Niegrzeczne emoji trafiły do osobnej aplikacji. Zobacz znaki, których nie powinniśmy używać

Niegrzeczne emoji trafiły do osobnej aplikacji. Zobacz znaki, których nie powinniśmy używać17.07.2018 11:11

Komunikacja z pomocą emoji w pewnych obszarach jet bardzo bogata, ale ma sporo ograniczeń, jeśli wyjdziemy poza zatwierdzone emocje i przedmioty. Twórcy współczesnego pisma obrazkowego robią wszystko, by ten język nie miał słów na pewne zjawiska i emocje, które odczuwamy, ale niedobrze jest je wyrażać przez emoji.

Nowe emoji zasugerować może każdy, ale o tym, czy znak będzie ogólnodostępny, decyduje organizacja The Unicode Consortium. Obecnie zakodowanych zostało prawie 3 tysiące znaków i co roku dostajemy setkę nowych. W oficjalnych zestawach emoji nie znajdziemy jednak wielu sugerowanych obrazków, jak człowiek krzyczący na pająka, ptak dodo, Donald Trump uciekający przed pszczołami, goła pupa, prezerwatywa czy liść marihuany. Zostaliśmy ich pozbawieni bez wiedzy o tym. O ile o nowych emoji zwykle dowiadujemy się szybko, o tych odrzuconych nikt głośno nie mówi.

Niektóre bardziej sugestywne obrazy, jak rozwijająca się prezerwatywa, nie trafiły do oficjalnego alfabetu z powodów oczywistych – w końcu twórcy emoji od dawna starają się ukryć przed nami seks i przemoc, przez co nie ma nawet porządnych obrazków z bronią palną, a erotykę zastępują nam brzoskwinie i bakłażany. Trudno jednak powiedzieć dlaczego The Unicode Consortium, decydujące o zestawie emoji, nie przyjęło takich obrazków, jak pomarańczowy mamut z niebieskimi kłami, ptak dodo albo niedźwiedź polarny na krze. W erze dyskusji o zmianach klimatycznych i depresji ten ostatni jest bardzo na miejscu.

[1/2]
[2/2]

Odrzucone emoji zostały zebrane przez Lilian Stolk, badającą zjawisko i wykorzystanie współczesnego pisma obrazkowego. Kontrowersyjne znaki zostały przez nią zebrane w dwóch aplikacjach dla iOS-a. Choć na razie można z nich korzystać tylko w iMessage, warto zapoznać się z listą obrazów zakazanych. Rzuca ona nowe światło na wytyczne, jakimi kieruje się The Unicode Consortium. W standardowym zestawie mamy do dyspozycji nawet kolejkę linową, a wciąż brak osób rudowłosych, siwych albo łysych (w końcu zostaną dodane w Unicode 11 w drugiej połowie roku, wraz z pawiem, babeczką, mango i innymi bezpiecznymi znakami).

Darmową aplikację Declined Emoji: part 1 znajdziecie w naszej bazie, druga część zestawu kosztuje 5 zł. A wam jakich emoji brakuje?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.