Polacy znów klientami drugiej kategorii? Po trzech latach dostaliśmy Chromebooki
W końcu się doczekaliśmy; urządzenia pracujące pod kontrolą Google – Chrome OS trafiają do Polski. Na sklepowych półkach pojawią się Chromebooki, Chromebase oraz Chromebox. Jednak czy jest to powód do radości, że kolejna firma potraktowała nas jako klientów drugiej kategorii i dopiero teraz, trzy lata po premierze pierwszego Chromebooka, wprowadza te urządzenia do Polski.
Chromebooki i inne urządzenia z Chrome OS dla wielu klientów są nowością. Na tle innych urządzeń wyróżnia ich to, że działają pod kontrolą systemu operacyjnego od Google, którego głównymi zaletami są szybkość uruchamiania, stabilność pracy, łatwa obsługa i niewielkie wymagania. W Sieci można spotkać się z opiniami, że przeznaczone są one tylko do przeglądania Internetu. Obecnie to stwierdzenie jest niezgodne z prawdą. Na Chrome OS mamy dostęp do bogatego w aplikacje Chrome Web Store, dodatkowo pojawia się coraz więcej aplikacji offline, które do działania nie potrzebują połączenia z Internetem. Oprócz przeglądania Internetu, na komputerach często korzystamy z pakietu biurowego. W przypadku urządzeń z Chrome OS możemy skorzystać z dokumentów Google oraz Office Online – pakietu biurowego od Microsoftu, który jest uboższą, lecz dla większości osób w zupełności wystarczającą, wersją tradycyjnego MS Office. Dodatkowo od czerwca tego roku na Chromebookach możemy oglądać filmy offline.
Jednym z urządzeń z Chrome OS będzie Chromebook Acer 13. Został on wyposażony w 13-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. W jego wnętrzu znajdziemy procesor Nvidia Tegra K1, łączność z Internetem zapewni nam moduł WiFi 802 a/b/g/n. Dostępne złącza to pełnowymiarowy port HDMI oraz 2 x USB 3.0. Dostępne są dwie wersje, pierwsza z dyskiem o pojemności 16 GB i 2 GB RAM oraz druga z dyskiem 32 GB i 4 GB RAM. Obie ważą 1,5 kg, a zastosowana w nich bateria pozwala na pracę do 13 godzin. Wersja 16 GB kosztuje 1199 zł, natomiast za 32 GB zapłacimy 1399 zł.
Osoby szukające laptopa z mniejszym ekranem powinni zainteresować się Chromebookiem Acer 11, który posiada 11,6-calowy ekran o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli. Został on wyposażony również w procesor Intel Celeron N2940, zależnie od wersji 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej lub 4 GB RAM i 32 GB na pliki użytkownika. Pojawiło się WiFi 802.11 a/b/g/n, USB 3.0 i USB 2.0, a także pełne HDMI. Urządzenie ma pracować do 8,5 godziny na jednym ładowaniu. Ten model został wyceniony na 999 zł (16 GB) oraz 1149 zł (32 GB).
Dla zwolenników komputerów stacjonarnych został przygotowany Chromebase od LG. Oferuje on 21,5-calowy wyświetlacz IPS Full HD, w zestawie znajdziemy klawiaturę i myszkę. Płynną pracę Chrome OS zapewni procesor Intel Celeron. Z Internetem połączymy się z wykorzystaniem WiFi lub portu LAN. Na nasze pliki producent przeznaczył dysk SSD 16 GB. Został on wyposażony w jedno USB 3.0 i trzy USB 2.0. Zaletą z pewnością jest niska cena, za LG Chromebase zapłacimy 1349 zł.
Na polskim rynku pojawi się również ASUS Chromebox, czyli elegancki, mały i wydajny minikomputer, który podobnie jak reszta opisywanych urządzeń, działa pod kontrolą Chrome OS. We wnętrzu znajdziemy procesor Intela (dostępne wersje z Celeronem, Core i3 oraz Core i7) i 2 GB/ 4 GB RAM. To niewielkie urządzenie zapewnia dwupasmową łączność bezprzewodową 802.11 b/g/n. Producent zastosował w nim cztery porty USB 3.0, Bluetooth 4.0, czytnik kart SD oraz HDMI i DisplayPort. ASUS Chromebox wejdzie do sprzedaży w przyszłym tygodniu i będzie go można kupić w cenie od 799 zł.
Dobrze, że w końcu Google zdecydowało się na wprowadzenie Chrome OS do Polski. Szkoda, że dopiero teraz, podczas gdy na wielu innych rynkach Chromebooki dostępne są już od kilku lat.