ArcAkcesoria, czyli designed in Redmond

ArcAkcesoria, czyli designed in Redmond08.09.2011 19:45

Żarty o kopiowaniu i naśladowaniu przez Microsoft tego, co udaje się firmie Apple, ciągną się od zarania dziejów. Na sile przybrały po premierze Windows 7, być może to jednak dopiero preludium - i nie chodzi nawet o to, co otwarcie już przyznają twórcy Windows 8, że czas by system był bardziej elegancki. Skąd Microsoft czerpać będzie inspiracje, można zorientować się po najnowszej linii akcesoriów - myszce i klawiaturze z linii Arc, Arc Touch Mouse i Arc Keyboard (już bez touch).

Akcesoria ma wyróżniać wyszukana stylistyka, wysoka jakość wykonania oraz funkcjonalność... bardziej intuicyjna, niż pecetowa. Nie trzeba mieć doktoratu ze wzornictwa przemysłowego żeby wiedzieć, skąd ten pomysł. Pytanie, czy się udało?

Zacznijmy od myszki, która na pierwszy rzut oka wygląda faktycznie, jakby coś applowego wpadło do kubka czarnej farby. Prawie, bo o ile część, na której spoczywa dłoń wykonana jest z thinkpadopodobnej gumy, o tyle przyciski i górne elementy to już śliski plastik. Co gorsza, typu piano black, przez co klei się do palców bardziej, niż tancerka go-go. Mysz w stanie spoczynku jest prosta i wygiąć trzeba ją samodzielnie, ale nie według swoich preferencji, tylko jej - do jedynie słusznej pozycji, w której się blokuje. Tylko tak da się z niej korzystać i jest to przyznam ordynarnie niewygodne.

Tam, gdzie zwykle chwyta się myszkę, nie ma nic i można sobie tylko pomerdać palcami w powietrzu. Co gorsza, przyciski reagują wyłącznie, gdy siłę przyłoży się na ich samym końcu. Ma to chyba wymusić odpowiednią pozycję ręki na myszce, ale znów - jest bardzo niewygodne. Jedynym wygodnym elementem jest dotykowy scroll, który emituje dźwięki niczym tradycyjne kółko - takie nawiązanie do tradycji, diabli wiedzą po co. Myszka jest oczywiście bezprzewodowa i wymaga niewielkiego adaptera na USB, którego w transporcie można magnetycznie przyczepić myszce pod ogonek. Werdykt? Po piętnastu minutach spędzonych na Quake Live uznałem, że mysz się do niczego nie nadaje. Późniejsze próby użycia jej bardziej produktywnie również mnie do niej nie przekonały.

[1/2]
[2/2]

Czas na klawiaturę - tutaj też widać inspirację podobnym urządzeniem, które uderza swoimi niewielkimi rozmiarami szczególnie pod 27-calowym iMackiem. Pod klawiaturą trzyma się na magnesie kolejny adapterek USB, który myślałem nie będzie potrzebny, skoro wsadziłem już ten od myszki. Po pięciu minutach kombinowania poddałem się jednak i wsadziłem go obok - jeśli ktoś wie, czy da się na jednym, to niech powie, bo producent z całą pewnością tego nie ułatwił. Być może należało przeczytać instrukcję, tylko litości - to przecież raptem mysz i klawiatura, aż tak zdesperowany nie byłem. Co więcej? Klawiatura jest wygodna, pisze się fajnie, łatwo ją przenieść i aż żal myszkę ściska, że ma poważną wadę - strzałki rozwiązane są jednym, niewygodnym przyciskiem opornie reagującym na różne kierunki nacisku. Na mój gust, coś takiego to można zastosować w nawigacji samochodowej, a nie w urządzeniu służącym jako podstawowe narzędzie komunikacji z komputerem. Sorry memory, ale ja podziękuję.

[1/2]
[2/2]

Wszystkie te wrażenia wiążą się z niemałą ceną - około 200 zł za mysz i blisko drugie tyle za klawiaturę. Jak na zestaw za niemal 400 zł, Microsoft mógłby się trochę bardziej postarać. Sukces urządzeń Apple to nie tylko wysoka cena i wyszukane wzornictwo, ale i naprawdę imponująca użyteczność, której w urządzeniach serii Arc nie widać.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.