Naukowcy wymyślili lepsze przeglądanie stron, gdzie porządek to synonim wygody

Naukowcy wymyślili lepsze przeglądanie stron, gdzie porządek to synonim wygody12.05.2018 12:18

Na Carnegie Mellon University powstała przeglądarka mobilna, której celem jest nadanie wyszukiwaniom kontekstu i uporządkowanie odwiedzanych stron w projektach. Ewolucja Internetu zaskoczyła nawet jego twórców, nie należy więc się dziwić temu, że naukowcy przyglądają się temu, jak z niego korzystamy. Porządek i oznaczenia mają przyspieszyć pracę, tak samo jak zakładki, przyklejane karteczki i zakreślacze.

Propozycja przyjęła kształt przeglądarki mobilnej Bento (nazwa pochodzi od japońskiego pudełka na drugie śniadanie, w którym każdy element posiłku ma własną przegródkę). Bento ma dwie charakterystyczne cechy – całkowicie odchodzi od koncepcji kart na rzecz rozgałęziającej się historii przeglądania, a wyniki wyszukiwania prezentuje po swojemu, w sposób dopasowany do naszych preferencji. Im dłużej ktoś używa Bento, tym lepiej posortowane wyniki dostanie. Autorzy przeglądarki założyli, że podczas wyszukiwania zwykle znalezienie dobrych wyników zajmuje zbyt dużo czasu, zwłaszcza na małym ekranie. Starają się więc zmniejszyć obciążenie związane z filtrowaniem wyników przez możliwość usuwania nieprzydatnych wyników i oznaczania wartościowych, pełną historię przeglądania i możliwość zaznaczania elementów stron.

Jak więc działa przeglądarka Bento? Po uruchomieniu jej możemy stworzyć sobie kilka projektów tematycznych, w ramach których poszukujemy informacji w Internecie. Od razu widać, że to podejście bardzo akademickie, pomijające rozrywkowe i informacyjne wykorzystanie przeglądarki – autor zakłada, że użytkownik z grubsza wie już, czego chce szukać. W swoim eksperymencie postanowiłam wykorzystać Bento do wybrania AGD do kuchni, założyłam więc projekt „Kuchnia” i zadałam pierwsze pytanie.

[1/2] na liście wyników znajdzie się też kilka grafik
[2/2] ekran główny Bento, na kafelku projektu „Kuchnia” widać liczbę elementów, które zawiera

Odpowiedzi na pytanie zadane po polsku okazały się trafne, gorzej mają się grafiki i filmy. Świetnym pomysłem jest za to możliwość przesuwania wyników na liście, by ją uporządkować. Przesunięcie w prawo oznacza wynik gwiazdką lub dodaje do kolekcji „do przeczytania”, w lewo zaś „wykreśla” go z listy (będzie widoczny na samym dole, jako przekreślony). Podciągając ekran do góry możemy załadować kolejne wyniki.

[1/2] czy w PUBG kuchenki gazowe odgrywają jakąś ważną rolę? ;)
[2/2] przesunięcie wyniku w prawi odsłania nowe opcje, w lewo zaś pozwala go „wykreślić” z listy

Warto tu zaznaczyć, że oznaczone w jakiś sposób artykuły będą widoczne jako takie także na liście wyszukiwania, jeśli wrócimy do niej później. Poniżej widać przekreślony wynik, gwiazdkę i „do przeczytania”. W artykułach można też zakreślać fragmenty tekstu, co przy prowadzeniu poszukiwań była niezwykle przydatne. U dołu ekranu widoczny jest z kolei czerwony pasek, informujący o postępie czytania. Jeśli jakiś artykuł zostanie przeczytany do połowy, to także zostanie zapamiętane przez przeglądarkę, co zostanie zaznaczone na liście wyników wyszukiwania. Wszystkie informacje zostają zachowane i uporządkowane.

[1/2]
[2/2]

Niestety, gdy przychodzi do wyszukiwania produktów, przeglądarka Bento poległa na całej linii. Nie była na przykład w stanie znaleźć dla mnie płyty grzewczej o wskazanej szerokości, a poczciwy Google od razu pokazuje dostępne modele i sklepy, w których można je kupić. Dopóki zadaję pytanie po polsku, dostaję polskie artykuły, ale podanie nazwy włoskiego producenta AGD zaowocowało recenzjami jego urządzeń w innych językach (głównie po włosku, ale była też czeska i rosyjska). Wnioskuję z tego, że Bento od strony wyszukiwania to prędzej zamiennik Siri lub Asystenta Google („ile kosztuje piekarnik Freggia”) niż wyszukiwarki Google („Freggia OEME45B”).

[1/2] lista wyników wcześniejszego wyszukiwania z oznaczonym postępem czytania
[2/2] widok projektu po otwarciu pokazuje historię odwiedzanych stron

Na koniec warto zwrócić uwagę na to, że w części „Czat” znajduje się miejsce dla pracy zespołowej, ale póki co mechanizm ten nie został zaimplementowany i można tam zobaczyć tylko logi z przeglądania. Wszystkie zaznaczone fragmenty tekstu zaś znajdziemy w „Notatkach”, co znów zasługuje na pochwałę. Bento zachęca też do zasięgania opinii w wielu źródłach i powrotów na odwiedzone już strony, co zachwyci reklamodawców. W planach jest też eksport projektów z wyszukiwaniami i historią na inne urządzenia, co zapowiada się doskonale (na pewno lepiej niż eksport folderu z zakładkami).

[1/2] czat czyli logi
[2/2] przykładowa notatka z wyszukiwania

Przeglądarka Bento powstała jako część projektu badawczego w Instytucie Interakcji Człowieka z Komputerem na Carnegie Mellon University, fundowanego przez Narodową Fundację Naukową. Celem jest lepsze zrozumienie złożoności wyszukiwania online na urządzeniach mobilnych, czyli problemu, z którym spotyka się prawie każdy użytkownik smartfona. Jeśli chcecie wypróbować Bento, weźcie pod uwagę, że dane o wyszukiwaniach będą gromadzone, ponownie wykorzystane w celach naukowych i przechowywane przez minimum 3 lata. Informacje nie będą różnić się od tego, co zbiera Bing lub wyszukiwarka Google, a przy tym są w pełni anonimowe i nawet jeśli sponsor zwróci się o udostępnienie ich, do czego ma pełne prawo, tożsamość użytkowników będzie chroniona. By skorzystać z wyszukiwarki trzeba być pełnoletnim i zgodzić się na udział w badaniu, które będzie trwało przez rok. Z czasem Bento powinna proponować coraz lepsze podpowiedzi dla każdego z użytkowników

Niektóre rozwiązania z tej aplikacji uważam za bardzo pomysłowe, ale ogólne wrażenia po korzystaniu z Bento są kiepskie. Na pewno nie będzie to dobry zamiennik przeglądarki, prędzej wyszukiwarka z notesem dla studentów. Starałam się przy tym zignorować niedopracowany interfejs aplikacji, nastawionej na konkretny mechanizm wyszukiwania, a nie na estetykę. A Wy jak myślicie – czy mechanizm wprowadzony w Bento znajdzie swoją niszę?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.