Disney nieświadomie demonstruje, jak zachęcić do piractwa

Disney nieświadomie demonstruje, jak zachęcić do piractwa16.12.2013 16:37

Na początku należy zaznaczyć, że w Stanach Zjednoczonych relatywnie droga telewizja kablowa przeżywa ciężkie chwile i traci grunt na rzecz dużo wygodniejszych dla zabieganych Amerykanów (i tańszych) usług, jak Netflix czy Amazon Prime. Pojawiły się nawet poradniki, jak można odciąć sobie kabel (przez grę słowną utożsamiany z pępowiną) i czym go zastąpić, z drugiej strony zaś uznana za obrzydliwą kampania zachęcająca do pozostania przy telewizji kablowej.

Wspominam o tym, gdyż zachowanie wytwórni posługującej się nazwiskiem twórcy najpopularniejszych postaci animowanych świata, w tym kontekście wygląda jeszcze śmieszniej. Między innymi dla Amerykanów programy świąteczne czy specjalnie wyprodukowane na tę porę roku odcinki seriali są nieodłączną częścią obchodów Bożego Narodzenia. Niektórzy jednak wcale nie mają powodu do radości, zwłaszcza jeśli patrzą na zawiedzione miny swoich dzieci, którym Disney odciął dostęp na Amazonie do takich programów na czas Świąt. Najgorsze jest to, że nie tylko nie można ich kupić w tym okresie. Osoby już posiadające prawo do oglądanie tych materiałów również straciły do nich prawo.

Jedną z takich osób jest Bill, którego historię można znaleźć na Boing Boing — kupił na Amazonie dla swoich dzieci kilka ulubionych programów świątecznych, z myślą, że będą mogli oglądać je co roku. Wczoraj chciał puścić im Disney Prep and Landing 2 i jak musiał być zdziwiony, kiedy przekonał się, że program jest niedostępny. Prawo do oglądania materiału odzyska… w lipcu. W cytowanym liście Bill pisze: Może to standard w nowym, cyfrowym świecie i dzieje się nie tylko na Amazonie. Jeśli tak, chrzanić ten nowy świat i niech mi dadzą fizyczną kopię. Amazon zrekompensował mu stratę, proponując inne materiały, ale to nie to samo.

Niedostępne są także inne programy, jak kolędujące Muppety. W pokrętnym rozumowaniu Disneya prawdopodobnie krok ten przekona amerykańskie rodziny do włączenia telewizora o odpowiedniej godzinie i obejrzenia specjalnych wydań na kanale Disneya. A tymczasem internauci i publicyści zastanawiają się, czy po Świętach na liście najintensywniej pobieranych z sieci peer2peer materiałów, obok Grawitacji, znajdziemy film Piękna i Bestia: Zaczarowane Święta albo Disneyowską wersję Opowieści Wigilijnej (na razie jest jeszcze dostępna na Amazonie, ale w każdej chwili może się to zmienić). Szczerze im tego życzę.

Do zarządu wytworni widocznie nadal nie dotarło, że w dzisiejszych czasach ograniczanie dostępności materiałów wcale nie spowoduje, że rzesze zainteresowanych sięgną do „jedynie słusznego” źródła. Zakłopotani rodzice muszą teraz tłumaczyć swoim pociechom, że nie mogą obejrzeć świątecznej bajki i pewnie niejedna rodzina w desperacji sięgnie po nieautoryzowaną kopię.

Zachowanie Disneya jest wyjątkowo paskudne, zwłaszcza w takim okresie, ale Amazon też nie pozostaje bez winy. Regulamin platformy dystrybucji gwarantuje właścicielowi praw do materiału wycofanie go w każdej chwili, jeśli będzie miał taki kaprys, nawet jeśli klienci już kupili dostęp do niego. Można się było spodziewać, że w końcu znajdzie się studio bądź wydawca na tyle złośliwy, że wykorzysta swoje prawo w jakimś pokrętnym celu.

Polakom dobrze znane są podobne przypadki na Spotify czy Deezerze, skąd bez ostrzeżenia znikają dobre płyty… tylko że tam nie boli to w takim stopniu, bo nie kupujemy dostępu do konkretnych pozycji, a ogólnie do biblioteki usługi.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.