Apple Watch i długofalowe cele Apple'a nie powstałyby, gdyby nie choroba Jobsa

Minął już ponad rok od premiery Apple Watcha. Mimo że nie jest on uznawany za największy sukces korporacji, to znalazł miliony nabywców na całym świecie i przyniósł jej zyski szacowane nawet na 3 mld dolarów. Dotąd zapewne niewielu sądziło, że za jego powstaniem stała inna motywacja, niż biznesowa i opierająca się na konieczności zaistnienia Apple wśród urządzeń mobilnych.

Do nowych informacji na ten temat dotarł magazyn Time, powołuje się on na wysoko postawionych pracowników korporacji. Podzielili się oni rzeczywistymi powodami, dla których Apple zainteresowało się ekspansją nie tylko w kierunku urządzeń ubieralnych, smartzegarków, ale także, o czym dobitnie przekonaliśmy się podczas ostatniej konferencji firmy, opieki na zdrowiem użytkowników.

Powstanie Apple Watcha spowodować miała choroba Steve’a Jobsa. Nie jest jasne, czy wiedział on w ogóle o planach powstawania urządzenia za życia, jednak dyrektorzy wykonawczy, z którymi rozmawiał Time przyznają, że jego doświadczenia walki z nowotworem złośliwym trzustki mają ogromny wpływ na to, jak firma działa także dziś. Jobs zaczął wówczas pracować nad licznymi planami, dzięki którym system opieki zdrowotnej mógł zacząć wykorzystywać dobrodziejstwa techniki, także urządzeń mobilnych.

Po śmierci Jobsa w 2011 roku, prace Apple nad licznymi urządzeniami i usługami, które mają roztoczyć nad użytkownikami elektroniki z jabłkiem szeroko pojętą nowoczesną opiekę techniczną, przyśpieszyły. Ich podstawą, przede wszystkim jako kolektor danych o stanie zdrowia, jest Apple Watch, a rosnący ekosystem usług zdrowotnych, jaki został zaprezentowany w marcu, ma stanowić zaledwie początek.

Apple Watch, HealthKit, ResearchKit czy CareKit będą bowiem stanowiły podstawę do rozbudowy całego systemu, który zmieni to, jak postrzegamy cyfryzację opieki zdrowotnej. Apple ma bowiem w ciagu kolejnych lat nadal podążać w obranym kierunku, oddając w ten sposób hołd swojemu wieloletniemu liderowi i wizjonerowi, który przed śmiercią wyznaczył korporacji kierunek rozwoju na kolejne lata.