Google nie chce strumieniować muzyki – znika kolejne rozszerzenie

Google nie chce strumieniować muzyki – znika kolejne rozszerzenie22.07.2015 12:17

Mimo rosnącej popularności serwisów streamingowych, wciąż popularnym serwisem, który miliony użytkowników wykorzystują do słuchania muzyki, jest YouTube. Nic zatem dziwnego, że pojawił się Streamus – rozszerzenie dla Chrome'a, które umożliwiało tworzenie muzycznych playlist z udostępnionych na YouTube klipów. Niestety, w wyniku działań Google, program nie jest już dostępny.

Trzeba przyznać, że używanie YouTube'a do słuchania muzyki, mimo wielu pozytywów, nie jest szczególnie wygodne. Możliwości sortowania utworów ze względu na wykonawcę czy album, z zachowaniem kolejności utworów i bez tworzenia playlist lub wykorzystywania tych utworzonych przez innych użytkowników, jest w zasadzie niemożliwe. Ponadto playlista złożona filmów, które znalazły się serwisie w sposób wątpliwie zgodny z prawami autorskimi, może po jakimś czasie wyprawować.

Źródło: thenextweb.com
Źródło: thenextweb.com

Kwestię upraszczało rozszerzenie Streamus. Użytkownicy przeglądarki Chrome mieli po jego zainstalowaniu możliwość wyszukania ścieżek dźwiękowych z klipów, oraz tworzenie playlist z poziomu interfejsu swojej przeglądarki. Nie wszystkie dostępne klipy dało się co prawda odtworzyć, niemniej prostota i elegancja, jaka oferował Streamus, poskutkowała ponad 300 tysiącami pobrań. To nie przekonało jednak Google.

Przedstawiciele korporacji mieli wobec autora rozszerzenia trzy zastrzeżenia. Przede wszystkim Streamus odtwarzał w tle jedynie muzykę nie prezentując wideo, przez co użytkownicy mogli korzystać z dobrodziejstw serwisu nie zwiększając liczby odsłon. Kolejnym problemem był fakt, że w interfejsie Streamusa zabrakło linka do strony w serwisie, co znacznie zmniejszało szansę, że użytkownik kiedykolwiek zobaczy oryginalne wideo. Trzeci, najbardziej oczywisty, dotyczy faktu, że Streamus nie emitował treści reklamowych.

Streamus nie zniknął z Chrome Web Store z dnia na dzień. Sean Anderson, twórca rozszerzenia, miesiącami negocjował warunki dalszej dostępności swojego programu. Próbowano między innymi nawet zatrudnić go w korporacji, czy uporać się brakiem możliwości strumieniowania reklam. Anderson wciąż pracuje nad kolejną wersją Streamusa, która ma zadowolić Google, batalia nie jest zatem zakończona.

W ostatnim czasie StreamSquid.com. W praktyce jest on interfejsem dla YouTube'a, przypominającym nieco Spotify, który umożliwia dostęp do klipów z YouTube'a. Ponadto jego zaletą jest możliwość przeglądania biblioteki z podziałem na wykonawców i albumy oraz import playlist zapisanych wcześniej w zamkniętym już Groovesharku.

StreamSquid spełnia warunek odtwarzania klipu wideo, co było nie do przełknięcia dla Andersona. Mimo że odtwarzacz wideo jest bardzo niewielki, to zapewnia kolejne odtworzenie w serwisie, co jest dużo bardziej satysfakcjonujące dla Google. Już w momencie pierwszych medialnych wzmianek o StreamSquidzie pojawiły się obawy, że YouTube może uniemożliwić wkrótce funkcjonowanie serwisu. Z pewnością będzie to dużo trudniejsze, niż w przypadku Streamusa – zewnętrzny serwis trudniej zlikwidować niż rozszerzenie dostępne we własnym sklepie. Niemniej historia Seana Andresona pokazuje, że także twórcy StreamSquida mają się czego obawiać.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.