Łabędzi śpiew Wycwanionego Wilkołaka? Przyszłość Kubuntu maluje się w coraz ciemniejszych barwach

Łabędzi śpiew Wycwanionego Wilkołaka? Przyszłość Kubuntu maluje się w coraz ciemniejszych barwach26.10.2015 15:32

Wraz z premierą Ubuntu 15.10 Wycwanionego Wilkołaka, użytkownikom udostępniono także warianty Ubuntu ze środowiskami graficznymi innymi niż Unity. Wśród nich znalazło się także Kubuntu, którego, jak już donosiliśmy, przyszłość jest niepewna. Dziś wiadomo więcej na ten temat, a powodów do optymizmu nie ma wiele.

W samej dystrybucji nowości ograniczają się w zasadzie jedynie do usprawnień i nowości środowiska graficznego. Domyślnym jest oczywiście KDE Plasma 5.4 i trzeba przyznać, że świeżości jest w nim znacznie więcej, niż w ostatnim Unity. Widać je już na pierwszy rzut oka.

Klikając prawym przyciskiem myszy na dowolny aplet umiejscowiony na panelu użytkownik może skorzystać z nowego menu – „Alternatywy”. Wszystkie aplety posiadające jakikolwiek ekwiwalent mogą być zastąpione nim za pomocą dwóch kliknięć. Dotyczy to na przykład menu głównego (menu KDE, lista rozwijana oraz pewna nowość) czy listy okien (ikony, ikony z etykietką, lista rozwijana wertykalnie).

Wspomniana nowość w menu głównym może spodobać się użytkownikom OS X-a. Po jej wybraniu, kliknięcie na ikonę umiejscowioną domyślnie w lewym dolnym rogu spowoduje wyświetlenie pełnoekranowego menu z półprzezroczystym tłem. Po lewej stronie widoczne są ulubione, na środku lista programów uporządkowana alfabetycznie, a po prawej, menu wyboru kategorii.

Ponadto zaktualizowano także aplet systemowego miksera dźwięku, a kreator uruchamiania programów KRunner będzie od teraz zapisywał historię wprowadzonych do niego fraz, co rzeczywiście może przyśpieszyć uruchamianie aplikacji. Zaktualizowane zostało oczywiście oprogramowanie, zarówno te rozwijane wraz ze środowiskiem KDE, jak i zewnętrzne. Mniej istotnych nowości i usprawnień jest oczywiście znacznie więcej, z ich pełną listą zapoznać można się na kde.org.

Rozwój KDE nie gwarantuje jednak świetlanej przyszłości samemu Kubuntu. Od miesięcy trwa bowiem dość zaciekły konflikt pomiędzy zarządzającym rozwijaniem tej dystrybucji Jonathanem Riddellem a Cannonicalem. Wraz z premierą Wycwanionego Wilkołaka dobiegł on końca.

Jak pisaliśmy przy okazji opublikowania pierwszej wersji alpha Kubuntu 15.10, spór dotyczył przede wszystkim niezadowolenia społeczności Kubuntu z tego, jak Cannonical wspierał ją finansowo. Ponadto Riddel zastrzegł własne nazwisko jako znak towarowy, a od każdej osoby, która chciałby korzystać z jego własności intelektualnej, wymagał… uścisku. Dziś wiadomo już, że zgodnie z wcześniejszymi żądaniami Cannonicala, Riddel pożegnał się z Kubuntu na dobre.

Opublikowane zostało nawet utrzymane w ckliwym tonie oświadczenie. Najistotniejsza jego część dotyczy samych perspektyw rozwoju Kubuntu i trzeba przyznać, że nie jest tak nostalgiczna:Przed Ubuntu jest teraz sporo pracy, jeżeli nadal ma być projektem rozwijany przez społeczność. Od zbyt wielu osób słyszałem, że zostały odsunięte od niego z powodów osobistych. Potrzebna jest rada społeczności stojąca murem za programistami z zewnątrz i wolontariuszami, którzy będą krytykować to, że pieniądze nie trafiają tam, gdzie powinny. Rada, która zapewni, że zasady ochrony własności intelektualnej nie będą kwestionowane. Oraz przede wszystkim rada, która nie będzie doprowadzać do sytuacji, kiedy ludzie opuszczają projekt z powodu wewnętrznych tarć.Nie jest jeszcze znany następca Riddela. Zakończenie jego pracy nad Kubuntu będzie dla dystrybucji bardzo istotnym testem a cała społeczność została postawiona w sytuacji, którą można skojarzyć z powiedzeniem „wóz albo przewóz”. Jeżeli bowiem na stanowisku nie znajdzie się osoba, która lepiej poradzi sobie z odnajdywaniem wspólnego języka z Cannonicalem, to Wycwaniony Wilkołak może stać się jedną z ostatnich odsłon Kubuntu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.