Huawei Mate Xs: smartfon, który przekona do własnościowego środowiska. Albo i nie

Huawei Mate Xs: smartfon, który przekona do własnościowego środowiska. Albo i nie25.02.2020 23:57
Huawei Mate Xs, fot. dobreprogramy (Piotr Urbaniak)

Zaprezentowany 24 lutego 2020 r. w Barcelonie, Huawei Mate Xs to już druga generacja składanego smartfonu tego producenta. Pojawia się równo rok po premierze poprzednika, modelu Mate X. Naprawia znane błędy, ale też musi zmagać się z nieprzyjaznymi okolicznościami na rynku. Czy to dobry czas na rewolucję? Tego chyba nie wie nawet Huawei.

Nie ma Huawei szczęścia do technologii elastycznych wyświetlaczy. No dobra, tak właściwie ostatnio ma ze wszystkim pod górkę, ale traf chciał, że akurat składaki są na piedestale.

Przypomnijmy sobie: luty 2019 r., Huawei jako pierwszy prezentuje nową technologię w praktyce. Zdaniem wielu jego Mate X jest również znacznie lepiej przemyślany od konstrukcji Samsunga, która wykorzystuje dwa różne ekrany, przez co po złożeniu wygląda dość niezgrabnie. W dodatku rzeczony Galaxy Fold, mimo że spóźniony, debiutuje z niedopracowanym zawiasem. Mankament ten staje się przyczyną wstrzymania dystrybucji i odłożenia jej o kolejnych kilkanaście tygodni.

To wręcz wymarzona sytuacja, aby Huawei mógł wejść cały na biało i mówiąc kolokwialnie, ustawić rynek składanych smartfonów pod siebie. Ale tylko w teorii. W praktyce premiera Mate'a X nakłada się na konflikt handlowy z USA, w wyniku którego spółka z Shenzhen traci możliwość korzystania z licencjonowanych rozwiązań Google'a.

Rewolucyjny Huawei Mate X, który technologicznie zdaje się bić konkurencję na głowę, jest pierwszym smartfonem tej marki, który nie otrzymuje wymaganej certyfikacji. Co za tym idzie, nie wychodzi w ogóle poza rynki azjatyckie. Bo, jak przyznaje teraz sam prezes Huawei, Richard Yu, ciężko byłoby sprzedawać w Europie czy Ameryce Płn urządzenie bez jakiegokolwiek sklepu z aplikacjami, nie wspominając już o płatnościach czy mapach. I zwłaszcza w tej cenie.

Mija równy rok, jest luty 2020. Huawei nie odzyskuje dostępu do Usług Google, ale dysponuje już prężnie rozwijającą się alternatywą, Huawei Mobile Services (HMS). Lada moment ma wprowadzać również własny system płatności, Huawei Pay, a także na bieżąco przekonuje kolejnych deweloperów do współpracy. I oto pojawia się Mate Xs. Żadna tam rewolucja, bo jest to de facto Mate X, tyle że z wydajniejszym procesorem, lepszymi aparatami i kilkoma kosmetycznymi usprawnieniami w zakresie konstrukcji. Jest to jednak także sprzęt, który ma wreszcie trafić do Europejczyków.

Teraz – tu dopiero rodzi się prawdziwy cliffhanger. Z jednej strony mamy technologię składanych ekranów, która wciąż jest niewiadomą, z drugiej zaś – raczkującą warstwę programową. Nie twierdzę bynajmniej, że w jednym i drugim nie ma potencjału, ale ujęte razem tworzą naprawdę niestabilną mieszaninę. Wystarczy spojrzeć na rewelacyjne wyniki sprzedaży smartfonu Mate 30 Pro, będącego pierwszym modelem opartym wyłącznie na HMS. Ledwo mieliśmy globalną premierę, a już cenę obcięto o około 40 proc. Przyznajcie, to mówi samo za siebie.

W tym kontekście Mate Xs zaczyna fascynować. Jego polska cena wprawdzie nie jest jeszcze znana, ale zachodnią ustalono na 2499 euro, co nakazuje spodziewać się poziomu 10-11 tys. zł. Nie oszukujmy się, to piekielnie drogo. Jeśli jednak urządzenie okaże się warte uwagi, a takie wydaje się po kilku chwilach z nim spędzonych, to – po agresywnej obniżce wzorem Mate'a 30 Pro – może bardzo pozytywnie wpłynąć na aklimatyzację HMS na rynkach innych niż Chiński.

Krótko mówiąc, scenariusz numer jeden jest taki, że ludzie wybiorą Mate'a Xs zachwyceni samym urządzeniem, uznając, że warto przekonać się do nowej platformy. Niemniej jest też scenariusz numer dwa, a mianowicie powolna śmierć najsensowniej wyglądającego składaka na tę chwilę. Choć jestem daleki od pesymizmu, jedno jest pewne: Mate Xs sporo o przyszłości Huawei powie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.