Nowości w Androidzie 7.1 głównie dla Pixela, czyli nie dla psa kiełbasa #Pixel
Podczas premiery smartfonów Pixel, Google tak bardzo skupiło się na prezentowaniu możliwości nowego Asystenta, że w zasadzie całkowicie pominięto kwestię nowości w Androidzie 7.1. Zupełnie jakby korporacja chciała, aby premiera Androida 7.1 umknęła uwadze. Poniekąd się to udało, zaś opublikowana właśnie lista nowości w najnowszej wersji Androida w dużej mierze wyjaśnia jej cichą premierę.
Do kompletnej listy nowości w Androidzie 7.1 dotarł już serwis Android Police. Jest ona podzielona na dwie części: pierwsza z nich to zmiany dotyczące jedynie Androida 7.1 na Pixelu, nowości z drugiej grupy pojawią się na wszystkich urządzeniach, na które trafi aktualizacja. O tym jednak za moment.
Na Pixelu w Androidzie 7.1 otrzymamy przede wszystkim Pixel Launcher – nowy launcher Google, w który najbardziej zauważalną zmianą jest całkowicie przebudowany panel wyszukiwania. Ponadto na listę musiał oczywiście trafić Google Assistant, czy inne, opisywane przez nas tuż po premierze Pixela, nowości: nieograniczona ilość miejsca na Dysku Google, narzędzie do przenoszenia danych także z iPhone'a. Ponadto posiadacze Pixela będą mogli skorzystać z funkcji Smart Storage, która pozwoli na automatyczne usuwanie starszych kopii zapasowych zdjęć i filmów. Dla najlepszego aparatu przygotowano oczywiście nową aplikację, która będzie obsługiwać nowy układ elektronicznej stabilizacji obrazu, prekonfiguracje balansu bieli czy przyśpieszony sprzętowo HDR. Oprócz tego w Androidzie 7.1 na Pixelu znajdą się liczne kosmetyczne poprawki: nowe narzędzie pierwszej konfiguracji, dynamiczna ikona kalendarza, etc.
A co dla pozostałych użytkowników Androida 7.1, którzy nie otrzymają powyższych nowości? Między innymi tryb nocny z redukcją niebieskiego światła, poprawki w obsłudze paneli dotykowych, dostarczane przez Google aktualizacje czy obsługa nowych gestów. I jeśli chodzi o przeciętnego użytkownika, to w zasadzie tyle. Oczywiście dostępny będzie także tryb Daydream dla nowych gogli Daydream View, jednak na razie nie są dostępne w sprzedaży żadne kompatybilne z nimi smartfony oprócz Pixela.
Bez problemu można zauważyć tutaj dużą dysproporcję, która uzasadnia poniekąd, dlaczego Google było 4 października tak oszczędne w dzieleniu się informacjami na temat Androida 7.1. Mogą one bowiem stanowić zapowiedź poważnych zmian. Odtąd za brak aktualizacji czy nowych funkcji byli odpowiedzialni przede wszystkim producenci sprzętu.
Teraz, gdy Google dorobiło się własnego smartfonu, będzie zapewne skupiać uwagę przede wszystkim na nim, zaś implementacja funkcji dostępnych na wyłączność w Pixelu nie jest szczególnie w interesie korporacji.