Curata Reader już działa, czym jeszcze można zastąpić Google Readera?

Curata Reader już działa, czym jeszcze można zastąpić Google Readera?14.06.2013 17:11

Koniec Google Readera coraz bliżej. Do listy alternatyw dołączył dziś czytnik Curata, zaprojektowany przez specjalizującą się w prezentacji danych firmę o tej samej nazwie. Do Curata Readera można zalogować się za pomocą konta Google lub osobnego konta w serwisie, dane z Google Readera można przenieść za pomocą mechanizmu Takeout.

Cechą charakterystyczną Curata Readera jest skupienie się na treści strumienia, prezentowanej bez kolorowych dodatków. Dla każdego źródła osobno można ustawić sposób wyświetlania (nagłówek, pierwszy akapit, pełny tekst jeśli dostępny) oraz, co ciekawe, można wyfiltrować materiały zawierające pewne słowa lub zwroty. Curata może również uczyć się na podstawie zachowania każdego użytkownika, ale na razie nie jest jasne, jaki będzie efekt.

[1/2]
[2/2]

Curata Reader niektórym wyda się jednak niepraktyczny, gdyż nie oznacza artykułów jako przeczytane i nie informuje, ile jeszcze nieprzeczytanych zostało. Na razie brak także aplikacji mobilnych.

W komentarzach do poprzedniego felietonu kilka osób polecało czytnik InoReader, udostępniony publicznie w kwietniu. Jego twórca mocno inspirował się Google Readerem, ale dodał też sporo własnych udogodnień. InoReader może automatycznie pobrać dane z Google Readera, ponadto można go zintegrować z Facebookiem, Pocketem i Instapaperem oraz skorzystać z dodatku dla Chrome.

[1/2]
[2/2]

Artykuły można oznaczyć do przeczytania później, dodać do nich komentarz oraz udostępnić dalej — serwis ma też element społecznościowy i można na nim stworzyć swój profil oraz własny kanał z wybranymi informacjami. Jeśli znajdziemy tu znajomych, możemy obserwować także ich kanały. Co więcej, InoReader prezentuje też statystyki czytania. Do dyspozycji mamy także wyszukiwarkę i kilka „skórek”. InoReader nie doczekał się aplikacji mobilnej, ale nie powinien sprawiać problemów w przeglądarce na telefonie czy tablecie.

Godnym polecenia produktem jest otwartoźródłowy Commafeed. Jego niewątpliwą zaletą jest polski interfejs, aplikacja zachęca czytelnością i prostotą obsługi. Miłośnicy modyfikacji mogą również stworzyć dla niego własny styl CSS.

[1/2]
[2/2]

Mamy tu do dyspozycji wyszukiwarkę oraz dwa widoki artykułów — tylko nagłówki i rozwinięte — przy czym w tym drugim artykuły przewinięte oznaczane są automatycznie jako przeczytane. Import danych z Google Readera jest automatyczny i przebiega całkowicie bezproblemowo. W profilu znajdziemy możliwość wygenerowania klucza API dla zewnętrznych aplikacji, są więc możliwości dalszej rozbudowy. Artykuły możemy łatwo udostępnić na Facebooku, Twitterze, Google+, zapisać na Pocket oraz Instapaper.

Ostatnim z przetestowanych przeze mnie ostatnio czytników jest czeski Skimr — wynalazek na pierwszy rzut oka dość dziwny, ale praktyczny, jeśli zależy nam na czasie i szybkim przeglądaniu nagłówków. Co ciekawe, nie trzeba logować się do usługi, aby czytać jeden z kilkunastu popularnych serwisów technologicznych. Po założeniu konta dane z dowolnej usługi można zaimportować z pliku OPML, można dodać własne źródło artykułów, strumienie można układać w katalogach, można również zdać się na twórców aplikacji i wybrać coś z wcześniej przygotowanej kolekcji.

[1/2]
[2/2]

Nie znajdziemy tu żadnych udogodnień — jest tylko lista, którą możemy przewijać, i jeśli strumień na to pozwala, możemy włączyć widok załączonych grafik. Artykuł, który zdecydujemy się przeczytać, zostanie otwarty w przeglądarce, a na stronie Skimra wyszarzony. Na tym funkcje czytnika się kończą. W planie są aplikacje dla iOS i Androida.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.