Air-VIBeR, czyli jak zhakować niepodłączony do sieci komputer przy pomocy... wentylatora

Air-VIBeR, czyli jak zhakować niepodłączony do sieci komputer przy pomocy... wentylatora23.04.2020 08:05
fot. YouTube (Cyber Security Labs @ Ben Gurion University)

Pozbaw komputer łączności bezprzewodowej i portów wyjścia, a twoje dane będą nienaruszalne. To pogląd popularny i wydawałoby się całkiem logiczny, ale – jak udowadnia Mordechai Guri z Uniwersytetu Bena Guriona – niekoniecznie prawdziwy. Specjalista zaprezentował intrygującą koncepcję na to, jak dane można kraść przy pomocy wentylatorów.

Guri, badacz bezpieczeństwa będący członkiem izraelskiego Cyber Security Labs, zwrócił uwagę na dość prozaiczną kwestię. Chodzi o drgania wytwarzane przez zainstalowane w komputerze wentylatory. Co logiczne, ich natężenie jest zależne od prędkości obrotowej, czyli manipulując prędkością, można uzyskiwać powtarzalne wzorce drgań. I tę właśnie zależność ekspert wykorzystał do ataku autorską metodą Air-VIBer.

Stworzył malware, który przejmuje kontrolę nad wentylatorami atakowanego urządzenia i przesyła w ten sposób wzorzec binarny przetwarzanych danych. Informację odbiera umieszczony nieopodal smartfon, wykorzystując wbudowany akcelerometr. Jak czytamy w abstrakcie, tym sposobem badacz stworzył m.in. wariację na temat keyloggera.

AiR ViBeR: Exfiltrating Data from Air-Gapped Computers via Covert Surface ViBrAtIoNs

Sam pomysł nie jest nowy. Ataki tego rodzaju, a więc niewymagające bezpośredniego przesyłu danych, doczekały się już nawet swojej nazwy kategoryzującej. W języku angielskim brzmi ona covert channel attacks, co można tłumaczyć jako ataki kanałem tajnym. Pogłębione badania na ten temat trwają od co najmniej 2015 roku, kiedy to na Politechnice Federalnej w Zurychu przedstawiono, jak w roli kanału tajnego wykorzystać można informację o temperaturze procesora.

Tym razem Izraelczycy nie są więc pionierami, ale za to przedstawiają sposób relatywnie skuteczny i łatwy w użyciu (względnie, bo szybkość transferu w ujęciu bit na sekundę będzie iście ślimacza). Inna sprawa, że w dalszym ciągu realizacja jest dość karkołomna. Trzeba najpierw fizycznie dostać się do atakowanego komputera, a później jeszcze całkiem niepostrzeżenie podłożyć sejsmograf. Scenariusz ten, nie ukrywajmy, brzmi bardziej jak scena z hollywoodzkiego filmu niż realne zagrożenie. Niemniej jednak idea może uchodzić za co najmniej intrygującą.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.