Chcesz oglądać filmy na YouTube bez irytujących reklam? Zapłać!

Chcesz oglądać filmy na YouTube bez irytujących reklam? Zapłać!29.10.2014 12:24
Redakcja

Nikomu chyba nie trzeba wyjaśniać, czym jest serwis YouTube. Ta największa na świecie baza materiałów wideo, rosnąca w astronomicznym tempie z każdą chwilą, ma swoje wady i zalety. Jedną z tych ostatnich są irytujące reklamy, które przeszkadzają podczas oglądania interesujących nas klipów, a także jeszcze przed ich załadowaniem. Google rozważa zmianę tej sytuacji i widzi szanse dodatkowego zarobku – możliwe, że już niebawem wprowadzone zostanie opcja płatnej subskrypcji YouTube, która będzie pozbawiona reklam.

O takich informacjach możemy dowiedzieć się dzięki portalowi Recode, który poinformował o wypowiedzi CEO YouTube, pani Susan Wojcicki. Szefowa zajmująca się zarządzaniem serwisem powiedziała na poniedziałkowej konferencji Code/Mobile, że w ten sposób przedsiębiorstwo chce dać użytkownikom wolny wybór. Kto nie chce, nie będzie musiał oglądać reklam, oczywiście ponosząc za to odpowiednią opłatę. Miałoby to nieco przypominać model, z którego korzystają twórcy aplikacji mobilnych: dostępne są tak darmowe wersje z reklamami, jak i płatne, które nie wyświetlają na ekranie irytujących elementów, a zarazem oferują poszerzone funkcje.

Pani Susan, która objęła stanowisko CEO YouTube w lutym, uważa, że teraz jest odpowiednia chwila na to, aby zastanowić się nad wprowadzaniem odpowiednich opcji. Do tej pory serwis był darmowy, jedynym warunkiem było oglądanie reklam, ale pozwoliło to przyciągnąć do niego dziesiątki milionów użytkowników. Teraz czas, aby wyjść naprzeciw takim gigantom jak Netflix, Amazon Prime Hulu czy HBO Go i udostępnić chętnym możliwość płacenia za to, że nie będą zmuszani do oglądania reklam. Te natomiast są irytujące, przede wszystkim dla "stałych bywalców" tego serwisu, którzy chętnie oglądają na nim kolejne odcinki prowadzonych programów i seriali. Może jeszcze kilka lat temu regularne oglądanie tego serwisu było dla kogoś czymś dziwnym, dzisiaj już nie dziwi, wprost przeciwnie. Google tymczasem bez żadnych ceregieli uznaje swoje dziecko za najpopularniejszy kanał telewizyjny świata. Trudno się z tym nie zgadzać, pomimo nieco innej formy.

Kolejnym problem są zarobki samych autorów. Obecnie mogą oni zarabiać jedynie poprzez dodawanie do filmów reklam, ale raz, że denerwują one oglądających, a dwa, że stawki za reklamy są niskie, do tego dochodzą osoby, które blokują reklamy i nie przynoszą im zysków. W efekcie wiele osób chcących zarabiać na tworzeniu filmów decyduje się na przeniesienie do konkurencji, która niejednokrotnie oferuje lepsze stawki. Nowy CEO od chwili objęcia stanowiska miała dokładnie obserwować, czego potrzebują tak twórcy, jak i sami oglądający, jak można pomóc obu stronom, przy zachowaniu odpowiednich wpływów dla firmy Google. Wprowadzenie cyklicznych, z góry określonych subskrypcji mogłoby ułatwić życie wielu twórcom, zapewniając im pewny dochód, co przy milionowych liczbach subskrybujących kanały może oznaczać konkretne pieniądze.

Warto pamiętać, że YouTube ma ogromny potencjał i niebanalną wartość. Według niezależnych analityków, serwis też może być wart obecnie nawet 40 miliardów dolarów, znacznie więcej, niż bardzo popularny w USA Netflix (który niebawem może pojawić się również w Polsce), będący liderem w oglądaniu za opłatą. Pierwsze przymiarki do płatnych subskrypcji rozpoczęły się już w ubiegłym roku, kiedy to YouTube pozwoliło niektórym autorom na ich wprowadzanie, ale cała akcja nie była specjalnie rozreklamowana i szybko została zamknięta. Nie wiadomo, jak sprawy potoczą się tym razem. Pewne jest, że subskrypcje są szansą, nie tylko dla twórców, ale i samego Google. W końcu YouTube nie istnieje tylko po to, abyśmy oglądać na nim filmy o śmiesznych kotkach. To przede wszystkim jedno ze źródeł finansowania amerykańskiej korporacji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.