Amerykański T-Mobile przekonuje abonentów, aby korzystali z mobilnego Internetu poza krajem, dając im go za darmo

Amerykański T-Mobile przekonuje abonentów, aby korzystali z mobilnego Internetu poza krajem, dając im go za darmo10.10.2013 15:02

Podczas gdy na Starym Kontynencie odgórnie regulowane są stawki opłat roamingowych, amerykański T-Mobile zrezygnował z opłat roamingowych w ogóle. Podróżujący Amerykanie, którzy zdecydowali się na jedną z taryf Simple Choice, nie będą więc musieli obawiać się wysokich rachunków, pod warunkiem, że przebywali w jednym z ponad 100 krajów, w których będzie działać oferta T-Mobile. Jest to trzeci krok w planie Uncarrier CEO T-Mobile USA, Johna Legere'a, do postawienia tamtejszego rynku telekomunikacyjnego na głowie.

T-Mobile swoim klientom zaoferuje nieograniczone SMS-y i darmowy transfer danych poza granicami kraju, bez dodatkowych opłat. Warto zaznaczyć, że prędkość będzie, jak to często przy darmowych łączach bywa, mizerna (128 kilobitów na sekundę), ale lepsze to niż nic, zwłaszcza jeśli potrzeby klienta nie obejmują oglądania filmów. Jest też możliwość dokupienia szybszego pakietu danych, na czym operator ma nadzieję zarobić. Ponadto, cena rozmów została zrównana do poziomu 20 centów za minutę, niezależnie od miejsca. Za dodatkowe 10 dolarów można zyskać także możliwość dzwonienia do krajów objętych ofertą za maksymalnie 20 centów za minutę, a na numery stacjonarne w 70 z nich za darmo i bez ograniczeń. Zmiany wejdą w życie 31 października.

Posunięcie operatora jest bardzo ciekawe i nie kryje on, czym się kierował, wprowadzając tak rewolucyjne zmiany. Ludzie śmiertelnie boją się korzystać z telefonu poza krajem — mówił Legere podczas konferencji prasowej, po czym dodał, że 40% podróżujących Amerykanów wyłącza transmisję danych na cały czas pobytu za granicą. Tak być nie powinno, ale fakty mówią same za siebie. Nową ofertę porównał do AT&T: jeśli abonent, przebywając w Europie, wykona 32 połączenia telefoniczne do Stanów Zjednoczonych, wyśle 36 SMS-ów i 72 megabajty danych, po powrocie zastanie rachunek wysokości, bagatela, 1500 dolarów. Nieco lepiej ma się sprawa z podróżami do sąsiadującej Kanady — „tylko” 1150 dolarów. Abonent T-Mobile zapłaci 6,40.

T-Mobile nie ukrywa też, że może sobie pozwolić na takie szaleństwa, gdyż jest najmniejszym operatorem w Stanach Zjednoczonych i bardzo mało zarabia na klientach podróżujących. Jednak Uncarrier działa i daje do myślenia konkurencji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.