Facebook proponuje nową jednostkę czasu, by ułatwić życie filmowcom
Jeśli określanie czasu godzinami, minutami i sekundami, a w razie potrzeby sięganie po częstotliwość wyrażoną w hercach to dla kogoś za mało, Facebook nadchodzi z pomocą. Zespół odpowiedzialny za Oculus zaproponował i udokumentował nową jednostkę czasu, która ma pomóc wszystkim filmowcom chcącym synchronizować swoje filmy, nie używając do tego ułamków, a jedynie liczb całkowitych. Nowa jednostka nosi nazwę flick (z języka angielskiego: drobina, pstryknięcie) i odpowiada dokładnie 1/705600000 sekundy.
Jak czytamy w dokumentacji na GitHubie, flick jest najmniejszą jednostką czasu, która jest większa od nanosekundy. Drobina powstała w bardzo konkretnym celu. Pozwala przy pomocy liczb całkowitych wyrażać czas trwania pojedynczych klatek w filmach wyświetlanych w 24, 25, 30, 48, 50, 60, 90, 100 oraz 120 hercach, a tym samym uniknąć konieczności stosowania ułamków podczas ich synchronizacji.
We've launched Flicks, a unit of time, slightly larger than a nanosecond that exactly subdivides media frame rates and sampling frequencies. https://t.co/w9SDBznXRE
— Facebook Open Source (@fbOpenSource) 22 stycznia 2018I tak na przykład jedna klatka przy 24 klatkach na sekundę to dokładnie 29400000, a przy 60 fps to 11760000 drobin. Oprócz samego wideo, zespół zadbał także o to, by jednostkę można było wykorzystać w kontekście próbkowania dźwięku. Tutaj lista przykładów, z którymi jest zgodna jest dużo dłuższa i w praktyce wyczerpuje znakomitą większość, o ile nie wszystkie potrzeby, zgadzając się między innymi z próbkowaniem 8, 16, 22.05, 24, 32, 44.1, 48, 88.2, 96 i 192 kHz. Tutaj ponownie motywacją było zapewnienie jednostki, która umożliwi równy podział bez użycia wartości dziesiętnych.
Jako ciekawostkę warto dodać, że tworząc własną jednostkę, Facebook najwidoczniej nie przejął się, że jednostka o takiej samej nazwie już istnieje. Mało znany Flick, jak tłumaczy Russ Rowlett z Uniwersytetu Karoliny Północnej w Chapel Hill, ma już zastosowanie w inżynierii optycznej i łączności, a dotyczy promieniowania – konkretnie radiancji spektralnej. Z drugiej jednak strony to nie pierwsza tego typu sytuacja. Na co dzień spotykamy się na przykład ze stopniami – tutaj ta sama nazwa dotyczy temperatury oraz miary kąta.