BitTorrent Bundle pomoże twórcom w promocji i zarabianiu na swojej twórczości

Gdy w zeszłym tygodniu jeden z dyrektorów Netfliksa, TedSarandos, stwierdził, że za każdym razem gdy jego serwis wchodzina nowy rynek, ruch sieciowy generowany przez klienty BitTorrentaznacząco się zmniejsza, wielu potraktowało to jako dowód na to,że jedynym skutecznym sposobem walki z piractwem jest zapewnienieużytkownikom wygodnego dostępu do legalnie rozpowszechnianychtreści w Sieci. Czy jednak tak jest naprawdę? Firma BitTorrent Incnatychmiast skomentowała słowa Sarandosa, z jednej stronyprzyznając, że ułatwienie dostępu do dobrych treści ograniczapiractwo, z drugiej jednak zaprzeczając, jakoby przez Netfliksawymiana plików przez torrenty ulegała zmniejszeniu. Jednocześnieteż BitTorrent zaprotestował przeciwko utożsamianiu go zinternetowym piractwem, podkreślając, że technologie P2P pozwalajądziesiątkom internetowych serwisów na efektywną i legalnądystrybucję treści.Firma Brama Cohena, wynalazcy BitTorrenta, reaguje tak zawsze. Wzeszłym roku uruchomiła nawet specjalną witrynęDoesBitTorrentEqualPiracy.com,na której przedstawia te wszystkie niepirackie zastosowania swojegoprotokołu. W końcu, jak utrzymuje Cohen, technologia ta powstałaby przenosić dane, a nie by piracić filmy, sama zaś firma nigdynie hostowała ani nie indeksowała torrentów do treścinaruszających prawa autorskie. Ale firma swoje, a ludzie swoje – zjakiegoś powodu mało kto wierzy, że głównym zastosowaniemBitTorrenta jest pobieranie linuksowych dystrybucji.[img=p2p]Czy zmiana takiego wizerunku tej technologii jest w ogólemożliwa? Bram Cohen nie traci nadziei: kolejno wprowadzane usługipokazać mają, że w torrentach nie chodzi o piractwo. Mogą służyćprowadzeniu internetowej telewizji bez własnego zaplecza sprzętowego(BitTorrentLive), mogą służyć jako narzędzie do synchronizacji plikówmiędzy urządzeniami bez konieczności posiadania centralnegoserwera (BitTorrentSync), mogą też wreszcie służyć do skutecznej promocjitreści (BitTorrentBundle).O tym ostatnim mogliście jeszcze nie słyszeć. To nowy formatdystrybucji danych, który pozwala twórcom treści na zażądanieod użytkownika wybranej aktywności przed ich udostępnieniem. Takąaktywnością może być np. płatność elektroniczna, czyrejestracja przez e-mail w bazie danych. Jak pisze Matt Mason,wiceprezes BitTorrent Inc. na firmowym blogu: co jeśli sklep znagraniem znajdowałby się w samym albumie? Co jeśli każdy utwórmógłby działać jako ulotka, niezależna witryna? Co jeślimógłbyś wbudować kasę w każdy plik stworzony przez artystę?Mógłbyś wówczas dotrzeć do ludzi, którzy umykają tradycyjnymsklepom, a to pozostałe 40 procent Internetu. Mógłbyś budowaćtreści, których wartość rośnie z upływem czasu, które stająsię coraz potężniejsze za każdym razem, gdy są współdzielone.W praktyce BitTorrent Bundle jestpo prostu pakietem multimediów, torrentem umożliwiającyminterakcje z użytkownikami. Jego tworzenie na razie jest możliwetylko poprzez umowę z samą firmą, ale w przyszłości udostępnionemają być narzędzia, które każdemu pozwolą na takie wydawanietreści. Na razie możecie zapoznać się z jego możliwościami,odwiedzając stronę bundles.bittorrent.com/kaskade/.To zapis z trasy koncertowej DJ-a Kaskade, twórcy house iprogressive house. Podając swój adres e-mail, otrzymujemy dostępdo torrenta zawierającego nie tylko nagranie wideo, ale teżatrakcyjne dodatki – remiksy i książeczkę do wydrukowania. [yt=http://www.youtube.com/watch?v=-fk78WR8ElY]Jeśli BitTorrent Inc. dotrzymaobietnicy i szybko wyda obiecane narzędzia do tworzenia własnychpakietów Bundle, to pomysł powinien chwycić, szczególnie wśródniezależnych twórców. Próbują oni przecież już nie od dzisiajkorzystać z torrentów do promowania swojej twórczości (wystarczywspomnieć o inicjatywie Zatoki Piratów The Promo Bay), ale jak dotej pory nie mieli żadnej możliwości uzyskać z takich akcjimierzalnych efektów.