Frutifly – zapomniane malware było aktywne na Makach przez prawie 10 lat

Frutifly – zapomniane malware było aktywne na Makach przez prawie 10 lat25.07.2017 16:21

macOS rzadko ulega złośliwym programom, ale kiedy już się to dzieje, zazwyczaj jest efektowne. Malware szpiegujący użytkowników pozostawał niewykryty przez przynajmniej 5 lat, a być może był aktywny nawet dekadę. Specjaliści wiedzą o prawie 400 infekcjach, ale prawdopodobnie jest ich kilka tysięcy.

To zagrożenie odkrył Patrick Wardle z firmy Synack. Jest to wariant Fruitfly, wykrytego w styczniu, który był aktywny przez przynajmniej 2 lata. Tamten malware gromadził informacje o Macu, wciśniętych klawiszach, urządzeniach w tej samej sieci lokalnej, zapisywał zrzuty ekranu i obrazy z iSight. macOS został od tamtej pory zabezpieczony, sam wykrywa obecność Fruitfly i umie się przed nim bronić. Mimo że ten wariant Fruitfly jest prymitywny i wykorzystuje przestarzałe i porzucone funkcje systemu, a ponadto nietrudno go wykryć, nie został odnaleziony przez prawie 10 lat.

Wersja odkryta przez Wardle'a jest bardziej rozpowszechniona i działa dłużej, a mimo tego nie została wykryta przez wiele lat ani przez analityków, ani przez komercyjne programy antywirusowe. Wardle odszyfrował kilka „zapasowych” domen, zakodowanych w złośliwym programie. Domeny nie były zarejestrowane, więc przejął je na próbę. W ciągu dwóch dni z serwerami połączyło się prawie 400 zainfekowanych Maców, głównie z gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych.

Wciąż nie jest znana droga, jaką malware był rozprowadzany, ale badacz podejrzewa, że użytkownicy byli wabieni i oszukiwani, by kliknęli w złośliwe odnośniki. Prawdopodobnie nie trzeba było wykorzystywać luk w systemie czy zainstalowanych na nich programach – wystarczyło trafić na użytkowników, którzy wierzą w bezpieczeństwo systemu z jabłkiem, a takich przecież nie brakuje.

Nie wiadomo też dokładnie jaki był cel istnienia tego zagrożenia. Wardle nie znalazł dowodów na to, by program gromadził dane bankowe albo rozprowadzał inne złośliwe programy, prawdopodobnie więc autorzy Fruitfly nie byli nastawieni na zysk. Nie można też powiedzieć, że to crackerzy opłacani przez rząd śledzili cele służb. Główne serwery, z którymi miał się łączyć malware, już dawno zostały wyłączone, a zapasowych nigdy nie aktywowano. Dopiero gdy Wardle uruchomił domeny na własną rękę, zainfekowane komputery ponownie zaczęły się zgłaszać. Oznacza to oczywiście, że nigdy nie zostały oczyszczone. Nawet jeśli twórcy szkodnika porzucili projekt, wciąż były podatne na atak, jeśli tylko ktoś się dostatecznie postarał.

Jaki więc był cel ataku? Nuda? Podglądactwo? Potencjalny szantaż? Podczas testów Wardle wykrył, że ma możliwość „podglądania” użytkowników tych komputerów, czego oczywiście nie robił. Jego zdaniem ludzie, którzy atakują zwykłych użytkowników w takich celach są chorzy na głowę. Odpowiednie osoby już zostały powiadomione, antywirusy juz zaczynają wykrywać zagrożenie, a więcej o OSX/Fruitfly będzie można posłuchać podczas Black Hat Security Conference w Las Vegas. Jeśli obawiacie się o swoje komputery, możecie skorzystać z programu OverSight Wardle'a, by sprawdzić, czy kamera nie jest włączana bez Waszej wiedzy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.