Benchmarki rozczarowują: dla AMD Linux wciąż systemem drugiej kategorii

Benchmarki rozczarowują: dla AMD Linux wciąż systemem drugiej kategorii24.03.2015 15:06

Niedawno liczba komercyjnych gier dostępnych na Linuksaprzekroczyła tysiąc, pojawiają się wśród nich nie tylko niewielkie,niezależne produkcje, ale i najgłośniejsze tytuły, takie jak wydanyostatnio BioShock Infinite. Jesienią zeszłego roku tę rosnącąpopularność Linuksa wśród graczy zauważyłoAMD, cieszące się nie najlepszą przecież opinią wśród fanówwolnego systemu operacyjnego. „Czerwoni” obiecali więc,że przestaną traktować Linuksa jak system drugiej kategorii. Wraz zpremierą sterowników Omega Catalyst sytuacja miała się znaczącopolepszyć. A jak jest w rzeczywistości? Póki co – bardzokiepsko.

Zainteresowani kupnem jakiejś lepszej karty graficznej użytkownicyLinuksa póki co nie mają żadnego wyboru. Sterowniki Nvidii są nietylko znacznie stabilniejsze, ale też daleko wydajniejsze. Przekonujeo tym Michael Larabel z serwisu Phoronix, który niedawnoprzeprowadziłtesty wspomnianego Bioshocka Infinity na kilkunastu kartachgraficznych, zarówno od Nvidii jak i AMD. Wyniki „czerwonejdrużyny” są tak złe, że wyjaśnić je można tylko jakimś zatoremw sterownikach, uniemożliwiającym sprzętowi rozwinięcie skrzydeł.

I tak oto na testowej platformie z najnowszym Intelem Corei7-5960X i 16 GB RAM, działającej pod kontrolą Ubuntu 15.04, znajnowszymi sterownikami fglrx 15.20.2 i NVIDIA 346.47 twórcaPhoronixa przetestował karty Radeon HD z serii 6xxx, 7xxx, a takżenajnowsze modele R9 270X, R9 285 i R9 290. Ich konkurentami byłykarty GeForce GT 740, GT 750 Ti, GT 780 Ti i najnowsza GT 980. Wrozdzielczości 1080p, przy najwyższym poziomie detali, najlepszą zkart AMD okazał się R9 270X (cena ok. 900 zł), osiągając w teście 47FPS. Wydawać się może, że to nie jest jeszcze taki zły wynik, w końcu30 FPS w teorii powinno wystarczyć do płynnej gry, problem jednak wtym, że po stronie „zielonych” znacznie lepsze wynikiosiągnęła karta GTX 550 Ti, którą dziś kupimy za ok. 300 zł. Wyniktego starego GeForce to ok. 79 FPS. Wykorzystujący mikroarchitekturęMaxwell, kosztujący dziś ok. 580 zł GTX 750 Ti osiągnął zaś 112 FPS.

Jeszcze ciekawiej zrobiło się przy testach w rozdzielczości2560×1600px (najwyższy poziom detali), gdzie nawet najlepsze Radeony osiągałyraptem niewiele ponad 40 FPS. Najlepsza karta AMD w tym zestawieniu –R9 290 osiągnęła wyniki zbliżone do GTX 750 Ti, tymczasem flagowy GTX980 był od niej ponad dwukrotnie szybszy.

Ciekawe może być w tejsytuacji porównanie do wyników sterownika Catalyst na Windows, choćoczywiście przy odmiennej konfiguracji. Testy przeprowadzoneprzez serwis Bit-Tech z wykorzystaniem platformy na bazie Core i53570K i 8 GB RAM pokazują, że rzeczywiście karty AMD na Windows radząsobie sporo lepiej. W rozdzielczości FullHD karta R9 270X osiągnęła wBioShock Infinite 54 FPS, zaś R9 290 – 92 FPS. Można oczywiścietwierdzić, że to jedna gra, która nie odzwierciedla całego stanurzeczy. Może nie aż tak duży, ale wciąż odczuwalny rozdźwięk międzywynikami „zielonych” i „czerwonych” widać teżbyło przy testach Phoronixa gier takich Civilization: Beyond Earthczy Metro Last Light, a także silnika Unreal Engine 4.

Obiecanych ulepszeń na razie więc nie widać. Być może dopiero nowywłasnościowy sterownik, zbudowany na bazie otwartego sterownikaradeon/gallium z działającym w przestrzeni użytkownika binarnymkomponentem zmieni tę postać rzeczy. Harmonogramu prac nad nim jednaknie widać, co więcej trzeba pamiętać, że będzie on działał tylko nanowych Radeonach Rx 300 – posiadacze starszych kart AMD naLinuksie skazani są na obecne Catalysty.

Sprawa ma dalej idące konsekwencje. Chodzi oczywiście o SteamMachines, działające pod kontrolą linuksowego Steam OS, którychoficjalną premierę zapowiedziano ostatecznie na listopad tego roku. Zzałożeń projektowych Valve wynika, że sprzęt ten ma korzystać zróżnorodnych wnętrzności, z GPU nie tylko AMD czy Nvidii, ale teżIntela (przynajmniej w najsłabszych modelach). Jeśli jednak tak mawyglądać jakość sterowników AMD, jak w wypadku wspomnianych testówBioShock Infinity – to komu będzie można zalecić „parowemaszyny” z czerwonym sercem?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.