Microsoft Office 2013 działa na Linuksie i Maku. To sukces współtwórców Wine
Deweloperzy firmy CodeWeavers pochwalili się wielkimosiągnięciem. Udało im się wreszcie w środowisku CrossOveruruchomić Microsoft Office 2013 – pakiet biurowy, który do tejpory działał wyłącznie na Windowsach. Teraz będzie możnakorzystać z niego także na macOS-ie i Linuksie. W przyszłości zaśnajpewniej nie będzie trzeba korzystać z płatnego CrossOvera –swoje łatki firma wprowadza do opensource’owego projektu Wine.
Do tej pory próby zarejestrowania i uruchomienia Microsoft Office2013 w symulowanym środowisku Windowsa kończyły się porażką.Szczerze mówiąc, nawet Office 2010 działało tak sobie.Rekomendowaną przez CodeWeavers wersją było Office 2007, pakiet coby nie mówić już dość leciwy. Po czterech latach prac udało sięjednak w końcu pokonać przeszkody.
W wersji alfa CrossOver 16 możliwe jest już uruchomienie Worda,Excela i PowerPointa z pakietu Office 2013, działa też MicrosoftProject. Działa otwieranie, tworzenie, edycja, zapisywanie idrukowanie dokumentów tych programów. Co szczególnie istotne,działa też aktywacja Office – zarówno za pomocą klucza produktujak i przez subskrypcję Office 365.
Na tym starania deweloperów się nie skończą. W CrossOver 17pojawić się ma wsparcie dla najnowszego Office 2016, jak równieżmożliwość uruchomienia Outlooka 2013. Dla użytkowników Maka niejest to aż tak istotna sprawa, oni zawsze mogą sięgnąć pooficjalne wydanie Office 2016 na Maka, ale z Linuksem sytuacja jestzupełnie inna. Prawdopodobieństwo tego, że Microsoft kiedykolwiekwyda swój pakiet biurowy na desktopowego Linuksa jest znikome.
Warto pamiętać, że kupując licencje na komercyjny CrossOverwspieramy rozwój otwartego środowiska win32 dla systemówuniksowych, czyli Wine. Dzięki temu w przyszłości każdyużytkownik macOS-a czy Linuksa będzie mógł skorzystać zwindowsowego oprogramowania biurowego – i nie tylko. Obecnie podWine działająjuż tysiące popularnych programów stworzonych na Windows. Jakoże uruchamiane są one wewnątrz „butelek” z symulowanymWindowsami, użytkownicy mają też nad nimi większą kontrolę.