Co myśli kamera? Dzięki sztucznej inteligencji może o tym opowiedzieć

Co myśli kamera? Dzięki sztucznej inteligencji może o tym opowiedzieć14.09.2015 19:15

Monitoring miejski jest wszechobecny. W wielu miastach trudno nawet policzyć kamery na budynkach i szacuje się, że każdy z przechodniów jest nagrywany kilkaset razy dziennie, a obraz jest analizowany przez autonomiczne systemy, mające wykryć anomalie lub twarze poszukiwanych osób.

W Nowym Jorku nie wiadomo dokładnie, ile kamer obserwuje ulice, ale policja może podłączyć się do 4 tysięcy na stacjach metra, 7 tysięcy w przestrzeni publicznej i przynajmniej sześciu tysięcy prywatnych. NGO Big Brother Watch szacuje, że przeciętny Londyńczyk jest nagrywany 300 razy dziennie dzięki 500 tysiącom kamer. Na podstawie tak ogromnej ilości danych firmy pokroju AISight starają się opracować metody wykrywania niebezpieczeństw. Wspominam o tej firmie, gdyż pomagała podczas poszukiwania odpowiedzialnych za podłożenie bomby podczas maratonu w Bostonie i starała się wesprzeć policję algorytmami rozpoznawania twarzy na obrazach z kamer miejskich. Teraz jej misją jest opracowanie sposobów na wykrywanie takich sytuacji zanim się wydarzą.

Kluczem do zapewnienia bezpieczeństwa na ulicach jest według wielu osób skonstruowanie systemu, który będzie mógł nauczyć się, jak powinno toczyć się życie w mieście i będzie zdolny wykrywać anomalnie. Dzieło AISight to taki właśnie system – sieć neuronowa poznaje zwyczaje mieszkańców miasta i z czasem ma być w stanie „wyłapać” takie anomalnie, jak podejrzany samochód zaparkowany zbyt długo pod czyimś domem czy to, że ktoś zdecydowanie za często odwiedza sklep tylnymi drzwiami.

Sposób działania komercyjnych systemów tego typu jest oczywiście pilnie strzeżony, ale możemy zapoznać się z podobnym rozwiązaniem dzięki studentom z Uniwersytetu Nowojorskiego. Ross Goodwin i Gene Han pracują nad sztuczną inteligencją i głębokim uczeniem, a ich projekt to nic innego, jak gadająca kamera. Projekt nie tylko analizuje sytuację, ale też opisuje co rejestruje i ile z tego jest w stanie zinterpretować.

Celem projektu jest nie tylko zgłębianie wiedzy na temat tego, jak oprogramowanie kamery może „uczyć się” rozpoznawać wzorce, ale także edukowanie społeczeństwa w dziedzinie wszechobecnego monitoringu i rozwoju sztucznej inteligencji. Studenci chcieli zaprojektować jednostkę z własnymi oczami, świadomą swojego otoczenia i zdolną do komunikacji z ludźmi, ale jednak pokazującą ograniczenia obecnego stanu techniki. Jak to działa i jaki abstrakcyjny słowotok może wygenerować kamera, można zobaczyć na filmie przygotowanym przez serwis Motherboard.

Zaskakujące jest to, że w potoku słów na temat osób, które obserwowała kamera, można było wychwycić słowa kluczowe, które trafnie oddawały zamiary napotkanych osób. Jedna z nich, określona przez maszynę jako podróżnik, pochodziła z Londynu. Druga, oceniona jako osoba wykształcona, dopiero co odebrała dyplom na uniwersytecie. Jednej twarzy kamera w ogóle nie uchwyciła, ale za to dość trafnie opisała cegły. Czwarty opis był na tyle lakoniczny, że nikt nie wiedział o co może chodzić.

Kamera przez cały czas pracy obraca się i poszukuje ludzkich twarzy na obrazie. Do wykrywania twarzy wykorzystuje kaskadę klasyfikatorów Haara, a gdy jakąś znajdzie, wysyła zdjęcie do serwera, który zajmie się dalszym przetwarzaniem. Analiza twarzy i jej otoczenia jest przeprowadzana przez konwolucyjną sieć neuronową (CNN), która dobiera pojęcia do dostarczonej twarzy. W kolejnym etapie słowa kluczowe są ubierane w pełne zdania na podstawie bazy relacji leksykalnych. Te zdania są następnie odczytane przez syntezator mowy.

Przy oglądaniu filmu warto zwrócić uwagę na mieszane reakcje osób biorących udział w eksperymencie. Niektóre były zachwycone tym, że maszyna „wie” kim są, inne były poważnie przestraszone tym faktem. Ta demonstracja pokazuje możliwości raczkującej jeszcze sztucznej inteligencji o wiele wyraźniej, niż wielu z nas by sobie życzyło, przemykając pod kloszami chroniącymi kamery miejskiego monitoringu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.