Photoshop CC poprawi perspektywę i pozwala drukować w 3D, znów można go wypróbować przez 30 dni

Photoshop od kilku już wersji wychodzi naprzeciw osobom zajmującym się tworzeniem i teksturowaniem trójwymiarowych modeli. Zaimportować model 3D do flagowego programu Adobe można od wersji CS3 extended, z czasem pojawiały się kolejne narzędzia pozwalające tworzyć dla nich tekstury, a później także modyfikować same modele. Analitycy przewidują, że w tym roku znacząco potanieją drukarki 3D, najwyższa więc pora, aby firma Adobe zainteresowała się i tym tematem.

Tak też się stało. W Photoshopie CC pojawiły się nowe narzędzia, mające ułatwić import modeli, nałożenie ostatnich poprawek oraz przygotowanie do wydruku. Do obsługiwanych formatów dołączyły: OBJ, STL, 3DS, Collada i KMZ. Firma widocznie nie spodziewa się, że użytkownicy zaczną w Photoshopie tworzyć modele od podstaw i nastawia się raczej na umożliwienie modyfikacji gotowych projektów w środowisku doskonale znanym projektantom, grafikom, fotografom i entuzjastom. A teraz będzie można je od razu wydrukować.

Co ważne, przy drukowaniu nie trzeba będzie się martwić o to, że model rozleci się jeszcze w drukarce, gdyż Photoshop sam zaprojektuje specjalne podpórki i wzmocnienia, które będzie można potem usunąć. Jeśli użytkownik dysponuje drukarką firmy MakerBot, będzie mógł także uzyskać podgląd modelu zmaterializowanego przez konkretny model drukarki w wybranym materiale. Niebawem będzie to możliwe także dla modeli z serii Cube firmy 3D Systems. Podgląd jest szczególnie przydatny, jeśli model zamierzamy zamówić za pośrednictwem usługi Shapeways — Photoshop już pozwala wizualizować obiekty drukowane z dostępnych w ofercie materiałów. Modele można również udostępniać za pośrednictwem platformy Behance.

To oczywiście nie jest jedyna nowość wprowadzona ostatnio do Photoshopa CC. Bardzo ciekawie zapowiada się Perspective Warp — narzędzie, które potrafi poprawić bądź udziwnić perspektywę zdjęcia. Zaburzenia perspektywy są jedną z poważniejszych bolączek przy robieniu zdjęć i niewiele narzędzi jest w stanie dobrze sobie z tym poradzić. Adobe twierdzi, że dzięki niemu można nawet tak zmodyfikować fotografię, by wyglądała jak zrobiona z zupełnie innego miejsca, niż miało to naprawdę miejsce, można korygować jedynie fragmenty obrazu, co daje nowe możliwości miłośnikom rejestrowania aparatem architektury bądź osobom zajmującym się fotomontażem.

Illustrator CC dorobił się kontrolek typu Live Corner, które pozwalają tworzyć idealne, edytowalne, zaokrąglone rogi na obiektach. Ołówek został przepisany od podstaw i będzie zachowywał się jak prawdziwy ołówek również wtedy, gdy użytkownik rysuje myszą. Pojawił się także tryb SVG, przeznaczony do tworzenia grafik na potrzeby interaktywnych stron, oraz możliwość zmiany perspektywy linii bądź obiektu.

W InDesign zaś znalazły się nowe narzędzia do szybkiego tworzenia odnośników oraz integracja z TypeKit, dzięki której projektanci będą mogli zapomnieć o błędach Missing Fonts. Dodano także obsługę formatu EPUB 3.0.

Jako że aktualizacja trafiła do Photoshopa CC, jest dostępna już teraz i bez dodatkowych kosztów dla wszystkich subskrybentów. Aby każdy mógł przetestować możliwości zaktualizowanych programów, firma Adobe zresetowała licznik i znów każdy, kto pobierał wersje trial między majem 2012 roku i dniem wczorajszym, może przez 30 dni testować Photoshopa, Illustratora, InDesign i Muse z najnowszymi funkcjami.

Warto dodać, że jest ich coraz więcej. Przez prawie rok istnienia usługa zdobyła 1,4 miliona użytkowników (łącznie płacących abonament i korzystających z darmowych możliwości). Do programów dostępnych za pośrednictwem CC dodanych zostało ponad 500 nowych funkcji i narzędzi w 50 aktualizacjach.