wszystko dobrze. Trzeba więc zawołać popularnego Firefoxa. I lisek stwierdził także stwierdził, że internet jest. Wszystkie popularny strony ładowały się bez problemu.

Zapomniałem wspomnieć o tym, że u Nas w firmie od początku świeciły się diody umieszczone na karcie sieciowej, niestety nie wiem jak to było w domu u klienta gdzie Windows stwierdził, że kabel sieciowy jest odłączony.

Jako, że wszystko było dobrze to zapakowałem komputer w samochód i jazda do klienta. Daleko to nie jest 4,5 km od firmy, a że służbowe autko małe zwinne i wygodne do tego to szybko zleciało. Zostaje wpuszczony do domu, zaprowadzony do miejsca pobytu komputera. Stawiam go na ziemie i widzę z tyłu biały(już taki trochę brudny od leżenia na ziemi) kabel zakończony wtyczką RJ45. Szybki test: podłączam mojego służbowego netbooka - wszystko się świeci i śmiga, podłączam komputer - smutek, nic się nie świeci, nie ma internetu. No to wyjmuję kabelek, oglądam go całego(do momentu, aż spotykam ścianę, w którą wchodzi/z której wychodzi), oglądam wtyczkę i nie ma się do czego przepić. Ale w powietrzu już czuć co się stanie i myślę, że kabel już o tym wie. Sięgam do mojej skrzynki z narzędziami i...ciach...nie ma wtyczki...koniec fochów...nie chciała współpracować to nie.

Zaraz zrobię nową, ściągam izolacje, układam kabelki(szczerze mówiąc tak średnio to lubię), wkładam je do wtyczki, jeszcze raz sprawdzam czy wszystko się ładnie poukładało i pyk, zaciskarka spełniła swoją rolę i mamy nową wtyczkę. Schyliłem się podłączyłem ją do komputera, była charakterystyczne "klik" i... rzut okiem na ekran, a tam te dwa komputerki w trayu się animują(pobieranie adresu sieciowego). Wygląda, że komputer przyjął nową wtyczkę. Sprawdzam jeszcze czy popularny Firefox sądzi tak samo i zgadza się. Działa. Jeszcze tylko test pobierania jakiegoś pliku, jakiś speedtest i możemy uznać interwencje za zakończoną. Klient się raduje, ja się raduje, więc można wracać do samochodu, którym przetransportuje się do firmy.

Koniec części pierwszej.

Wszystkie wpisy & FAQ

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.