Adobe dla studenta - licencje rozszerzone, koniec programu

Adobe dla studenta - licencje rozszerzone, koniec programu23.01.2008 14:27
Redakcja

Zamieszanie ze studenckimi edycjami produktów Adobe chybadobiegło do końca. Opisywaliśmy szeroko problemy związane zlicencjonowaniem tychże wersji, początkowo tanie edycje studenckiedostępne miały być dla wszystkich studentów (zarówno studiówstacjonarnych jak również zaocznych i wieczorowych), a licencje naniekomercyjne wykorzystanie miały być bezterminowe. Niestety okazało się, że zasady zostały zmienione - edycjestudenckie w świetle informacji zamieszczonych na stronie adobedlastudenta.plskierowane zostały jedynie do studentów stacjonarnych, a licencjena ich wykorzystywanie wygasają wraz z ukończeniem studiów.Szczegółowo pisaliśmy o tym w materiale Adobe dlastudenta - od rewelacji do kompromitacji. Na niepoważne i lekceważące podejście do polskich odbiorcówwskazywał szczególnie fakt, iż po wprowadzeniu do sprzedaży edycjistudenckich okazało się, iż zasady licencjonowania określone nastronie adobedlastudenta.pl (wg Adobe wiążące) są niezgodne zinformacjami na pudełkach - krótko mówiąc nabywca był wprowadzany wbłąd. Na pudełkach jest bowiem wyraźnie mowa o tym, że wszyscystudenci (także studiów zaocznych oraz wieczorowych) są uprawnienido zakupu tej wersji. Nie ma też jakiegokolwiek zastrzeżenia oograniczeniu czasowym. Tak więc kupujący w dobrej wierze studentstudiów niestacjonarnych (zgodnie z informacją na pudełkuuprawniony do wykorzystywania programu) nie przebrnąłby przezproces aktywacyjny, tym samym mógłby stać się właścicielemniezwykle kosztownej wersji czasowej (trial). Szeroko opisywaliśmyten problem w materiale Adobe dla studenta - kompromitacji ciąg dalszy Próbowaliśmy kontaktować się przedstawicielami polskiego oddziałuAdobe, jednak po naszych krytycznych newsach, nie uzyskiwaliśmy jużodpowiedzi na nasze pytania. Informacje polski oddział Adobeprzekazywał natomiast poprzez serwisy grupy IDG. Tam też jeszczewczoraj można było przeczytać, iż firmie Adobe "jest przykro" zracji błędów na opakowaniach. Nie pojawiły się jednak żadneinformacje na temat możliwych zmian. Dziś na stronie adobedlastudenta.pl opublikowana jednak zostałainformacja o kolejnych zmianach - zmianach zasadniczych. Poniżejtreść oświadczenia. Uprzejmie informujemy, że wprowadziliśmy następujące zmiany:wszystkie licencje zakupione dotychczas i do końca tego programumogą być wykorzystywane przez studentów zaocznych oraz wieczorowychi będą bezterminowe (w mocy pozostaje warunek niekomercyjnegowykorzystywania oprogramowania i możliwości zakupu jednego pakietudanego rodzaju przez jednego studenta), program studencki w obecnymkształcie zostanie zakończony wraz ze sprzedaniem wszystkichlicencji znajdujących się obecnie w kanale dystrybucyjnym.Jednocześnie informujemy, że przygotowany jest nowy programstudencki, który będzie ogłoszony w późniejszymterminie. Cieszymy się, że wszyscy którzy kupili już edycje studenckie będąmogli korzystać z nich na pierwotnych zasadach. Cieszymy sięrównież, że wreszcie Adobe wyprostowało sytuację. Mamy nadziejęjednocześnie, że nowa oferta dla studentów będzie naprawdęatrakcyjna, a po jej wprowadzeniu będziemy mogli użyć w tytulenewsa słowa "rewelacja". Aktualizacja, 23.01.2008, 15:30 W związku z przesłaną przez pracownika PC World Komputer prośbą ozamieszczenie sprostowania, poniżej publikujemy je w całości. Głęboko nie zgadzam się z sugestią płynącą z materiału "Adobedla studenta - licencje rozszerzone, koniec programu", jakobyserwisy IDG były propagandową tubą, przez którą Adobe informujeopinię publiczną o swoich poczynaniach. Redakcja dobreprogramystawia zawoalowane zarzuty, iż bezrefleksyjnie zamieszczamywypowiedzi firmy na naszych łamach oraz boleje (zarówno w swoichmateriałach, jak i komentarzach) nad faktem, że sama ich nieotrzymuje. Rzetelne dziennikarstwo polega na oddzielaniu informacji odkomentarza, stąd Redakcja PC World Komputer może liczyć nawspółpracę firm, dystrybutorów, producentów, itp. Dlatego też,informując o niewątpliwym potknięciu, jakim był dla Adobe programstudencki, mogliśmy zawsze liczyć na odpowiedź na zgłaszane przeznas pytania i to nierzadko z dużym wyprzedzeniem np. przedkonkurencyjnymi portalami a nawet przed aktualizacjami stronyadobedlastudenta.pl. Nie chciałbym sugerować, że Redakcja serwisu dobreprogramy z brakupotwierdzonych informacji źródłowych próbuje wypełnić miejscezjadliwą krytyką, wymierzoną przy okazji w portale, które w tejkrytyce nie są tak radykalne. Stanowczo jednak podkreślam, żepodważanie mojej niezależności jako dziennikarza (a przez toniezależności i obiektywizmu całej Redakcji PC World Komputera)jest obelżywe w stosunku do mojej osoby, wydawnictwa IDG, a przedewszystkim - wobec naszych czytelników. Z poważaniem Ludwik Krakowiak, PC World Komputer W imieniu redakcji pozwolę sobie również zająć stanowisko w związkuz pismem Pana Ludwika Krakowiaka. Nie było oczywiście naszym celem sugerowanie, że serwisynależące do koncernu IDG Polska są nierzetelne, zaznaczyliśmyjedynie, że Adobe zaprzestał udzielania nam odpowiedzi, a informujeIDG, które co oczywiste te informacje publikuje. Nie widzę w takimdziałaniu tychże serwisów nic zdrożnego. Mam wrażenie, że PanKrakowiak jest nadmiernie przeczulony na punkcie swegoobiektywizmu. Sugestie, że powyższy materiał ma w stosunku do niegocharakter obelżywy są w moim mniemaniu co najmniej przesadzone.Wydaje mi się również, że zjadliwość raczej wyczuwalna jest wpowyższym sprostowaniu niż w naszej publikacji. Pan Krakowiak "niechcąc sugerować" sugeruje, że nasza redakcja ma problemy zpozyskiwaniem materiałów źródłowych zapominając przy tej okazji, żeto dobreprogramy przed serwisami IDG opublikowały informacje oedycjach studenckich Adobe, czy też o błędnych informacjach napudełkach. Wydaje nam się, że mamy bardzo dobre kontakty zproducentami oprogramowania oraz dystrybutorami ale zprzedstawicielami IDG na ten temat dyskutować nie zamierzam. Podsumowując, szczerze przepraszam jeśli nasz materiał został przezPana odebrany jako sugestia, że serwisy IDG są czyjąkolwiek "tubąpropagandową", zaręczam że nie było to naszym celem. Kamil Cybulski (Cebula), dobreprogramy

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.