Access i Publisher nie mają przyszłości w Microsofcie

Access i Publisher nie mają przyszłości w Microsofcie28.06.2022 15:01
Access i Publisher nie mają przyszłości
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Kamil Dudek

Pakiet Office, choć pełen wciąż tych samych braków, rozwija się dość dynamicznie. Comiesięczne aktualizacje pakietu dostarczają kolejne nowe funkcje. Zaniedbano jednak dwie aplikacje: Accessa i Publishera. Raczej się to nie zmieni.

Według listy nowości w pakiecie Office 365, ostatnie nowe funkcje Access otrzymał w sierpniu 2020. Publishera w ogóle nie ma nawet na liście. Bez wątpienia, w Redmond nie następował dotychczas rozwój owych aplikacji. Choć nigdy nie ogłoszono wprost, że Access i Publisher zostały zamrożone, kolejne przesłanki wskazują na to, że tak właśnie się stało.

Poza dumnie ogłaszaną listą nowości, Microsoft publikuje także zaskakująco wylewną roadmapę, opisującą nadchodzące funkcje. Portal Microsoft 365 Roadmap wydaje się być jakąś publiczną formą wewnętrznych narzędzi Microsoftu: sprawia takie wrażenie, ze względu na posługiwanie się numerami identyfikacyjnymi funkcji.

Bez konkretów

Jest to coś właściwego dla trackerów, ale nie dla materiałów reklamowych. Roadmap jest w zabawnym stopniu niezgodny z listą nowości (w widoku dostarczonych funkcji), ale mimo to oferuje jakiś podstawowy wgląd w plany Redmond dotyczące produktów.

Funkcje dostarczone do Accessa dotyczą sposobu pakowania aplikacji (obecność składnika ODBC poza Access Data Engine) oraz migrowania baz danych w chmurę. Ta druga kwestia jest zaopatrzona w wymowny opis: "continuing to preserve the Access Desktop value". A więc możemy liczyć najwyżej na "zachowanie wartości Accessa".

Brzmi to jak opieka paliatywna - znajdowanie wymówek dla istnienia programu bez wprowadzania w nim zmian. Oraz oferowanie drogi ucieczki. Accessa próbowano przerobić kilka lat temu na platformę do tworzenia aplikacji, ale funkcja ta kompletnie się nie przyjęła (i oczywiście nie była przenośna). Zatem przyszłością bazodanowej aplikacji Office'a wydaje się być dogorywanie na cyfrowej kroplówce.

Porzucony bez słowa

W kwestii Publishera sprawa jest jeszcze jaśniejsza. Nie tylko nie ma go na liście nowych funkcji (bo od lat nie otrzymał żadnych). Nie ma go nawet wśród filtrów na Roadmapie. Oznacza to, że nie znajduje się w zbiorze programów, które potencjalnie w ogóle mogłyby otrzymywać nowe funkcje. Program będzie zatem otrzymywać jedynie aktualizacje zabezpieczeń. Jest to jednak raczej mało zaskakujące, biorąc pod uwagę dzisiejszą rolę Publishera.

Publisher? A co to takiego?, Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Kamil Dudek
Publisher? A co to takiego?
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Kamil Dudek

Aplikacja do składu publikacji po prostu nie przyjęła się na rynku. Do składania książek częściej służy Word (choć drukarnie i tak importują sformatowane dokumenty Worda do dalszej obróbki w innym DTP). Funkcji Publishera, które uczyniłyby Worda jeszcze lepszym w tym zastosowaniu, nigdy do Worda nie przeniesiono i chyba nie ma co na to liczyć.

Publisher z kolei nigdy nie dojrzał na tyle, by nadawać się do czegokolwiek więcej niż narzędzie do projektowania prostych ulotek. Co prawda da się w nim złożyć książkę, rzekomo miał do tego nawet służyć, ale to udręka.

Ślepa uliczka

Los Publishera jest zbliżony do tego, co czeka Accessa: oba te programy pozostaną "otwieraczami" do rzeczy, które już istnieją i stanowić będą bardzo niszowe rozwiązania, zdecydowanie niedecydujące w kwestii zakupu pakietu Office. Sprawa ma się inaczej nawet w przypadku programów Project i Visio, które - choć drogie - rzadko bywają ulepszane. Microsoft wychodzi w ich przypadku z założenia, że ludzie i tak je kupią, bo dla niektórych specyficznych scenariuszy trudno o alternatywę.

Publisher ma mnóstwo alternatyw i w zasadzie każda poważna aplikacja DTP jest od niego o niebo lepsza. A Access… niewątpliwie stanowi interesujące narzędzie dydaktyczne, ale dziś bazy danych (i aplikacje korzystające z nich!) robi się w zupełnie inny sposób. Nie da się obejść bez SQL-a. A przecież Microsoft SQL Server Express jest darmowy.

Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.