Karcianki się opłacają – twórcy RuneScape też próbują swoich sił w temacie
Firma Blizzard od wielu lat jest wyznacznikiem pewnych standardów, jeżeli o gry chodzi. Po Diablo zaczęło się mówić o projektach diablopodobnych, Warcrafty oraz StarCrafty szybko stały się wzorem dla producentów produkcji strategicznych, a World of Warcraft wciąż jest zadziwiająco popularnym MMO. Darmowy Hearthstone też można nazwać sukcesem, który znalazł swoich naśladowców. Karciankę robią także twórcy RuneScape.
Zespół Jagex obecnie mocno promuje co prawda swoje dzieło Transformers Universe, nie zapomina jednak o fanach najpopularniejszego jak dotąd projektu w historii studia, czyli rozwijanego od 13 lat masowego RPG RuneScape. W przyszłym roku, poza kolejnymi aktualizacjami produktu, komputerowcy i miłośnicy urządzeń przenośnych otrzymają również Chronicle: RuneScape Legends (tytuł roboczy), z którym twórcy mają zamiar wpisać się w modę mierzenia się na karty. Utrzymana w klimacie fantasy krain Gielinoru propozycja umożliwi grę samemu, jak też pojedynkowanie się z innymi.
Produkcja powstawała po cichu od dobrych kilku miesięcy i prace są już oto w na tyle zaawansowanym stadium, że postanowiono się nią pochwalić. Zamiast przy wirtualnym stole, tak jak w Hearthstone, zasiądziemy do przygody nad tajemniczą magiczną księgą, na której stronicach wyczarowywane będą kolejne miejsca bitw. Jagex stawia przede wszystkim na prostotę, decydując się na krótkie i łatwe do zrozumienia opisy zdolności poszczególnych kart, reprezentowanych w boju przez skrzętnie wymodelowane figurki. Jeżeli projekt doczeka się wersji polskiej, może być naprawdę interesującą szkółką dla młodszych graczy przed wejściem w bardziej skomplikowane systemy karciane.
Rzecz jasna nie będzie to jednak gra tylko dla dzieci. Wspomina się o złożonym systemie wykonywania zadań, przeróżnych stworach znanych z normalnego RuneScape, a także rozpoznawalnych zagraniach z popularnego MMO. Pewnie bliżej premiery pojawią się promocje łączone, oferujące jakieś bonusy dla wieloletnich fanów starusieńkiego już RPG. Choć wiele wskazuje na produkcję darmową, napędzaną mikrotransakcjami (dodatkowe paczki kart i inne opcje za prawdziwe pieniądze), na razie model dystrybucji dzieła pozostaje nieznany. Wszystko stanie się zapewne jasne w przeciągu kilku tygodni.