ConfigureDefender – przydatny program do konfiguracji antywirusa w Windows 10

Dzisiejsze podejście do ingerencji użytkownika w funkcjonalność programu najlepiej podsumowuje model OOBE, czyli Out Of Box Experience. Wszystko ma działać tak jak potrzeba po pierwszym uruchomieniu, najlepiej w sposób jak najmniej dostrzegalny przez użytkownika i bez możliwości dokonywania przez niego jakiejkolwiek konfiguracji. Nie każdemu jednak się to podoba, sporo jest tych, którzy godzinami dostosowują swój pulpit do wieloletnich przyzwyczajeń i preferencji.

Część z nich korzysta z Windowsa 10 oraz Windowsa Defendera – całkiem skutecznego duetu, który rzeczywiście może się okazać rozsądniejszy niż przyznawanie najwyższych systemowych uprawnień kolejnemu programowi, choćby był to najlepszy nawet pakiet antywirusowy. Tajemnicą poliszynela jest, że docelowo Microsoft zamierza całkowicie wyeliminować Panel Sterowania i inne konfiguratory Win32 na rzecz nowych Ustawień, które… bywają ograniczone. Dotyczy to także ustawień systemowego antywirusa.

Dla tych, którym doskwierają liczne ograniczenia w menu ustawień Windowsa Defendera, mamy interesującą propozycję – z naszej bazy oprogramowania można już pobrać ConfigureDefender. Jest to niewielki program portable, który stanowi po prostu graficzny interfejs na ustawienia Defendera, także te, które niedostępne są z poziomu Ustawień. Nie jest to interfejs ani ładni, ani dopracowany, ale daje wszystkim zainteresowanym dostęp do wygodnych przełączników, dzięki którym można decydować o funkcjonalności Defendera. Przyjrzyjmy się bliżej jego możliwościom.

Po uruchomieniu programu (jak wspominaliśmy, nie wymaga instalacji) widzimy okno z ustawieniami Defendera. Warto już na początku zwrócić uwagę na przyciski widoczne na samej górze listy – pierwsze dwa pozwalają na zastosowanie predefiniowanych ustawień – domyślnych oraz najwyższych, najbardziej restrykcyjnych. Nie ma zatem większych obaw przed wprowadzeniem konfiguracji, która mogłaby narazić bezpieczeństwo maszyny na szwank, gdyż w razie wątpliwości zawsze można kliknąć przycisk „Defender default Settings”.

Warto zwrócić także uwagę, że programem ConfigureDefender nie sposób wyrządzić w systemie większych szkód, gdyż jest to przede wszystkim interfejs graficzny na i tak dostępne w systemie ustawienia – część z nich dostępna jest z poziomu wiersza poleceń, część za pośrednictwem Edytora Rejestru. Przydany może się także okazać czwarty przycisk – „Info about Defender”. Przenosi on użytkownika do PowerShella i wyświetla informacje o Defenderze na konkretnej maszynie: sprawdzić tu można wersję silnika czy upewnić się, że komputer jest chroniony proaktywnie.

Poniżej przycisków widzimy pierwszą kategorię, w której znalazły się podstawowe ustawienia. Większość z nich znajdziemy także w Ustawieniach Windowsa, niemniej tutaj otrzymujemy łatwe przełączniki ze wszystkimi dostępnymi stanami. Tutaj zdecydować możemy o włączeniu lub wyłączeniu zbierania danych do analizy behawioralnej, automatycznym przekazywaniu próbek zagrożeń, skanowaniu wszystkich pobranych z Sieci plików, czy filtrze niechcianego oprogramowania. Niżej możliwe jest wyłączenie komponentu SmartScreen.

W kolejnej kategorii mamy do czynienia z dodatkowymi ustawieniami ochrony przed wykorzystaniem exploitów. Domyślnie większość funkcji jest wyłączona, gdyż ogranicza funkcjonalność całych składników systemu operacyjnego – możliwe jest tu na przykład całkowite zablokowanie wykonywania plików dostarczonych mailem lub prób ich pobierania przez makra w skłądnikach pakietu Office. Warto zwrócić uwagę, że kliknięcie przycisku „Defender high settings” u góry listy poskutkuje włączeniem większości blokad. Można zatem jednym kliknięciem przygotować komputer do użytkowania przez osobę niezaawansowaną i podatną na oszustwo lub atak.

Gdy w końcu wprowadzimy pożądaną konfigurację systemowego antywirusa, możliwe jest ukrycie standardowych ustawień Defendera. Można tego dokonać na samym końcu listy. Najnowszą wersję programu ConfigureDefender pobrać można z naszej bazy oprogramowania.