Apple: iPad Pro może być twoim następnym komputerem. Oto 5 powodów

Apple ponownie stara się udowodnić, że iPad jest komputerem. Nie jest to zwykły tablet, który ma służyć wyłącznie do konsumowania treści. Według firmy z Cupertino, iPad jest urządzeniem, które świetnie sprawdzi się również podczas tworzenia treści. Właśnie została opublikowana reklama, w której poznamy 5 powodów mających to potwierdzić.

Pamiętacie reklamę, w której dziewczynka cały dzień spędzała z iPadem Pro, używając go podczas odrabiania pracy domowej? Reklama miała bowiem pokazać, że tablet Apple może zastąpić komputer. Wszystko za sprawą odpowiednio wysokiej wydajności, możliwości podziału ekranu na dwie uruchomione obok siebie aplikacje (od iOS-a 11) i dołączanej klawiaturze. No cóż, reklama nie spotkała się z dobrym przyjęciem. Co ciekawe, została niedawno usunięta z oficjalnego konta Apple na YouTube.

Apple nie zamierza się jednak poddać. Najwidoczniej to właśnie możliwość tworzenia treści ma być głównym atutem nowego iPada Pro – w końcu trzeba na coś wykorzystać naprawdę sporą moc procesora Apple A12X Bionic. Już podczas konferencji, na której został zaprezentowany nowy tablet z linii Pro, padło śmiałe stwierdzenie iPad to najpopularniejszy komputer na świecie. Natomiast teraz do internetu trafiła nowa reklama.

Pierwszym argumentem przedstawionym w reklamie jest oczywiście wydajność. iPad Pro ma być bowiem potężniejszy od większości sprzedanych komputerów, a to za sprawą układu Apple A12X Bionic. Ma on zapewnić możliwość uruchomienia gier z rozbudowaną oprawą graficzną, a także możliwość pracy z narzędziami, które wcześniej wymagały użycia komputera.

Po drugie, iPad Pro ma sprawdzić się jako urządzenie do tworzenia wideo i muzyki. Owszem, na iOS nie brakuje odpowiedniego oprogramowania, a nawet samo Apple dostarcza dość dobre narzędzia. Aczkolwiek zarówno iMovie, jak i GarageBand, sprawdzą się w amatorskich zastosowaniach. Jak dalej podaje Apple, iPad Pro to ponadto możliwość czytania książek i pisania własnych treści. Co ciekawe, w reklamie pokazany jest Microsoft Word zamiast autorskiego Pages – no cóż, może iWork nie nadaje się do poważnej pracy.

Po trzecie, nowy iPad w teorii zawsze jest podłączony do internetu. Został bowiem wyposażony w moduł Wi-Fi i LTE. Kolejną zaletą ma być intuicyjność interfejsu i łatwość pracy z kilkoma aplikacjami. Umożliwiają to gesty wzorowane na tych z iPhone’a, a także opcja podziału ekranu na dwie uruchomione obok siebie aplikacje.

Ostatnim podanym argumentem jest Apple Pencil. Nowy rysik Apple ma spodobać się m.in. grafikom, osobom tworzącym komiksy, a także ma sprawdzić się podczas podpisywania dokumentów. Dodatkowo w przypadku nowego iPada Pro, rysik można ładować bezprzewodowo – wystarczy go dołożyć do krawędzi tabletu.

Czy argumenty podane przez Apple przekonały was do zmiany zdania? iPada Pro można uznać za komputer? Czy jednak wciąż mamy do czynienia tylko z tabletem? Sądzę, że dla sporej części osób podjęcie decyzji byłoby znacznie prostsze, gdyby iPad działał pod kontrolą macOS. Z drugiej jednak strony, macOS w przeciwieństwie do iOS-a, nie jego w ogóle przygotowany do obsługi z wykorzystaniem dotykowego wyświetlacza. Mogłoby to negatywnie odbić się na komforcie pracy.