Google Fit i Moje Trasy: duet na początek zabawy ze sportem

Wśród ogromnej ilości aplikacji mobilnych do monitorowania naszej aktywności fizycznej znajdziemy wiele rozbudowanych narzędzi. A co w sytuacji, gdy tak naprawdę nie potrzebujemy programu, który zlicza dosłownie wszystko, a jedynie prostej, niewielkiej i szybkiej aplikacji? W tym przypadku możemy wykorzystać to, co oferuje Google, czyli Fit, a także Moje Trasy.

Pierwsza z aplikacji, Google Fit, jest młodsza, bo zadebiutowała dopiero jesienią ubiegłego roku. Korporacja postanowiła najwyraźniej, że czas najwyższy pokazać jakiś autorski program do monitorowania treningów. Producent nie stworzył konkurenta dla Endomondo, Fit to narzędzie o wiele prostsze. Aplikacja jest gotowa do pracy zaraz po zainstalowaniu i pierwszym uruchomieniu. Działa w sposób niewidoczny dla użytkownika, korzysta z możliwości sprzętu i rozpoznaje aktywność, jakiej się podejmujemy. W efekcie po całym dniu użytkownik może sprawdzić czas treningu, liczbę wykonanych kroków (o ile urządzenie posiada krokomierz), a także liczbę przebytych w biegu i na rowerze kilometrów.

Fit udostępnia wykresy aktywności, zarówno zbiorcze, jak i z podziałem na poszczególne rodzaje aktywności fizycznej. Zawierają się w nich dane z ostatniego dnia, tygodnia lub miesiąca. Program wspiera także inne czujniki, może na wykresach wyświetlać tętno użytkownika. Możliwe jest samodzielne dodanie aktywności, która nie może być zarejestrowana automatycznie. W takim przypadku to użytkownik określa dzień, godzinę rozpoczęcia, a także czas trwania treningu. Osoba korzystająca z Google Fit może także określić swój wzrost i wagę, a następnie ją aktualizować, aby wiedzieć, jak zmieniała się w czasie. W razie potrzeby automatyczne wykrywanie aktywności może zostać wyłączone, podobnie jak powiadomienia i połączenie z innymi aplikacjami.

Druga z aplikacji godnych polecenia to Moje Trasy. Projekt jest rozwijany od dłuższego czasu i jak może sugerować już sama nazwa, służy do zapisywania tras, jakie przebyliśmy. Wystarczy ją włączyć i oddać się bieganiu, wędrowaniu lub jeździe na rowerze. Program rejestruje nie tylko nasze położenie, ale również prędkość, przebytą odległość i wysokość. W razie potrzeby do zapisanych tras możemy dodać własne notatki, a także znaczniki. Dzięki tej ostatniej opcji zapamiętamy ciekawe miejsca, aby wrócić do nich w przyszłości. Całość obsługuje urządzenia Android Wear i synchronizację z telefonami.

Co ważne, do działania aplikacji nie jest wymagane połączenie z Internetem. Jeżeli w danym momencie transmisja nie będzie dostępna, nie musimy się tym przejmować – choć na ekranie nie zobaczymy mapy, aplikacja będzie dalej zapisywać przebytą trasę. Po ponownym podłączeniu do Internetu będziemy mogli sprawdzić jej przebieg. Gdy połączenie jest dostępne, program może posłużyć do sprawdzania okolicznego terenu. Dane, które zebraliśmy w trakcie treningu, możemy przesłać na dysk Google, do usługi map Google lub zapisać w pamięci telefonu i na karcie SD. Problemu nie stanowi ich udostępnienie w ramach sieci Google+, na Facebooku, a także Twitterze.

Obie opisywane aplikacje nie są tak rozbudowane, jak choćby Endomondo, czy Strava. Dla wielu użytkowników mogą się jednak okazać w zupełności wystarczające. Przecież nie każdy potrzebuje wbudowanej w aplikację treningową sieci społecznościowej ani opcji rywalizacji. Zarówno Google Fit, jak i Moje Trasy są przeznaczone raczej dla osób, które chcą trenować samodzielnie, bez dzielenia się wynikami ze znajomymi i bez konieczności poznawania wszystkich szczegółów. Obie aplikacje znajdziecie w bazie programów mobilnych naszego serwisu. Zapraszamy do pobierania.