Mozilla i Thunderbird się rozstaną? To może się udać!

Mozilla i Thunderbird się rozstaną? To może się udać!01.12.2015 13:53

Po miesiącach zastoju, ostatni rok stanowił dla Mozilli Thunderbird dość udany okres. Mimo rosnącej popularności korzystania z usług pocztowych za pomocą przeglądarki, liczba użytkowników programu stale rośnie. Ważnym momentem w historii jego rozwoju jest także domyślna integracja z kalendarzem Lightning, która pojawiła się w wersji oznaczonej jako 38. Tym bardziej zaskakujące jest opublikowane przez Mitchell Baker z Fundacji Mozilla stanowisko, które informuje społeczność, że w przyszłości jeden z najpopularniejszych programów pocztowych nie będzie już rozwijany w ramach projektu Mozilla.

Powodów takiego stanu rzeczy jest według Baker co najmniej kilka, a najważniejszy to rosnąca dysproporcja pomiędzy tempem rozwoju Thunderbirda i Firefoksa. Przedstawicielka Fundacji używa bowiem barwnej metafory określając rozwój przeglądarki jako obiekt koncentracji organizacji porównywalnej do lasera. A z tym oczywiście związane są finanse.

Baker, co może być zaskoczeniem dla rosnącej liczby użytkowników Thunderbirda, stwierdza otwarcie, że w porównaniu do przeglądarki od lat jasnym jest, że Thunderbird nie ma tej klasy potencjału. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście dla programu pocztowego częściowe lub całkowite uniezależnienie się od Mozilli może być szkodliwe. Ostatnie miesiące pokazują bowiem, że może on sobie poradzić znacznie lepiej bez organizacji, która uważa kwestię jego rozwoju za sprawę drugorzędną.

Nareszcie wolny!

Trudno stwierdzić, aby Mozilla była w swoich inwestycjach nieomylna. Oczywiście najbardziej dobitnym przykładem jest Firefox OS. Ogromne jak na Mozillę kwoty zostały bowiem zainwestowane w system operacyjny, który w momencie swojej premiery posiadał wady wskazujące jednoznacznie, że nastąpiła ona przedwcześnie. Takiego stanu rzeczy nie zmieniły kolejne aktualizacje oraz możliwość ewentualnej popularyzacji systemu z pandą małą, w związku z preinstalowaniem go na bardzo tanich urządzeniach na rynkach szybko rozwijających się.

Podobnych przykładów znajdzie się zapewne znacznie więcej, nawet pozostając w temacie Firefox OS-a. W zeszłym miesiącu opublikowana została nakładka na Androida upodabniająca go do systemu Mozilli. Efekt był jednak bardzo kiepski: mimo pewnych ciekawostek, oprogramowanie było skrajnie niedopracowane, niestabilne oraz ślamazarne. Jeżeli zatem dla Mozilli to właśnie takie projekty maja być priorytetowe, to może lepiej, że Thunderbird wkrótce się usamodzielni.

Mozilla nie zostawia na lodzie

Tym bardziej, że jedną z najważniejszych deklaracji Mozilli w związku z zapowiadanymi zmianami, jest zapewnienie społeczności pomocy, przynajmniej w początkowym, niełatwym okresie. Dotyczy to przede wszystkim pełnomocnictw prawnych oraz obsługi kadrowej. Thunderbird, niezależnie od tego czy trafi pod inne skrzydła, czy też szybko zostanie przejęty, będzie miał zatem zapewnioną opiekę, co trudno określić mianem rzucania projektu i osób z nim związanych na głęboką wodę.

Jednocześnie istotne są również założenia, że mimo pewnej opieki, Mozilla nie będzie sobie rościła praw do stanowienia czynnika decyzyjnego w rozwoju programu. Uzupełnienie w tej kwestii stanowi wypowiedź Marka Surmana, dyrektora wykonawczego Fundacji Mozilla. Informuje on między innymi, że społeczność rozwijająca dotąd Thunderbirda otrzyma środki finansowe, swojego rodzaju odprawę, która może stanowić amortyzację. Fundacja natomiast nie chce nic w zamian.

Chętnych nie brakuje

Przynajmniej w okresie przejściowym, a ten może trwać wyjątkowo krótko. Mowa przecież o oprogramowaniu, z którego według różnych szacunków korzysta nawet 27 mln użytkowników na całym świecie. Przykład potencjalnego nabywcy może stanowić firma SoftMaker. Pewne kroki w tym kierunku zostały już nawet podjęte: w najnowszej wersji pakietu biurowego tej niemieckiej firmy klientem poczty jest właśnie Thunderbird.

Ba, SoftMaker ma już nawet doświadczenie w pracach nad tym programem. Wersja, którą można uzyskać wraz z instalatorem pakietu biurowego jest bowiem istotnie zmodyfikowana autorskimi rozszerzeniami. Modyfikują one nie tylko wygląd, ale także funkcjonalność pierwotnej wersji dostosowując ją do możliwości innych programów pakietu i zapewniając kompatybilność. Jest to szczególnie istotne w kontekście ostatniej większej nowości w Thunderbirdzie rozwijanym jeszcze pod egidą Mozilli: polega ona tak naprawdę na domyślnej integracji z rozszerzeniem stworzonym przez społeczność.

Thunderbird (nie Mozilla Thunderbird) może okazać się wielkim sukcesem, choć trudno odmówić mu go już teraz. Niemniej bardziej racjonalne finansowanie oraz rozwijanie tego programu przez firmę, dla której program pocztowy będzie priorytetem, a nie piątym kołem u wozu niezdolnym do konkurowanie o względy z Firefoksem, może przynieść bardzo pozytywne rezultaty. A te są konieczne, zwłaszcza, że konkurencja w postaci Outlooka nie śpi i rozwija się w tempie, którego Mozilla może najwyżej pozazdrościć.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.