Wydawca komunikatora, który podbił Polskę, udostępnił kolekcję aplikacji zewnętrznych dla programu. Dzięki temu GG stało się w oczach deweloperów kolejną platformą, na którą warto zwrócić uwagę przy planowaniu wydawania aplikacji, a dla użytkowników… bardziej lub mniej przydatne dodatki.
Najnowsze GG, napisane od podstaw, w założeniach miało być programem lekkim, prostym i przejrzystym, który pozwoli użytkownikom odpocząć od przeładowanych starszych wersji komunikatora. Jednak fakt, że GG jest zazwyczaj ciągle uruchomione, jeśli tylko uruchomione jest urządzenie użytkownika, otwiera nowe możliwości przed twórcami rozszerzeń dla komunikatora. Doinstalowane aplikacje będą więc cały czas aktywne. Dodatkową zaletą GG na tym polu jest błyskawiczna komunikacja — czego chcieć więcej?
W katalogu aplikacji już znajdziemy kilka gier, horoskop, pogodynkę, słownik, alarm czy tablicę do wspólnego rysowania. Aplikacje są darmowe i można je samemu wybierać, zmieniać ich kolejność na pasku itp., tak samo jak ma to miejsce w przypadku rozszerzeń dla przeglądarek. Jakby tego było mało, aplikacje te mogą działać jako gadżety na pulpicie, dzięki czemu możliwe jest śledzenie wiadomości albo kursu walut na bieżąco.
Raz zainstalowana aplikacja będzie dostępna dla posiadacza danego numerka w każdym komunikatorze, którego będzie używał, z uwzględnieniem ograniczeń platform mobilnych (katalog aplikacji dla Androida będzie dostępny jeszcze dziś, dla iOS pojawi się później). Swoje aplikacje dla GG wydali również wielcy polskiego Internetu: Onet, WP, Bankier, Polskie Radio, Radio Zet i inni. Tworzenie aplikacji możliwe jest dzięki otwartemu API, o którym więcej można dowiedzieć się na portalu dla deweloperów. Warto tu zaznaczyć, że własną aplikację dla GG może stworzyć każdy, kto posiada trochę umiejętności programistycznych i, przede wszystkim, dobry pomysł.
Jednak, jak wiemy z doświadczenia, rozszerzenia bywają różnej jakości i różnie wpływają na działanie programu. Na razie nie wiadomo nic o problemach związanych z rozszerzeniami dla GG i miejmy nadzieję, że tak pozostanie, bo niektóre aplikacje wyglądają naprawdę obiecująco. Pasek z aplikacjami można swobodnie ukryć, więc osobom niezainteresowanym poszerzaniem możliwości „prostego” komunikatora nie będzie on w niczym przeszkadzać.