Pojawiła się wreszcie kolejna odsłona niezwykle popularnej gry zręcznościowej, dzięki której firma Rovio odniosła niesłychany sukces - Angry Birds Space wylądowało oto na cyfrowych rynkach dystrybucji. Produkt dostępny jest już w wersjach PC, Mac, dla iPhone'a oraz iPada, a także urządzenia z Androidem na pokładzie.
Po wydaniu wielu modyfikacji pierwowzoru, twórcy zdecydowali się na konkretniejsze rozbudowanie założeń rozgrywki w niejako pierwszej pełnoprawnej kontynuacji hitu. Oczywiście wciąż przyjdzie ciskać ptakami różnorakimi w złe świnie kradnące jajka, niemniej przeniesienie zabawy do przestrzeni kosmicznej owocuje pakietem świeżych rozwiązań. Dochodzą chociażby zabawy z grawitacją, pojawiają się rzecz jasna także nowe moce skrzydlatych podopiecznych. Do sprawdzenia jest w sumie 60 poziomów, a z regularnymi aktualizacjami tytułu dochodzić mają nowe.
Angry Birds Space to jednak nie tylko gra. Rovio przy tworzeniu nowych poziomów współpracował z NASA, aby stworzyć poziomy gry, które przybliżą ludziom zachowanie obiektów w przestrzeni kosmicznej. Gracze muszą borykać się z problemami znanymi tylko w kosmosie — od całkowitej nieważkości do nakładających się na siebie pól grawitacyjnych planet. Zdaniem Davida Weavera z NASA, gra jest ekscytującym środkiem, który może zaangażować ludzi w stanowiące misję Agencji poznanie kosmosu, oraz może zainteresować uczniów karierą naukową. Prezentacja zachowania obiektów w przestrzeni kosmicznej została nakręcona oczywiście na międzynarodowej stacji kosmicznej.
Nie należy przy okazji zapominać, że Angry Birds to już cała gałąź przemysłu rozrywkowego. Są pluszaki, gadżety, Rovio od niedawna sponsoruje fińską gwiazdę Formuły 1 Heikkiego Kovalainena, który jeździ w charakterystycznym kasku, wzorowanym na czerwonym bohaterze gry, do tego zaś wkrótce doczekamy się stylizowanych parków rozrywki. Dla Angry Birds Space powstał już film animowany o tym samym tytule, mający zostać wkrótce wyemitowany na antenie kanału dla dzieci Nickelodeon - wprowadzi on fanów w fabułę.