MEGA chce się sprzedać? Słynny cyberschowek przedstawia swój kod źródłowy na GitHubie

MEGA chce się sprzedać? Słynny cyberschowek przedstawia swój kod źródłowy na GitHubie29.01.2017 10:58

MEGA to jeden z najpopularniejszychdysków sieciowych, ceniony przez internautów za oferowany poziomanonimowości i ogromną ilość dostępnego miejsca. Mimo skreśleniago przez jego ojca-założyciela, Kima Dotcoma, do tej pory jakośupaść nie chce, mimo że nie ma lekko po tym, jak większośćoperatorów elektronicznych płatności zablokowała możliwośćpłacenia za jego konta premium. Co jednak dalej? MEGA przeprowadziłodość dziwne posunięcie – udostępniło na GitHubieswój kod źródłowy.

Gdyby zaproponować Microsoftowi czy Google, by firmy teudostępniły kod OneDrive czy Dysku Google, pewnie menedżerowiekorporacji postukaliby się w głowę – kluczowe dla ich strategiiusługi online pozostają zamknięte z wielu powodów, na czele zochroną własności intelektualnej i walką o przewagękonkurencyjną. Co zresztą mieliby końcowi użytkownicy zudostępnionym kodem zrobić? Przecież nie dysponują infrastrukturąpozwalającą na uruchomienie takiego oprogramowania. W najlepszymrazie kod mógłby zostać zbadany pod kątem bezpieczeństwa czyobiecywanej prywatności, ale chyba nikt na poważnie nie sądzi, żete dyski online mogą być wykorzystane do przechowywania wrażliwychdanych. Klucze i tak trzyma korporacja.

Na GitHubie w repozytorium meganzpojawiły się jednak w ostatnich dniach projekty zawierające całykod webowego klienta MEGA, jego SDK, narzędzi synchronizacji, orazrozszerzeń przeglądarkowych i aplikacji mobilnych. Nie, to nie jestżadne Open Source. Wszystko zostało udostępnione na własnościowejlicencji, która po prostu pozwala nam oglądać kod źródłowy itestować go pod kątem błędów, słabości, luk itp. Kod jestwysoce modularny, nieźle udokumentowany, można się wręcz z niegouczyć – co więc z przewagą konkurencyjną? Jaki mógł byćpowód tego udostępnienia?

Na pewno może chodzić o chęć przekonania użytkowników, żeto z czego korzystają oferuje prawdziwe szyfrowanie po stronieklienta, jak i nie zawiera żadnych furtek. Te akurat kwestie mogąbyć sprawdzone bez dostępu do kodu działającego po stronieserwera, wystarczy porównać udostępniony kod z tym, co pobieraprzeglądarka podczas inicjalizacji webowego klienta, tak samo możnateż sprawdzić aplikacje mobilne.

To jednak wydaje się efektem ubocznym udostępnienia kodu. Naszymzdaniem Mega po prostu chce się sprzedać – szukając startupowychinwestorów, musi uczynić swoją własność intelektualną możliwienieskazitelną z perspektywy obciążeń licencyjnych czypatentowych. Innymi słowy, musi udowodnić, że wzięty przezinwestora kod nie będzie stanowił dla niego żadnego obciążeniaprawnego.

Jest to szczególnie istotne choćby ze względu na ryzyko, zjakim wiąże się inwestowanie w tego typu usługi – w końcu ilemożna udawać, że MEGA służy do hostowania obrazów dystrybucjiLinuksa? Wiele rządów z przyjemnością zamknęłoby stworzonyprzez Kima Dotcoma serwis, choćby mogąc wykazać, że korzysta on zcudzej własności intelektualnej. Obecność na GitHubie, bardzorygorystycznym w tych kwestiach, uwiarygadnia całe przedsięwzięcie.

A co u Kima Dotcoma?

Warto wspomnieć, że MegaUpload 2 z Bitcache, czyli konkurencyjneprojekty Kima Dotcoma, rozwijane właśnie za pieniądze inwestorówzebrane na platfomie BnkToTheFuture,zebrały ponad milion dolarów – ale oczywiście to nie wystarczy.Dotcom zamierzał więc dokonać fuzji z pewną notowaną na giełdziekanadyjską firmą, by pozyskać łącznie 12 mln dolarów kapitału,przy wycenie Bitcache na 100 mln dolarów. Kanadyjska giełdazablokowalajednak tę transakcję co zapewne doprowadzi do opóźnienia wpracach. Zgodnie z najnowszymi obietnicami założyciela słynnegoMegaUpload, jego nowa, rozproszona platforma hostingowa będzie miałaswoją publiczną premierę do końca 2017 roku. Wersja alfa dlainwestorów zostanie pokazana w drugim kwartale tego roku, a wkrótcepotem zaproszone osoby uzyskają dostęp do wersji beta.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.