Facebook kończy z projektem Aquilla – efektowny dron ląduje na śmietniku historii

Facebook kończy z projektem Aquilla – efektowny dron ląduje na śmietniku historii27.06.2018 12:47
fot. Facebook

„Kolejny miliard” to perspektywa, która spędza sen z oczu szefom największych korporacji IT. Chodzi o setki milionów osób zamieszkujących państwa rozwijające się, które w latach upowszechniania się komputerów osobistych i szerokopasmowego Internetu pozostawały cyfrowo wykluczone ze względów ekonomicznych. Teraz dołączają one do reszty świata, jednak już w epoce mobilnej. Nietrudno wyobrazić sobie, jak wielki potencjał stanowi ta ogromna grupa użytkowników. Nie wszystkie pomysły na jego zagospodarowanie są jednak udane, o czym przekonał się Facebook.

Prototypowy Aquilla w locie. Fot. Facebook
Prototypowy Aquilla w locie. Fot. Facebook

Jednym z podstawowych wzywań na drodze do dostarczania usług internetowych „kolejnemu miliardowi” stanowi brak infrastruktury telekomunikacyjnej. Nic z tego, że zamieszkujący brazylijskie fawele potencjalny użytkownik Facebooka będzie posiadał tanie urządzenie z Androidem Go, skoro koszty wykupienia pakietu danych o rozsądnej wielkości są poza jego zasięgiem. By poradzić sobie z tym problemem, w lipcu 2015 roku Facebook zaprezentował projekt Aquila (łac. orzeł). Korporacja zleciła zaprojektowanie zasilanego energią słoneczną drona, który byłby w stanie dostarczać 10-gigabitowy Internet na obszarze około 80 km2.

Startujący Aquilla. Fot. Facebook
Startujący Aquilla. Fot. Facebook

O skali przedsięwzięcia niech świadczą wymiary drona – rozpiętość skrzydeł prototypu była większa od rozpiętości Boeinga 737. Facebook nie precyzował jednak, o który wariant najpopularniejszego w historii samolotu pasażerskiego chodziło, musimy więc przyjąć, że jest to od 28,3 do 35,7 m. Maksymalna prędkość statku wynosiła niecałe 129 km/h, pułap to ok. 27 432 metry, jednak wypełniać swoje zadania Aquilla mógł już na wysokości ok. 18 288 metrów. Wówczas zużycie przez niego energii zgromadzonej przez kolektory utrzymywało się na poziomie 50 kW. Bardziej szczegółowe informacje opublikowali swojego czasu inżynierzy na blogu code.facebook.com.

Aquilla znacznie bardziej niż bezzałogowe cywilne statki powietrzne za kilkaset złotych przypomina amerykański bombowiec B-2 Spirit czy doświadczalny YB-49, zaprojektowane przez koncern Northrop Grumman. Bombowce z Aquillą łączy konstrukcja opierająca się na koncepcji latającego skrzydła, a zatem układzie pozbawionym ogona i wyraźnie zarysowanego poza bryłą skrzydeł kadłuba. Niestety, Aquilla ma jeszcze jedną wspólną cechę, jednak już tylko z YB-49: projekt porzucono zanim wyszedł z fazy prototypu.

Nothrop YB-49 oblatany po raz pierwszy 21 października 1947 r. Domena publiczna
Nothrop YB-49 oblatany po raz pierwszy 21 października 1947 r. Domena publiczna

O porzuceniu projektu poinformował na blogu Facebooka Yael Maguire. Zlokalizowany w Wielkiej Brytanii ośrodek zajmujący się przedsięwzięciem zostanie zamknięty, a szesnaścioro jego pracowników straci stanowiska. W komunikacie przeczytamy oczywiście, że decyzja jest rezultatem przeniesienia nacisku na inne sposoby dostarczania Internetu, tajemnicą poliszynela jest jednak, że Aquilla borykał się z problemami konstrukcyjnymi dotyczącymi podwozia – łopaty śmigieł odbierały część impetu uderzenia podczas lądowania i ulegały uszkodzeniu. Na zaprezentowanym poniżej filmie można zobaczyć pierwszy start drona. Nietrudno się domyślić, dlaczego nie zobaczyliśmy nigdy, jak skończył się pierwszy lot – Aquilla roztrzaskał się o ziemię. Podczas drugiej próby lądowanie można było uznać za bardziej udane, ale wciąż nie miękkie, właśnie ze względu na zniszczenie śmigieł.

Do wewnętrznej korespondencji w sztabie pracującym nad dronem dotarła redakcja Business Insidera. Według niej, już po pierwszych porażkach podjęto decyzję o szukaniu sposobów na dostarczanie Internetu drogą lotniczą inną niż dron o konstrukcji latającego skrzydła. Niewykluczone, że wkrótce zobaczymy kolejne etapy rozwoju tego pomysłu, jednak niezwykle ambitny i wspaniale prezentujący się w powietrzu dron Aquilla wylądował właśnie na śmietniku historii.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.