LG G2 dostanie nowego Androida? Świetnie, zakup nowego modelu nie ma sensu

LG G2 dostanie nowego Androida? Świetnie, zakup nowego modelu nie ma sensu06.07.2015 11:03
Redakcja

Jeżeli potwierdzą się przecieki płynące z LG, to posiadacze modelu G2 będą mieli powody do zadowolenia – w ciągu najbliższych miesięcy ten nie najnowszy już model ma otrzymać aktualizację do Androida 5.1.1, a także zupełnie nowego interfejsu, jaki znajdziemy w LG G4. W tej sytuacji warto zadać sobie pytanie, jaki jest sens wydawania bajońskich sum za najnowsze modele.

LG G2 nie jest najnowszym smartfonem koreańskiej firmy, zadebiutował on we wrześniu 2013 roku. Pomimo upływu niemal dwóch lat, urządzenie nadal trzyma się dobrze – wszystko za sprawą czterordzeniowego procesora Snapdragon 800, 2 GB pamięci RAM, obsługi LTE, pojemnego akumulatorka, kamery 13 Mpx, a także cieszącego oko ekranu 5,2” o rozdzielczości Full HD. Dzięki zastosowaniu wąskich ramek smartfon jest mniejszy i leży w dłoni znacznie lepiej niż wiele smartfonów z mniejszym ekranem. To również pierwszy model, w którym zastosowano włącznik i przyciski głośności umieszczone na tylnej obudowie, zamiast z boku.

Podczas premiery smartfon działał pod kontrolą Androida 4.2.2 Jelly Bean, później otrzymał aktualizację do 4.4 KitKat, a w tym roku jego użytkownicy mogli wgrać wersję 5.0 Lollipop. Jako użytkownik tego modelu muszę stwierdzić, że ostatnia wersja okazała się na dłuższą metę nieudana – nowszy Android jest co prawda szybszy, a nakładka stosowana przez LG w znacznym stopniu przypomina interfejs zbudowany według założeń Material Design (przypomnijmy, że w ubiegłym roku Lollipopa jako pierwszy otrzymał LG G3, jeszcze zanim trafił do serii Nexus), ale producent jedocześnie usunął wiele przydatnych funkcji. Znacznie poważniejszym problemem są natomiast wycieki pamięci występujące w tej wersji Androida, których LG najprawdopodobniej nie poprawiło. Choć urządzenie ma odpowiednia ilość pamięci, często dochodzi do tego, że po powrocie do ekranu głównego odświeża wszystkie widgety, co zabiera nieco czasu. Osobiście zdecydowałem się na powrót do zmodyfikowanego KitKata, który w praktyce oferuje większy komfort.

Pomimo upływu czasu, wciąż świetnie się trzyma
Pomimo upływu czasu, wciąż świetnie się trzyma

Wiele wskazywało na to, że wraz z Androidem 5.0 wsparcie dla tego modelu zostanie zakończone – w sprzedaży są przecież dostępne nowsze, oferujące lepsze podzespoły LG G3 i najnowszy LG G4. Przecieki pochodzące od pracownika LG z działu oprogramowania wskazują jednak na to, że w ciągu dwóch najbliższych miesięcy na G2 trafi najnowszy Android 5.1.1, a także nowa nakładka LG UX 4.0. Jeżeli tym razem uda się uniknąć problemów z wydajnością, to niemal dwuletni model zyska drugie życie. Lollipop dzięki zastosowaniu środowiska ART jest w stanie przyśpieszyć niektóre operacje. Dodatkowo przy ekranie Full HD wydajność zastosowanego w tym smartfonie procesora jest w zupełności wystarczająca, aby nadal dobrze radzić sobie z nawet bardzo wymagającymi aplikacjami i grami. Niższa rozdzielczość pozwala także na dłuższą pracę względem nowszych modeli, które korzystają z QHD.

W ostatnim czasie podejście niektórych producentów ulega zmianie. Aktualizacje swoich nieco starszych urządzeń oferuje np. Sony. Co prawda dotyczy to jedynie urządzeń, które kiedyś ceniły się bardzo wysoko, ale obecnie można je nabyć za znacznie rozsądniejszą cenę. W takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie: jak wiele warto dopłacać do nowszych? Oczywiście bogatemu nikt nie zabroni, niemniej klienci z nieco mniej zasobnymi portfelami mogą coraz częściej korzystać z wydajnych urządzeń w rozsądnej cenie. Wciąż trwający wyścig zbrojeń na rynku układów mobilnych zaowocował nie tylko pojawianiem się modeli będących drwiną z klientów (jak HTC One M9 czy Sony Xperia Z3+), ale również urządzeń, które dobrze spełniają swoje zadanie przez bardzo długi czas.

Jako użytkownik LG G2 stwierdzam, że wymiana tego modelu na nowszy nie ma w obliczu tych doniesień najmniejszego sensu. Nawet jeżeli aktualizacja nie zostanie wydana, każdy zainteresowany może skorzystać z nowszego Androida już teraz za sprawą nieoficjalnych modyfikacji takich jak CyanogenMod. Czy realnie niewiele przydatne QHD, nieco lepszy aparat, a także procesor, którego nie sposób obecnie wykorzystać są czymś, co mogłoby argumentować dopłatę w wysokości ponad 1500 zł? Każdy musi sam znaleźć odpowiedź na to pytanie, ja uważam, że te pieniądze można wydać w lepszy sposób, niekoniecznie na kolejny gadżet elektroniczny.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.