GPG jest za trudne, więc twórca Cryptocata obiecuje narzędzie do szyfrowania plików dla mas

GPG jest za trudne, więc twórca Cryptocata obiecuje narzędzie do szyfrowania plików dla mas04.07.2014 12:00

Największym wyzwaniem dla aktywistów walczących o prywatnośćw Sieci jest techniczna złożoność narzędzi, które prywatnośćtę pozwalają ochronić. Zwykli Użytkownicy, przyzwyczajeni doprostych, klikalnych interfejsów komercyjnego oprogramowania, nie sąw stanie opanować sekwencji operacji niezbędnych do sterowanianarzędziami zaprojektowanymi przez geeków dla geeków. O tymprzekonać miał się Edward Snowden, gdy odkrył, że nie jest wstanie nauczyć dziennikarza Guardiana korzystania z programu GPGnawet po przedstawieniu mu instruktażowego filmu. Zmienić tęsytuację zamierza młody, 23-letni programista, obiecujący że jegonarzędzie pozwoli na szyfrowanie danych nawet najbardziejtechnicznie opornym osobom.

Za dwa tygodnie w Nowym Jorku zaczyna się hakerska konferencjaHOPE. Jednym z jej prelegentów ma być wspomniany programista, NadimKobeissi, który obiecuje przedstawić na niej publiczną wersjębeta rozszerzenia do przeglądarek o nazwie miniLock, dzięki któremukażdy, kto potrafi korzystać z przeglądarki, będzie też w stanieszyfrować i deszyfrować pliki z wykorzystaniem silnychkryptosystemów.

Rozwijane pod hasłem „mniej to więcej” rozszerzenie wciążznajduje się w wersji alfa, ale jak twierdzą osoby, które miałyokazję je testować, pozwala na szybkie szyfrowanie i deszyfrowanieplików, z wykorzystaniem techniki przeciągnij-i-upuść. miniLockpotrafi zaszyfrować pliki przechowywane zarówno lokalnie, np. nadysku USB, jak i w chmurze, np. w Dropboksie czy Dysku Google.Umożliwia również szyfrowanie załączników poczty dowolnegotypu.

Choć rozszerzenie korzysta z dobrze znanej asymetrycznejkryptografii klucza publicznego (z krzywymi eliptycznymi), to jednakz perspektywy użytkownika cała złożoność programów takich jakGPG zostaje ukryta za prostym schematem pracy. Osoba chcącaskorzystać z miniLocka musi jedynie wprowadzić frazę szyfrującąo odpowiednim poziomie złożoności i długości przynajmniej 30znaków. Z tej frazy generowany jest klucz publiczny (44-znakowyciąg, określany jako miniLock ID) oraz klucz prywatny, niewidocznydla użytkownika. Jako że proces generowania kluczy jestdeterministyczny (fraza szyfrująca generuje zawsze taką samą parękluczy), znika problem z przechowywaniem kluczy prywatnych – sąone kasowane zaraz po zakończeniu szyfrowania.

Niewielka długość klucza publicznego pozwala na jego łatwerozpowszechnianie przez np. Twittera, deterministyczne generowaniekluczy zwalnia z zarządzania ich bezpieczeństwem, zaś sama formaaplikacji – rozszerzenia do przeglądarek – sprawia, żeużytkownik nie musi korzystać z żadnych loginów i haseł. AutorminiLocka uważa, że to właśnie pozwoli oddać szyfrowanie plikóww ręce mas.

Wszystko to wygląda bardzo dobrze, jest tylko jedno „ale”.Kobeissi już raz robił kryptograficzne narzędzie o nazwieCryptocat – wykorzystujący krzywe eliptyczne szyfrowanykomunikator, w którym najważniejsza była właśnie łatwośćobsługi. Cryptocat, który uzyskał całkiem sporą popularność,okazał się jednak zawierać kilkabłędów, które pozwoliły na siłowe łamanie zastosowanegokryptosystemu. Od tamtej pory Kobeissi jest trochę chłopcem dobicia dla kryptografów, wypominających mu (co zresztą zrozumiałe,biorąc pod uwagę wiek programisty) braki w jego formalnymwykształceniu matematycznym. Błędy zostały poprawione, ale złewrażenie pozostało.

By uniknąć powtórki z tej sytuacji, programista nie chce odrazu upubliczniać rozszerzenia przez np. Chrome Web Store.Rozszerzenie trafi najpierw na GitHuba, tak by jego kod mogliprzeanalizować zainteresowani kryptografowie i wytknąć zawczasumożliwe błędy. Kobeissi zdając sobie sprawę z błędów jakiepopełnił, może być dzięki temu pierwszym, który da zwykłym,nie rozumiejącym matematyki ludziom narzędzia do ochrony swojejprywatności. Wierzy w to też Matthew Green, profesor informatyki zJohns Hopkins University, który znalazł błędy w Cryptocacie. Mówion, że choć obecnie nie szyfrowałby miniLockiem dokumentów NSA,to jednak uważa, że rozszerzenie to może być bezpieczne, zaśukrycie złożoności szyfrowania przed końcowymi użytkownikamijest tym, czego najbardziej teraz potrzebujemy.

Trudno temu zaprzeczyć, mając choćby w pamięci ostatnią„aferę taśmową” w Polsce, podczas której okazałosię, że tak kłopotliwe politycznie nagrania rozmów wysokichurzędników państwowych znajdowały się w jawnej postaci nakomputerze redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”, wyrywanym musiłą przez funkcjonariuszy ABW podczas ich wizyty w redakcji. Byćmoże gdyby dziennikarz miał do dyspozycji proste i zrozumiałenarzędzia kryptograficzne, można byłoby uniknąć takwidowiskowych scen.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.