BitTorrent bez podglądaczy. Nowa wersja Triblera oznacza początek końca copyright trollingu

BitTorrent bez podglądaczy. Nowa wersja Triblera oznacza początek końca copyright trollingu05.09.2014 13:03

Coraz więcej użytkowników sieci P2P, tak w Polsce jak i naświecie, staje się ofiarami praktyki znanej jako copyrighttrolling – wymuszania przez prawnych przedstawicieliwłaścicieli praw autorskich kwot pieniężnych w zamian zaodstąpienie od wejścia na ścieżkę prawną wobec internauty,oskarżanego o tych praw naruszenie. Osoby, które taką propozycjędostały, zastanawiają się często, w jaki sposób zostałyzidentyfikowane. Niestety nie jest to trudne, sieci takie jakBitTorrent nie zapewniają żadnej prywatności podczas wymianyplików. Ci, dla których zachowanie prywatności w Sieci jestkwestią ważną, powinni zainteresować się klientem BitTorrenta onazwie Tribler.

O Triblerze, dziele programistów z holenderskiego DelftUniversity of Technology, było już głośno, gdy amerykańskiesłużby celne wzięły się za walkę z witrynami indeksującymipliki-ziarna (.torrent) i linki magnetyczne, wykorzystywane doznalezienia roju peerów wymieniających się danym plikiem. Programbył pierwszym klientem BitTorrenta, dla którego usunięcieindeksujących witryn nie miało żadnego znaczenia, gdyż swojewyszukiwania zawartości sieci P2P przeprowadzał on w sposóbrozproszony, odpytując inne węzły sieci i wymieniając się z nimiindeksem. Jak wówczas stwierdził jeden z deweloperów Triblera, drJohan Pouwelse, jedynym sposobem na zablokowanie Triblera jestwyłączenie Internetu.

Wkrótce po wbudowaniu rozproszonej wyszukiwarki, holenderskizespół uruchomił rozwijaną przez ochotników usługę wiki onazwie Open2Edit,służącą do weryfikacji publikowanych przez Triblera materiałów,głównie pod kątem eliminacji malware. Open2Edit ułatwia takżewyszukiwanie treści, wprowadzając system moderowanych kanałówsyndykacji, które użytkownicy mogą śledzić zgodnie ze swoimizainteresowaniami. Oczywiście wciąż możliwe jest importowanieklasycznych plików .torrent i linków magnetycznych.

Użytkownicy Triblera byli jednak dotąd w takiej samej sytuacji,co użytkownicy innych klientów BT, np. Vuze czy uTorrenta.Dołączając do wymieniającej się danym plikiem roju peerów,ujawniali im swój adres IP. Właśnie to pozwala na praktykęcopyright trollingu. Wystarczy bowiem umieścić budzącyzainteresowanie internautów plik w sieci BT, a następnie tylkospisywać adresy IP przyłączających się do jego wymiany osób.Później do prokuratury trafia doniesienie o popełnieniuprzestępstwa z załącznikiem – listą adresów IP wymieniającychsię plikiem w określonym czasie, prokuratura uzyskuje oddostawców Internetu dane osobowe użytkowników, którzy w danymczasie mieli taki adres IP, a do danych tych wgląd uzyskuje prawnikreprezentujący właścicieli praw autorskich jako stronyposzkodowanej.

Najnowsza wersja Triblera, oznaczona numerem 6.3.1, przynosirozwiązanie, które uczyni użytkowników BitTorrenta w praktyceniewidzialnymi dla nich. Zainspirowani architekturą cebulowegoroutera Tor programiści z Delft University of Technology zdecydowalisię wprowadzić do Triblera kilka warstw proxy, dzięki którym rójwymieniających się danym plikiem peerów nie będzie nawzajemwidział swoich adresów IP. Wymieniane dane są szyfrowane itrasowane przez losowo dobrane węzły-proxy.

W praktyce Tribler korzysta bezpośrednio z kodu Tora, aleutworzona sieć proxy jest od sieci cebulowego routera całkowicieniezależna. Dzięki temu wymiana plików w żaden sposób niezakłóca pracy tej sieci. W teorii możliwe jest bowiem uruchamianiezwykłych klientów BitTorrenta przez Tora, ale jak sami deweloperzyTora wyjaśniają, niejest to najlepszy pomysł – nie dość, że boleśnie spowalniato dla wszystkich całą sieć, to jednocześnie zagrażabezpieczeństwu operatorów węzłów wyjściowych, którzy mogązostać oskarżeni o piractwo.

Mechanizm anonimizacyjny w Triblerze jest na razie testowany.Użytkownicy tego klienta dostali możliwość pobrania w ten sposóbtestowego pliku 50M (o rozmiarach 50 MB i są proszeni o wysłanieinformacji zwrotnej do autorów programu. Można się przekonać, żeanonimowe pobieranie oznacza spadek szybkości transferu o nawet 50%.

Trzeba pamiętać, że póki co mechanizm ten nie chroni osóboryginalnie udostępniających plik w sieci. Wprowadzenie takiejochrony dla seederów planowane jest na dalszą przyszłość.Deweloperzy Triblera twierdzą, że w ten sposób stworzą kompletnydarknet o wysokim poziomie bezpieczeństwa, pozwalający naszyfrowanie danych na całej linii komunikacji od wysiewającego doodbiorcy.

Za wcześnie jest jeszcze ocenić, jakie będą konsekwencjewprowadzenia prawdziwie anonimowego BitTorrenta. Na pewno nie obędziesię bez wpadek i ataków, mających na celu zdemaskowanieużytkowników Triblera, poprawna implementacja kryptograficznychrozwiązań jest bowiem trudną sprawą. Na pewno jednak podniesie onpoprzeczkę dla organizacji antypirackich, dla których dotądniechronieni komercyjnymi VPN-ami użytkownicy BitTorrenta byliłatwym celem.

Triblera 6.3.1 możecie pobrać z naszego repozytoriumoprogramowania, z działu Internet i komunikacja > Bezpośredniawymiana plików.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.